Uroczystość swoją obecnością ubogacili kapłani z dekanatu, na czele z dziekanem, ks. kan. Bronisławem Waksmundzkim z Błędowa. Ksiądz Biskup nie ukrywał swojego zachwytu z wystroju kościoła, który m.in. przybrał nową szatę kolorystyczną, ale nie tylko. „Dzieła, których dokonaliście, widoczne są gołym okiem. Pamiętam, gdy kiedyś odwiedziłem Waszego Proboszcza i ten kościół, który aż prosił się o remont. Dziś mogę tylko gratulować i dziękować, bo zdaję sobie sprawę, że wszystkiego, czego dokonaliście, na zewnątrz nie widać. Wyrażam więc już na samym początku tej uroczystości swoje uznanie dla Waszych ofiar, trudu, poświęcenia, pracy i modlitwy. To Wasze dzieło, które służyć będzie tym i następnym pokoleniom, miejcie tego świadomość” – podkreślał Ksiądz Biskup.
Zapał i determinacja
Reklama
Jakby w odpowiedzi usłyszeliśmy słowa ks. Marka Cudy, który popierając słowa Pasterza, zwrócił uwagę na determinację i zapał swoich parafian, którzy z poświęceniem włączyli się w prace remontowe, aby przygotować Bogu piękniejsze mieszkanie. „W parafialne inwestycje włączyło się ponad 60 osób – kobiet i mężczyzn, którzy każdego dnia dzielnie «walczyli», aby remont zwieńczyć sukcesem. Byliśmy jakby niesieni Bożym zapałem, a także biskupim słowem, który żywo interesował się postępami prac. Nasz kościół wymagał remontu, zwłaszcza że lata zrobiły swoje i zaczęło robić się niebezpiecznie. Chodzi tu głównie o instalację elektryczną, którą naruszył ząb czasu i trzeba było dokonać jej całkowitej wymiany. Sypały się tynki, a my z zakasanymi rękawami pod nadzorem profesjonalnej firmy elektrycznej działaliśmy, ile tylko starczyło nam sił” – wspomina ks. Marek Cuda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jubileusz 40-lecia tuż, tuż...
Prace remontowe w kościele trwały 2 miesiące. Rozpoczęły się z początkiem kwietnia, a zakończyły w końcu maja br. To pierwszy etap. Kolejne wyzwania i inicjatywy przed parafianami i Księdzem Proboszczem, który już myśli o gruntownym remoncie dachu. Jednak największym pragnieniem całej wspólnoty jest doprowadzić parafialną świątynię do dnia konsekracji, bo mimo że tutejsza wspólnota powstała aż 38 lat temu, kościół nie został jeszcze oddany Bogu przez akt poświęcenia na własność. Aby Biskup mógł go konsekrować, muszą zostać spełnione odpowiednie wymogi dotyczące ołtarza głównego. „To wymaga odpowiednich przygotowań i sporych nakładów finansowych, jednak jestem pełen ufności, że może uda się dokonać tego na jubileusz 40-lecia istnienia parafii, co daj Boże” – mówi Proboszcz parafii w Wysokiej. Ks. Marek podkreśla niezwykle życzliwą postawę parafian w stosunku do swojej osoby, kościoła, wspólnoty. „Jestem proboszczem w Wysokiej od ponad 3 lat i nigdy nie spotkałem się z jakimś nieprzychylnym stanowiskiem ze strony parafian. Jak w każdej wspólnocie, i tutaj jest grono osób, na które zawsze mogę liczyć” – zaznacza. W tym miejscu podkreśla szczególną współpracę ze strażakami, paniami z Koła Gospodyń, sołtysami z Wysokiej i Wiesiółki, Liturgiczną Służbą Ołtarza, scholą dziecięcą czy dyrekcją i gronem pedagogicznym miejscowej Szkoły Podstawowej. Wiele tu także indywidualnych osób i całych rodzin, których los parafii, kościoła leży głęboko na sercu.
Damy radę!
Wracając jednak do sobotniej uroczystości, piękną postawę zaprezentowali młodzi oraz ich rodzice, powierzając Bogu życie swoich dzieci, ich teraźniejszość i przyszłość, a na ręce Pasterza Kościoła sosnowieckiego złożyli podziękowanie za naznaczenie swoich pociech pieczęcią Ducha Świętego. Słowa uznania i wdzięczności popłynęły też pod adresem duszpasterza, ks. Marka, który choć niezwykle skromny, potrafił poderwać swoją niewielką parafię do realizacji wielkich inwestycji oraz pobudzić w nich ducha modlitwy. „A to przecież nie koniec. Wyzwania przed nami... Damy radę! Przygotujemy Bogu jeszcze piękniejsze mieszkanie” – zaznaczają parafianie z Wysokiej.