Półtora roku pracy nad płytą „My” to sporo, ale cóż to jest wobec trzydziestu lat, od których gra IRA? Muzycy zespołu przyzwyczaili nas do tego, co słyszymy na nowej, jedenastej już studyjnej płycie. Mocne gitarowe brzmienia, w których gustują muzycy IRY, nie wykluczają nastrojowych ballad, które najpewniej najbardziej lubią fani kapeli. Choć lider zespołu Artur Gadowski mówił w wywiadach, że jemu i jego kolegom tworzenie nowych piosenek sprawiało wielką frajdę, wielu słuchaczy może być zawiedzionych. „Nie ma takiej siły, która nas odmieni” – rozpoczyna płytę Gadowski w „Powtarzaj to”. I choć słowa są wyrwane z kontekstu i dotyczą czego innego, to można je uznać za najkrótszą i chyba najlepszą recenzję. Jeśli ktoś lubi IRĘ taką, jaka jest od lat, posłucha nowych piosenek z przyjemnością. Jeśli jednak liczył na ewolucję zespołu, eksperymenty, nowe brzmienia – musi poszukać ich gdzie indziej albo na... następnej płycie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu