Reklama

Prośba kochającej matki

„Tak macie się modlić! Serca Jezusa i Maryi słuchają z uwagą waszych próśb” – tymi słowami, wypowiedzianymi na wiosnę 1916 r., rozpoczęły się objawienia fatimskie, a Anioł Pokoju, który je wypowiedział do trójki małych niepiśmiennych dzieci: Hiacynty, Franciszka i Łucji, miał je przygotować na spotkanie z Maryją

Niedziela Ogólnopolska 18/2017, str. 28-29

Alina Paliłąka

6 maja 2017 r. bp Ignacy Dec ogłosi powstanie przy klasztorze Ojców Sercanów Białych w Polanicy-Zdroju – Sokołówce Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej

6 maja 2017 r. bp Ignacy Dec ogłosi powstanie przy klasztorze Ojców Sercanów Białych w Polanicy-Zdroju –
Sokołówce Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych słowach mamy zapowiedź, że dwa Kochające Serca w tych objawieniach odegrają istotną rolę. Po latach dowiemy się znaczenia i miejsca Najświętszych Serc. Gdy w 1936 r. s. Łucja spyta Pana Jezusa, dlaczego nie nawróci Rosji bez zapowiedzianego aktu poświęcenia jej Niepokalanemu Sercu Maryi, uzyska odpowiedź: „Bo chcę, aby cały mój Kościół uznał to poświęcenie za triumf Niepokalanego Serca Maryi, aby potem upowszechnić Jego kult i obok nabożeństwa do mego Boskiego Serca postawić nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi”.

Narzędzie miłosierdzia

Reklama

Widzimy zatem, że obok III tajemnicy fatimskiej, która rozpalała ludzką wyobraźnię przez długie lata, mamy do czynienia ze szczególnym znaczeniem Niepokalanego Serca Maryi, o czym nieraz zapominamy, a może po prostu tego nie wiemy. Z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich słusznie jest zatem przypomnieć rolę i miejsce Niepokalanego Serca Maryi w tych objawieniach. Anioł Pokoju w swoim drugim ukazaniu się jeszcze raz przypomniał dzieciom o Najświętszych Sercach i wskazał na Nie jako na „narzędzie miłosierdzia”. „Módlcie się! Módlcie się dużo! Serca Jezusa i Maryi chcą przez was okazać światu wiele miłosierdzia” – powiedział i w Nich również wskazał źródło nawrócenia grzeszników: „Przez niezmierzone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi proszę was o nawrócenie biednych grzeszników”. Widzimy więc, że to pragnienie Chrystusa, aby obok Jego Serca było Kochające Serce Matki, jest bardzo widoczne w ukazaniu się Anioła, ale później to życzenie wypowiedziane przez samą Maryję znajdujemy także w objawieniach. Widzimy zatem, że Bóg w swoich zbawczych planach szczególne miejsce przygotował dla Maryi, a zwłaszcza dla Jej Niepokalanego Serca. Maryja w swoich objawieniach wskazuje na trzy konkretne praktyki kultu swego Serca: poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu, ustanowienie święta Jej Niepokalanego Serca oraz nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca z Komunią św. wynagradzającą za zniewagi i bluźnierstwa przeciw Jej Sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zapanuje pokój

O ważności tych tematów świadczy fakt, że Maryja mówi o nich już na początku objawień. 13 czerwca informuje Łucję: „Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie Mnie poznali i pokochali. Chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Kto Je przyjmuje, temu obiecuje zbawienie dla ozdoby Jego tronu”. A w następnym objawieniu, 13 lipca, Łucja usłyszy: „Przybędę, aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła, dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć. Różne narody zginą. Na koniec jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie”.

Reklama

Dopiero w 1984 r. św. Jan Paweł II poświęcił świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi – po tym poświęceniu komunizm (czerwona zaraza) zaczął się chwiać, aby ostatecznie upaść. Jednak aktualne pozostaje pytanie: Dlaczego tego aktu dokonano tak późno? Bardziej jeszcze trzeba zrobić rachunek sumienia: Jak propagujemy i przeżywamy w Kościele nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca jako wynagrodzenie za zniewagi wyrządzone temu Sercu. Matka Najświętsza 10 grudnia 1925 r. ukazała się s. Łucji w Pontevedra i pokazała swoje Serce otoczone cierniami, a Dzieciątko Jezus wezwało: „Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie Je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał”.

Następnie Maryja zwróciła się do s. Łucji: „Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność stale Je ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię św., odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia”.

Narodziny sanktuarium

Trzeba nam sobie dobrze uświadomić, że to nabożeństwo ma charakter wynagradzający. Obejmuje ono pięć sobót, ponieważ chodzi o wynagrodzenie i zadośćuczynienie za tyle rodzajów bluźnierstw i obelg, których doznaje to Niepokalane Serce. Są to:

1. Bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Poczęciu;

2. Przeciwko wiecznemu Dziewictwu Maryi;

3. Przeciwko Bożemu Macierzyństwu, kiedy jednocześnie uznaje się Ją wyłącznie jako Matkę człowieka;

4. Bluźnierstwa tych, którzy starają się otwarcie zaszczepić w sercach dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do Niepokalanej Matki;

5. Bluźnierstwa tych, którzy urągają Jej bezpośrednio w Jej świętych wizerunkach.

„Oto, droga córko, motyw, który kazał Niepokalanemu Sercu Maryi prosić Mnie o ten mały akt wynagrodzenia. A poza względem dla Niej chciałem poruszyć moje miłosierdzie, aby przebaczyło tym duszom, które miały nieszczęście Ją obrazić. Co do ciebie, zabiegaj nieustannie swymi modlitwami i ofiarami, aby poruszyć Mnie do okazania tym biednym duszom miłosierdzia”.

Jest to również motyw dla nas, Sercanów Białych, aby w Polanicy-Zdroju przy naszym klasztorze uroczyście odprawiać pierwsze soboty miesiąca. Zaczynamy je o godz. 20.00 Mszą św., później odbywa się procesja światła po górach wokół klasztoru ze świecami w rękach, następnie będzie odmawiany Różaniec wynagradzający z 15-minutowym rozważaniem tajemnic. Wielką radością jest dla nas, że 6 maja 2017 r. bp Ignacy Dec ogłosi powstanie przy naszym klasztorze Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, tym bardziej że uczyni to w maju, na początku obchodów 100. rocznicy objawień fatimskich. Warto dodać, że diecezja świdnicka w sposób szczególny została przygotowana do tego jubileuszu, gdyż figura Matki Bożej poświęcona w Fatimie peregrynowała po wszystkich parafiach diecezji i bardzo ożywiła się duchowość maryjna, którą chcemy kontynuować w nowo ogłoszonym sanktuarium. Serdecznie zapraszamy na uroczystość ogłoszenia sanktuarium i na Noce Fatimskie w pierwsze soboty miesiąca, aby wspólnie wynagradzać Niepokalanemu Sercu za grzechy ludzi. Więcej informacji na stronie: www.sanktuarium-fatimskie.pl .

2017-04-26 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Pluszowe chrześcijaństwo

2025-08-15 22:44

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy Jezus naprawdę chce rozłamu? Dlaczego mówi o ogniu, który ma podpalić ziemię? Poznasz proroka, którego chciano uciszyć, biskupa, który stawił czoła Gestapo i komunistom, oraz świętego, który oddał życie za wiarę.

Jeśli czujesz, że wiara jest dziś zbyt często wygładzana i rozcieńczana – ten odcinek doda Ci odwagi, aby płonąć bez kompromisów. Posłuchaj, bo to jest o Tobie, o mnie, o nas wszystkich – i o tym, że ogień Jezusa może podpalić świat. Dlaczego czasem trzeba odebrać „święty spokój”, by ocalić prawdziwy pokój serca. To odcinek o odwadze. O tym, że chrześcijaństwo nie jest pluszową zabawką, ale płonącą pochodnią. O tym, że w czasach, gdy wielu woli gasić iskry Ewangelii, my jesteśmy wezwani, by je rozniecać.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Żyjmy Bożą obecnością

2025-08-16 19:07

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Łukasz Krzysztofka

- Jesteśmy za mało ludźmi paschalnymi, wielkanocnymi. Za słabo żyjemy zwycięstwem Chrystusa. Jesteśmy nieraz sparaliżowani, pełni lęku, a przecież to Chrystus zwyciężył świat, a nie świat Chrystusa – powiedział w homilii w czasie Mszy św. kończącej 49. Pieszą Pielgrzymkę Opolską na Jasną Górę bp Andrzej Czaja.

Ordynariusz opolski przewodniczył koncelebrowanej Eucharystii dla opolskich pątników na Jasnogórskim Szczycie. Mszę św. koncelebrowali m.in. ks. Daniel Leśniak, obecny kierownik pielgrzymki opolskiej, oraz ks. Marcin Ogiolda, wieloletni przewodnik kompanii na opolskim szlaku na Jasną Górę, a także liczne grono kapłanów diecezjalnych i zakonnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję