Msza św., po której nastąpiło pożegnanie obrazu, została odprawiona w bielskiej katedrze św. Mikołaja 19 czerwca. Modlitwę rozpoczęto punktualnie o 15.00. W godzinie miłosierdzia siostry Matki Bożej Miłosierdzia z Krakowa razem z wiernymi odmówiły Koronkę prosząc dla naszych diecezjan o trwałe owoce peregrynacji.
Razem z Biskupem ordynariuszem Eucharystię celebrowali także: bp Piotr Greger, biskup senior Tadeusz Rakoczy, honorowy kustosz łagiewnickiego sanktuarium Miłosierdzia Bożego bp Jan Zając oraz kapłani z wszystkich parafii diecezji. W modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i miejskich, poczty sztandarowe różnych organizacji kościelnych i społecznych, siostry zakonne różnych zgromadzeń oraz wierni, którzy z całej diecezji przybyli dziękować za czas peregrynacji. Na zakończenie liturgii delegaci parafialnych wspólnot złożyli na ręce biskupów spisane świadectwa owoców nawiedzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W kazaniu Biskup ordynariusz podkreślił, że czas nawiedzenia przyniósł liczne i nieraz bardzo trwałe owoce, które widoczne były w licznych spowiedziach, nawróceniach, uczynkach miłosierdzia. – To czasami jest też bardzo materialny wyraz, jak choćby nowy, klimatyzowany, wygodny dla niesłyszących konfesjonał, jak obiekt służący dla kultu, ale także konkretne dzieło miłosierdzia dla potrzebujących, praktyka pobożnościowa wprowadzona w parafii, czy powstanie grupy ludzi określających się jako miłosierni, deklarujących modlitwę i czynienie miłosierdzia w swoim życiu – wymienił Biskup ordynariusz. Starał się wskazać „kontrolne pytania”, które w jakiś sposób weryfikują owocność nawiedzenia znaków miłosierdzia: czy po peregrynacji bardziej wierzymy w prawdę o Bogu, który jest miłosierny, czy nauczyliśmy się głosić Boże Miłosierdzie, czy jesteśmy bardziej skorzy, by miłosierdzie wobec bliźnich czynić.
Po Mszy św. Biskup ordynariusz w specjalnym akcie odczytanym przed wizerunkiem Jezusa Miłosiernego zawierzył całą diecezję Miłosierdziu Bożemu. Na koniec obraz Miłosiernego Chrystusa i relikwii św. Jana Pawła II i św. Siostry Faustyny Kowalskiej pożegnano na przykatedralnym placu. Podobnie jak to miało miejsce podczas wrześniowego powitania, tak i teraz okolicznościowe słowo wygłosił przedstawiciel lokalnej władzy. Prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult podziękował wszystkim zaangażowanym w organizację peregrynacji znaków miłosierdzia w poszczególnych parafiach i wspólnotach. – Bez miłosierdzia nasze życie indywidualne i społeczne ulega znacznemu spłyceniu. Staje się powierzchowne i bezduszne – mówił włodarz stolicy Podbeskidzia, stwierdzając, że byłoby nieporozumieniem, gdyby pozostać tylko na wzruszeniu i emocjach towarzyszących peregrynacji, a zaniedbywać czynienie miłości miłosiernej.
Ostatnim aktem peregrynacji znaków miłosierdzia było umieszczenie obrazu i relikwii w samochodzie-kaplicy. Tuż przed odjazdem pasterze diecezji złożyli pożegnalny pocałunek czci na ramach Obrazu Miłosierdzia. Odjeżdżając znaki miłosierdzia przy dźwięku dzwonów żegnali oklaskami wierni obecni na przykatedralnym placu.
Peregrynacja znaków miłosierdzia w diecezji bielsko-żywieckiej rozpoczęła się 19 września 2015 r. W ciągu 9 miesięcy obraz wraz z relikwiami św. Jana Pawła II i św. Siostry Faustyny nawiedził wszystkie parafie diecezji, gościł także w kaplicach klasztorów klauzurowych i czynnych zgromadzeń zakonnych.
Diecezja bielsko-żywiecka jest trzecią, po archidiecezji krakowskiej i diecezji tarnowskiej, w której odbyła się peregrynacja znaków miłosierdzia. Dla naszego partykularnego Kościoła nawiedzenie zbiegło się z obchodami jubileuszowego Roku Miłosierdzia.