Reklama

Niedziela Przemyska

Honorackie kręgi apostolskie

Dla ratowania narodu założył 26 bezhabitowych zgromadzeń zakonnych. Na owe czasy były one nowatorskie, ale mocno osadzone w Ewangelii. W tym roku przeżywamy stulecie śmierci bł. Honorata Koźmińskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejny jubileusz przeżywany na polskiej ziemi – stulecie śmierci bł. Honorata Koźmińskiego (1916-2016). Ludzka miara czasu zatrzymuje się na progu wieczności, poza którym „jest” nieustanne „teraz” jako aktualne „dzisiaj”, ze spojrzeniem na wszystko, co jawi się w duchowym wymiarze egzystencji.

Kasata zakonów

Właśnie ta wizja ostatecznego celu człowieka, jako dziecka Bożego w ramionach kochającego Ojca, który wezwał nas „abyśmy byli święci i nieskalani”, inspirowała kapucyna żyjącego na przełomie XIX i XX wieku do takiej działalności apostolskiej „aby dać ludziom poznać miłość Bożą”, żeby mogli w jej promieniach odkryć swoją godność i powołanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potrzebę odnowy dostrzegał o. Honorat zwłaszcza w środowiskach zaniedbanych moralnie albo celowo degenerowanych. Posługa bł. Honorata w konfesjonale była jakby papierkiem lakmusowym, który jasno i wyraźnie wskazywał stan duchowy ojczyzny. Obraz, jaki się wyłaniał spoza krat konfesjonału, był smutny i opłakany. Zaborcy celowo utrudniali pracę Kościoła. Kasaty zakonów pozbawiały naród duchowego wsparcia, a nowe powołania nie miały szansy, by się zakotwiczyć w konkretnym charyzmacie i pracować dla Królestwa Bożego.

Odnowa narodu

Jakże bolał święty Kapucyn nad niewolą ojczyzny i „przed Obliczem Pana szukał ratunku dla dusz Krwią Jezusa odkupionych”. Serce gorliwego kapłana krzepił apostolski zapał wielkiej rzeszy tercjarek, sodalisek, członkiń kół różańcowych, które pozostały wierne jego kierownictwu nawet wtedy, gdy po kasacie warszawskiego klasztoru został przeniesiony do Zakroczymia. Statkiem, furmanką lub pieszo zmierzały do Zakroczymia te osoby, które pragnęły jego światła i rady. A ponieważ grupa penitentek rekrutowała się z różnych stanów społecznych, więc Honorat coraz lepiej znał potrzeby „zagrożonych środowisk”.

Odnowa duchowa narodu wymagała celowej i dobrze zorganizowanej pracy. Słowa Jezusa: „żniwo wielkie, robotników mało” odnosił najpierw do własnego zakonu. Ale – by sięgnąć dalej i leczyć „choroby tego wieku” – potrzebował „przedłużonych rąk”, a te jawiły się przy kratkach konfesjonału. Powoli, lecz systematycznie zaczął organizować grupy apostolskie, wyznaczając im konkretne zadanie. Panie, z Angelą Truszkowską na czele, które zajęły się opuszczonymi i biednymi dziećmi pod patronatem św. Feliksa z Cantalice, dość szybko przekształciły się w Zgromadzenie Sióstr Felicjanek.

Reklama

Wyjątkowy charyzmat

Później – jak grzyby po deszczu – „pod osłoną konfesjonału” powstawały coraz to nowe zgromadzenia zakonne o. Honorata. Na owe czasy były one innowacyjne, wręcz nowatorskie, choć mocno osadzone w Ewangelii. Oparte na Regule Franciszkańskiej Trzeciego Zakonu, bez zewnętrznych oznak konsekracji, czyli niehabitowe, spełniały wszystkie normy prawa kanonicznego. Nadto, każde z nich otrzymywało wyjątkowy charyzmat i szczególny zakres działalności apostolskiej. Aby pełniej nakreślić rewelacyjne dzieło Honorata trzeba dodać, że założone zgromadzenia miały trzystopniową strukturę. Jak kamień wrzucony w wodę roztacza coraz to nowe kręgi, tak zgromadzenia honorackie posiadały trzy grupy sióstr do oddziaływania apostolskiego: pierwsza – żyjące wspólnie, druga – zjednoczone, a trzecia – stowarzyszone. Wszystkie złączone jednym celem, duchem, zadaniami, by w ten sposób apostolskim oddziaływaniem szerzej objąć różne środowiska.

Posłane do wsi i miast

Nie wszyscy są od wszystkiego, zatem konieczna była specjalizacja. Na bazie tej logiki Honorat posłał swoje ukryte apostołki z ewangelicznym świadectwem i zaczynem do konkretnych środowisk polskich wsi i miast. Terenem ich pracy były różne zakłady usługowe, przedszkola i szkoły, domy opieki, praca nad służącymi. Osobną grupę ukrytych apostołek posłał do hal fabrycznych. Inne, na wzór dobrego pasterza, miały pomóc zagubionym dziewczętom odnaleźć godność i swoje miejsce w społeczeństwie. W walce o trzeźwość narodu siostry prowadziły nawet gospody „z dobrym jedzeniem, ale bez alkoholu”, jako przeciwwagę dla szynków rozpijających społeczeństwo.

Reklama

U stóp Jezusa

Ktoś pyta: po co Honorat założył aż 26 zgromadzeń zakonnych? Odpowiedź jest prosta: ponieważ w młodości sam doświadczył, czym jest życie bez wiary; ale również dlatego, żeby Polska pomimo zaborów mogła zachować wiarę i odrodzić się moralnie poprzez apostołów własnego środowiska. Honorat dbał o to, by miłość Boga i ojczyzny oraz czynna służba na rzecz potrzebujących ożywiały serca sióstr, które miały „najpierw siedzieć u stóp Jezusa, by napełnić swoje serca, a dopiero stamtąd biec na ratunek światu”. Dzieło Honorata jest aktualne na każdy czas! Na zawirowane dzisiaj – też...

* * *

Bł. Honorat Koźmiński 1829 – 1916

Urodził się 16 października 1829 r. w Białej Podlaskiej. Podczas pobierania nauk w gimnazjum w Płocku utracił łaskę wiary. W 1846 r. został aresztowany i uwięziony w Cytadeli Warszawskiej za rzekomy udział w spisku przeciwko carowi. W więzieniu ciężko zachorował na tyfus. Matka modliła się o nawrócenie syna i dar uzdrowienia. W uroczystość Wniebowzięcia NMP, 15 sierpnia, modlitwy matki zostały wysłuchane, a syn przeżył głębokie nawrócenie.

Postanowił poświęcić swoje życie Panu w zakonie i w wieku 20 lat wstąpił do kapucynów. Pragnął odnowić życie religijne w polskim społeczeństwie przez rozwijanie działalności Trzeciego Zakonu św. Franciszka.

Władze carskie, w trakcie kasaty zakonów po powstaniu styczniowym, internowały o. Honorata najpierw w Zakroczymiu, a potem w Nowym Mieście n. Pilicą. Odosobnienie trwało 52 lata. Posługa spowiednika i prowadzone kierownictwo duchowe zaowocowało powstaniem 26 zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń ludzi świeckich. Dzięki jego gorliwości, na przekór carskim ukazom, na terenach zaboru rosyjskiego nastąpił rozkwit życia konsekrowanego. Ojciec Honorat był niezmordowanym głosicielem Słowa Bożego zarówno na ambonie, jak i w pracy pisarskiej, szerząc kult Serca Bożego i miłość do Maryi. Ojciec Święty Jan Paweł II beatyfikował go 16 października w 1988 r.

Reklama

W tym roku mija 100-lecie śmierci bł. Honorata.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił rok 2017 m.in. Rokiem bł. Honorata Koźmińskiego.

2016-12-15 10:01

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Architekt ludzkich dusz

Niedziela rzeszowska 50/2016, str. 1

[ TEMATY ]

bł. Honorat Koźmiński

Archiwum

O. Honorat Koźmiński

O. Honorat Koźmiński

16 grudnia przypada 100. rocznica śmierci o. Honorata Koźmińskiego, kapucyna, architekta dusz ludzkich i miłośnika Ojczyzny, założyciela wielu rodzin zakonnych, duchowego ojca Zgromadzenia Sióstr Felicjanek posługujących również w diecezji rzeszowskiej

Błogosławiony o. Honorat Koźmiński urodził się w Białej Podlaskiej 16 października 1829 r. w rodzinie Stefana i Aleksandry z Kahlów. Wychowany w duchu religijnym, w młodości przeżył kryzys wiary. Przez cztery lata, za namową ojca, studiował na Wydziale Budownictwa w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. W czasie studiów posądzony o udział w spisku, w 1846 r. został aresztowany przez policję carską. W celi więziennej X pawilonu Cytadeli przebył ciężką chorobę tyfusu i głębokie doświadczenie wewnętrzne. Sam tak napisał: „Jezus przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary doprowadził”. 21 grudnia 1848 r. wstąpił do zakonu kapucynów w Lubartowie. W latach 1853-64 pracował w Warszawie jako spowiednik, kaznodzieja i misjonarz ludowy. Propagował koła Żywego Różańca i III Zakon Franciszkański. W 1855 r. we współpracy z bł. Angelą Truszkowską dał początek Zgromadzeniu Sióstr Felicjanek, których celem miała być służba ubogim i opuszczonym dzieciom.

CZYTAJ DALEJ

Bóg daje nam miłość, wolność i nieskończenie więcej

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 1-6.

Piątek, 26 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Pamiętają o tych, którzy walczyli o wolność

2024-04-26 10:14

[ TEMATY ]

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego

Instytut Pamięci Narodowej

Karolina Krasowska

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego otrzyma wsparcie Instytutu Pamięci Narodowej.

Inicjatorem Panteonu jest lokalny działacz Michał Sobociński. Od kilku lat dokłada on wszelkich starań, by w jak najbardziej godny sposób, upamiętnić tych, którzy walczyli i ginęli za Polskę w kraju i na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Jak mówi, chodzi o upamiętnienie szeregowych, często bezimiennych żołnierzy, którzy walczyli za naszą wolność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję