Reklama

Święci i błogosławieni

Sandomierz: 35. rocznica śmierci ks. Granata - proces beatyfikacyjny dobiega końca

Modlitwy o rychłą beatyfikację i sesje naukowe, które odbyły się 10–11 grudnia br. w Ćmielowie i Sandomierzu, złożyły się na uroczystości zorganizowane z okazji 35. rocznicy śmierci sandomierskiego kandydata na ołtarze Sługi Bożego ks. Wincentego Granata. Jego proces beatyfikacyjny na etapie diecezjalnym dobiega końca.

www.kul.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczyste Msze św. w intencji ks. Wincentego Granata sprawowane były 10 grudnia br. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Ćmielowie i 11 grudnia w kościele seminaryjnym pw. św. Michała w Sandomierzu. Przewodniczył im biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Homilię wygłosił o. dr hab. Sławomir Ledwoń, prof. KUL

Biskup sandomierski nawiązując do wspomnienia Matki Bożej Loretańskiej i nazaretańskiego domku Świętej Rodziny, zauważył, że rodzinny dom w Ćmielowie i parafia ukształtowały osobowość Sługi Bożego i pomogły mu odkryć powołanie kapłańskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas homilii o. dr hab. Sławomir Ledwoń mówił o świętości Sługi Bożego, jako profesora. Wskazał na jego profetyczną posługę wobec Kościoła i na postać teologa, który swoją pracę traktował jako służbę prawdzie o Bogu i człowieku.

Ks. prof. Zdzisław Janiec, postulator procesu beatyfikacyjnego w swym wystąpieniu przypomniał, że na szczeblu diecezjalnym proces dobiega końca, zaś swoje prace zakończyły komisja teologiczna i historyczna.

- Obecnie jesteśmy na etapie tłumaczenia dokumentów na język włoski, aby przekazać je do Stolicy Apostolskiej. Dziś obchodzimy kilka rocznic związanych z życiem ks. Granata. W tym samym czasie przypada 115 rocznica jego urodzin, 90 lat temu odprawiał tutaj swoją Mszę św. prymicyjną, a 35 lat temu odszedł do Pana. Chcemy właśnie tutaj przypomnieć jego postać i dzieło życia, czyli wspaniały dorobek naukowy – wyjaśniał ks. prof. Zdzisław Janiec.

Podczas sesji popularno-naukowej ks. prof. Czesław Krakowiak w swym referacie zwrócił uwagę na to, że kandydat na ołtarze wyprzedzał w swoich rozważaniach teologicznych nadchodzącą reformę liturgiczną.

- Jego rozważania znalazły za kilka lat odniesienie w nowych rytuałach sakramentalnych. Same sakramenty święte przedstawiał nie, jako rzeczy, lecz jako wielką tajemnicę spotkania człowieka z Bogiem udzielającym proszącemu łaski – podkreślał ks. Cz. Krakowiak.

Reklama

Świadectwa o Słudze Bożym zaprezentowali sandomierscy alumni oraz omawiał je Kazimierz Wojtasik z KUL. Zorganizowano również promocję książki ks. Wincentego Granata pt. „Deo et Patriae. Głos Rektora KUL”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Sandomierski kandydat na ołtarze urodził się 1 kwietnia 1900 roku w Ćmielowie. Przyjął święcenia kapłańskie w 1924 roku w Sandomierzu. Był wieloletnim wykładowcą - teologiem sandomierskiego seminarium, a także profesorem (1952-1970) i rektorem (1965-1970) Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich dogmatyków przez całe życie prowadził intensywną pracę naukową, której owocem jest ponad 330 publikacji. Jest autorem szeregu prac o charakterze filozoficzno-teologicznym, w tym dziewięciotomowej "Dogmatyki katolickiej" oraz dwutomowego dzieła: Ku człowiekowi i Bogu w Chrystusie. Brał m.in. udział w pracach redakcyjnych Encyklopedii Katolickiej, „Roczników Teologiczno-Kanonicznych” oraz „Zeszytów Naukowych KUL”.

W 1977 r. powrócił do Sandomierza, gdzie zmarł w opinii świętości 11 grudnia 1979 r. Został pochowany na grzebalnym cmentarzu katedralnym. Dnia 12 czerwca 1995 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.

2014-12-12 00:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Pianiści z całego świata zagrają w Kłodzku

2024-05-15 16:35

stevepb/pixabay.com

Fani muzyki klasycznej będą zachwyceni rozpoczynającym się XXVI Kłodzkim Konkursem Pianistycznym, który po raz pierwszy będzie miał rangę międzynarodową i dlatego będzie to też - I International Kłodzko Piano Competition. Klasyka łączy się z nowoczesnością, bo utwory muzyczne będą do słuchania zarówno stacjonarnie jak i online.

Ten międzynarodowy konkurs pianistyczny odbędzie się w 17-18 maja 2024 roku. Konkurs odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – stacjonarnej na Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Kłodzku oraz online.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję