Reklama

Niedziela Łódzka

Wieczory uwielbienia tylko dla młodzieży

Śpiew, taniec, uwielbienie, entuzjastyczne przeżywanie spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem to główne powody, dla których tak licznie młodzież raz w miesiącugromadzi się w kościele Ojców Jezuitów w Łodzi, by mocno wielbić Boga

Niedziela łódzka 20/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

wieczór uwielbienia

Marta Markiewicz

Modlitwa uwielbienia działa prawdziwe cuda w sercach młodych

Modlitwa uwielbienia działa prawdziwe cuda w sercach młodych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uwielbieniowa Łódź Ratunkowa to inicjatywa, która dwa lata temu zrodziła się we wspólnocie „Mocni w Duchu”. Zamysłem organizatorów było stworzenie przestrzeni wyłącznie dla młodzieży, gdzie mogliby być razem, w swoim środowisku, a także by przeżywali swoje zmagania z wiarą i jednocześnie mieli poczucie akceptacji i zrozumienia. Poprzez tę formę wielbienia Boga młodzi ludzie w świątyni mogą wyrywać się z marazmu, beznadziei, czy zaspokajanych na krótko żądz. – Pierwszym krokiem były ogólnopolskie warsztaty wokalno-ewangelizacyjne poprowadzone przez Zespół „Mocni w Duchu”. Od razu uformowała się wspólnota modlitewna „Młodość – lubię to!”. Decyzją o. Remigiusza Recława SJ już w kwietniu tego samego roku ruszyły wieczory uwielbienia tylko dla młodzieży, które nazwaliśmy UŁR, czyli Uwielbieniowa Łódź Ratunkowa – wyjaśnia Izabela Woropaj ze wspólnoty „Mocni w Duchu”.

Reklama

Spotkania przyciągają młodzież nie tylko z Łodzi. Uczestniczą w nich grupy m.in. z Rawy Mazowieckiej, Piotrkowa, Skierniewic, Wolborza, Warszawy, Kalisza i Częstochowy. Młodzi odnajdują tu także wsparcie w trudnościach. Ważne jest dla nich doświadczenie wzajemnej akceptacji. Dla Asi: – To spotkania, którym towarzyszy atmosfera przyjaźni i jedności, dodająca energii na najbliższe dni. Można na nich spotkać ludzi, których świadectwa niewątpliwie mogą pomóc w rozwiązaniu trudnej sytuacji. Uświadamiają, że z Bogiem człowiek jest w stanie pokonać każdy problem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Staramy się nie powielać jednej formuły. Chociaż zawsze dbamy o zapewnienie takich elementów, jak profesjonalna muzyka grana na żywo i świadectwo wiary głoszone przez młodych ludzi. Na spotkaniach pojawia się też adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwa za siebie nawzajem. Stale w czasie UŁR jest możliwość spowiedzi, odbycia rozmowy z rówieśnikami ze wspólnoty „Młodość – lubię to!” – mówi Izabela Woropaj. Wieczorom towarzyszą pantomimy, przedstawienia, niespodzianki, flash moby. Dotychczas gościli m.in. Maciej Musiał czy ks. Jakub Bartczak.

UŁR bardzo pozytywnie wpływa na młodzież, niejednokrotnie takie niecodzienne doświadczenie Kościoła pomaga im zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, są dla nich dużym umocnieniem. – Na Uwielbieniową Łódź Ratunkową trafiłam w czasie, kiedy nawarstwiło sie w moim życiu wiele. Jadąc na to spotkanie, nie miałam pojęcia, co będzie się działo. Już w samym wejściu byłam ucieszona widokiem młodych ludzi, którzy witali się ze mną z wielką radością, patrzyli z uśmiechem i przyjaźnią, choć mnie nie znali. Poczułam wtedy ogromną radość, że znalazłam się w tym miejscu – wspomina Andżelika. – Modlitwa uwielbienia działa prawdziwe cuda w naszych sercach. Zauważyłam, że po każdej UŁR staję się lepsza i silniejsza – dodaje.

Reklama

Dla niektórych takie doświadczenie Boga spowodowało przemianę dotychczasowego życia. 17-letni Tobiasz tak wspomina swoje zetknięcie z UŁR: – Od 3 lat uczę się w ośrodku wychowawczym. Moje życie mogę podzielić na dwie części, bez Boga i teraz, kiedy Go poznaję.  Trafiłem na UŁR za dobre zachowanie. Byłem w szoku. Inny świat. Czułem się bezpieczny. Ludzie radośni, tacy inni niż ci, z którymi przebywałem na co dzień. Zacząłem się modlić. Podnosić ręce do Boga. Prosić, przepraszać. Z miesiąca na miesiąc pragnąłem Boga coraz bardziej. Za każdym razem, kiedy teraz  wchodzę  do kościoła, przenika mnie przedziwny spokój. Dzięki tym spotkaniom podjąłem decyzję, że chcę kroczyć z Bogiem. Jego wybieram.

Animatorzy spotkań głoszą prawdę o Bogu ich językiem i trafiającymi do nich środkami. Atrakcyjna oprawa dla niektórych jest początkiem świadomie przeżywanej przygody z Bogiem, dla innych ożywieniem wiary, którą im przekazano. – Trzeba sobie jasno powiedzieć, że dzisiaj w Polsce jest niewiele inicjatyw ze strony Kościoła, które trafiają w potrzeby czy zainteresowania młodych. Myślę, że dlatego zaskoczenie UŁR jest tak wielkie, bo nagle w kościele można podnieść ręce i pobujać się w hip-hopowym rytmie. Można posłuchać dobrej duchowej konferencji, usłyszeć świadectwo wiary, przy tym uwielbiać spontanicznie Boga. A młodzi to kochają. Widzimy, że oni nie wstydzą się Kościoła, swojej wiary, modlitwy. Tylko my, dorośli, musimy nauczyć się dawać im przestrzeń do wyrażania siebie – zauważa o. Paweł Sawiak SJ.

Owoce tego rodzaju działań dostrzegają także katecheci. – Śpiew pełen radości i ekspresji, taniec na chwałę Pana i chwile głębokiego skupienia pociągają młodzież. Na wyjazdy zapisują się sami, nie muszę ich zachęcać. To wielka nadzieja, że taką drogą odnajdują Boga – mówi katechetka jednej ze szkół. – Jestem poruszona szacunkiem i miłością, z jaką prowadzący wychodzą naprzeciw tej młodzieży. Mam wrażenie, że młodym się to udziela, że oni zaczynają się tak odnosić do siebie nawzajem – dodaje.

Najbliższe spotkanie odbędzie się 30 maja. Gościem będzie Koval – o. Michał Kowalewski, muzyk i gitarzysta rockowego zespołu chrześcijańskiego.

2017-05-10 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wieczory pełne uwielbienia

Niedziela zamojsko-lubaczowska 10/2015, str. 5

[ TEMATY ]

wieczór uwielbienia

Joanna Ferens

Wieczór uwielbienia w Soli

Wieczór uwielbienia w Soli
Rodzice od samego początku uczą swoje dziecko wdzięczności, aby proste słowo „dziękuję” nie sprawiało mu w dorosłym życiu trudności. Wbrew pozorom, podziękowanie może być bardzo trudne w swojej prostocie. Czasem człowiek zwyczajnie nie potrafi okazywać drugiemu, jak bardzo jest mu wdzięczny za okazaną dobroć czy serce. A jednak wdzięczność powinna być wpisana na stałe do naszego życia, gdyż uczy nas dobroci i właściwych relacji z ludźmi, a przede wszystkim z Bogiem. Ważność modlitwy dziękczynienia pokazuje nam, jaką mamy relację z Panem Bogiem, a także czy zwyczajnie potrafimy Mu dziękować za dary i łaski, jakimi nas nieustannie obdarza.
CZYTAJ DALEJ

Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes oficjalnie uznaje 71. cud!

2024-12-09 10:30

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe.stock.pl

Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes z zadowoleniem przyjmuje oficjalne pośmiertne ogłoszenie 71. cudu w Lourdes przez bp. Malcolma McMahona, arcybiskupa Liverpoolu. Odnosi się to do uzdrowienia Johna Jacka Traynora, który został ciężko ranny podczas I wojny światowej, co miało miejsce w Lourdes w 1923 roku przy okazji pierwszej pielgrzymki diecezji Liverpool.

Traynor urodził się w Liverpoolu w 1883 r. jako syn irlandzkiej matki i wstąpił do Królewskiej Marynarki Wojennej w momencie wybuchu I wojny światowej. Po raz pierwszy został ranny 8 października 1914 r. w pobliżu Antwerpii w Belgii, a 8 maja 1915 r. został trafiony kulami z karabinu maszynowego podczas bitwy o Gallipoli (obecnie Turcja). Liczne operacje medyczne nie powiodły się. Miał całkowicie niesprawną prawą rękę, ale odmówił amputacji i cierpiał na poważne napady padaczkowe. W 1920 r. chirurg z Liverpoolu próbował wyleczyć padaczkę poprzez trepanację, co doprowadziło do częściowego paraliżu obu nóg. Jego stan był tak zły, że wczesnym latem 1923 r. został „wyznaczony do Hospicjum dla Nieuleczalnie Chorych, gdzie miał zostać przyjęty 24 lipca 1923 r.”
CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi - pierwsza taka grupa w Radomiu

2024-12-09 16:03

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Wojownicy Maryi/Facebook

Rosną w siłę, nie tylko pod względem ilościowym ale przede wszystkim duchowym. Mowa o pierwszej grupie Wojowników Maryi w Radomiu, która oficjalnie rozpoczęła swoją działalność formacyjno-duszpasterską przy pallotyńskiej parafii św. Józefa w Radomiu.

Radosław Góralski, lider grupy Wojowników Maryi w Radomiu poinformował, że wspólnota, po trzymiesięcznym okresie próbnym, otrzymała status oficjalnej grupy. - Zaczynało nas ok. 30 mężczyzn, a dzisiaj jest nas 40. To jest piękne, że pochodzimy z różnych środowisk ale łączy nas to jedno, miłość do Maryi. Oddajemy Jej swoje serce, aby jednoczyć się pod płaszczem Maryi - powiedział Góralski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję