Rywale w listopadowych wyborach prezydenckich w USA – Hillary Clinton i Donald Trump przedstawili kandydatów na wiceprezydentów w przypadku wygranych wyborów. Trump chce współpracować z Mikiem Pence’em, a Clinton – z Timem Kaine’em. Żadne z tych nazwisk nie jest raczej znane ogółowi Polaków. Co ciekawe, obaj kandydaci są gorliwymi chrześcijanami.
Pence, urodzony w katolickiej rodzinie, stał się jakiś czas temu chrześcijaninem ewangelikalnym. Kaine natomiast jest praktykującym katolikiem, wychowankiem jezuitów. Czego można się spodziewać po obydwu kandydatach? W przypadku Kaine’a – „opcji na rzecz ubogich”. Sprawy równości społecznej są mu bardzo bliskie i jest z tego znany. Ta kandydatura to dobra wiadomość dla imigrantów z Ameryki Południowej. Z kolei w przypadku potencjalnego zastępcy Donalda Trumpa wiara przekłada się na sprawy doktrynalne, takie jak prawo do życia, eksperymenty biomedyczne czy obrona tradycyjnego modelu małżeństwa. Czy ich nazwiska przyciągną do urn katolików? Według sondażu z początku lipca br., katoliccy wyborcy hiszpańskojęzyczni, którzy stanowią jedną trzecią członków Kościoła, chcą raczej głosować na Clinton. Biali katolicy nieznacznie częściej zamierzają głosować na Trumpa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu