Reklama

Niedziela Wrocławska

Kontener miłosierdzia

W połowie marca z Gniechowic k. Wrocławia wyruszył kolejny kontener z darami dla polskich misjonarzy do Kamerunu. Znalazło się w nim m.in. wyposażenie dla szkół, przedszkoli. Organizacją zajmuje się Fundacja Stefana Szolc-Rogozińskiego – Serce dla Afryki, działająca na terenie Dolnego Śląska

Niedziela wrocławska 17/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

pomoc

Patrycja Jenczmionka-Błędowska

Siostra Regina ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej, która od 17 lat pracuje w przedszkolu i szkole podstawowej na placówce misyjnej Essiengbot

Siostra Regina ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej, która
od 17 lat pracuje w przedszkolu i szkole podstawowej na placówce
misyjnej Essiengbot

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

To już trzeci raz, kiedy Fundacja wysyła kontener dla polskich misjonarzy na Czarny Ląd, ale zanim dotrze on do celu, przemierzy jeszcze długą drogę. Po ok. 2 miesiącach kontener z Polski z najpotrzebniejszymi darami trafi do polskich misjonarzy do Duala na zachodzie Kamerunu, a następnie zostanie rozpakowany w Atoku (ok. 170 km od stolicy Jaunde). – Misjonarze stali przed ogromnym problemem. Na Czarnym Kontynencie brakuje niemal wszystkiego. Była pilna potrzeba, by ułatwić życie mieszkańcom, a tym samym usprawnić pracę misyjną. Często żartuje, że kiedy toczyła się na ten temat dyskusja wśród misjonarzy, stałem w środku i padło na mnie – mówi Adam Gardynik – prezes Fundacji Stefana Szolc-Rogozińskiego Serce dla Afryki. Wiele braków dotyczy specjalistycznego sprzętu medycznego. W placówce w Garoua Boulai na granicy z Republiką Centralnej Afryki, w której posługuje dominikanka s. Tadeusza (Helena Frąckiewicz), do najbliższego dentysty mieszkańcy muszą pokonać drogę ok. 240 km. W przychodni znajduje się specjalistyczny sprzęt „drugiego użytkowania”, który został sprowadzony m.in. z Polski 10 lat temu. Na terenie placówki od 23 lat funkcjonuje porodówka. Jej inicjatorka s. Józefina wybudowała ją m.in. ze względu na wysoką śmiertelność wśród dzieci. Potrzeby przychodni są wciąż ogromne. Brakuje m.in. respiratora, narzędzi specjalistycznych, bielizny osobistej dla kobiet. Zdarzają się także przerwy w dostawie prądu. Z przychodni korzystają najbiedniejsi mieszkańcy. W styczniu na świat przyszło tam 18 dzieci.

Rzeczywistość misyjna

W kraju tym 1,5 razy większym niż Polska, nazywanym „Afryką w pigułce”, pracuje około 100 polskich misjonarzy z około 20 zgromadzeń. Budują oni przychodnie zdrowia, które służą mieszkańcom, skromnie je wyposażając, gdyż specjalistyczny sprzęt jest tam niedostępny. Połowa kontenera, który został wysłany do Kamerunu, zawierała wyposażenie do szpitali i przychodni zdrowia. – Rzeczy pozyskaliśmy z likwidowanych placówek zdrowia z całej Polski – zaznacza Adam Gardynik. Misjonarze w Polsce mają rodziny, a także wielu przyjaciół z parafii, w których pracowali. Świat się bardzo zmniejszył. Na portalach społecznościowych proszą o pomoc, a ich prośby zostają często wysłuchane. Wszystkie dary, które płyną w kontenerze, to odpowiedź ludzi dobrej woli na apel posługujących na Czarnym Lądzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieprzewidywane historie

Reklama

– Przy każdym pakowaniu pojawiają się niespodzianki. Do trudnej kilkugodzinnej pracy w chłodzie zgłosili się młodzi ludzie z Uzbekistanu, którzy pracują w Polsce na trzyletnim kontrakcie – tłumaczy A. Gardynik. – By pomóc w pakowaniu kontenera wzięli dzień wolny. Kolejną niespodzianką było bardzo nowoczesne łóżko ginekologiczne, które wzbogaci przychodnię zdrowia prowadzoną przez polskie siostry ze Zgromadzenia Opatrzności Bożej w Ayos w Kamerunie. Jedyną wadą jest jego waga – 230 kg. Musieliśmy pożyczyć sprzęt, aby je załadować do kontenera. Było wiele pakunków niestandardowych i zdarzały się dyskusje, jak należy to zapakować, aby bez szkód dotarło na miejsce. Podczas pracy przy niskiej temperaturze powietrza, trudnościach z załadunkiem, miła atmosfera pracy pozwalała pokonać nam trudności. To wszystko dzieje się jednoosobowo. W wynajmowanym magazynie gromadzę wszystkie dary. W dniu pakowania jestem przy załadunku. Każda paczka jest podpisana do kogo ma trafić, jednakże na prośbę misjonarzy po dotarciu kontenera do Kamerunu, jestem na miejscu, by móc go odebrać, rozpakować i porozwozić do konkretnych placówek misyjnych. To już trzecia nasza akcja. Do tej pory wszystko sprawnie nam wychodziło.

Radość misjonarzy

Największą nagrodą za trud pracy jest radość wśród misjonarzy. To motywacja, dzięki której chce to wciąż robić, mówi Gardynik. – Rzeczy, których nie mogli zdobyć ani kupić, nagle są im podarowane. Te rzeczy nie są oczywiście dla nich. Specjalistyczny sprzęt w postaci łóżka ginekologiczno-położniczego, sterylizatory, fotele dentystyczne będą służyć przez lata ubogim Afrykańczykom w przychodniach zdrowia. Oprócz niezbędnych rzeczy do placówek medycznych w kontenerze znalazły się m.in. środki czystości czy wyposażenie dla szkół prowadzonych przez polskich misjonarzy. – Nigdzie w szkole do tej pory nie widziałem tablic szkolnych. Udało mi się wysłać tablice dwuskrzydłowe, gdzie można stosować różne metody edukacji. Dzięki temu efekty nauczania są jeszcze lepsze. W Abong’ Mbang, mieście liczącym ok. 100 tys. mieszkańców, siostra Alicja ze Zgromadzenia Sióstr Duszy Chrystusowej, dyrektor katolickiej szkoły, uzyskuje najlepsze wyniki nauczania w całym kraju. Niestety ogromnym problemem jest analfabetyzm. Na wschodzie Kamerunu, najbardziej ubogiej i zaniedbanej części kraju połowa uczniów nie uczęszcza do szkoły. Przed nami stoi ogromne wyzwanie, by móc zapewnić im przyszłość.

Pomoc ludzi dobrej woli

Reklama

Misjonarze na Czarnym Kontynencie nie tylko wypełniają dzieła miłosierdzia, ale sami doświadczają ich każdego dnia. Dowodem na to jest fakt, że tak wielu ludzi dobrego serca zechciało przyłączyć się do akcji. Jest to odpowiedź na Rok Jubileuszowy zainaugurowany przez papieża Franciszka. – Ta akcja znajduje żywy oddźwięk wśród misjonarzy. Inicjatywa się rozszerza. Wysłanie kontenera jest możliwe, gdyż w Polsce jest wielu ludzi dobrej woli, chcących pomagać ludziom z Afryki. Gdyby nie udział wielu wspaniałych i życzliwych ludzi z naszego kraju, nie miałoby to takiego wymiaru – zaznacza prezes fundacji. Na apel misjonarzy odpowiedzieli także słuchacze Radia Rodzina. – Dzięki audycji w katolickiej rozgłośni otrzymałem wiele telefonów z chęcią konkretnej pomocy. Lekarz z Mińska Mazowieckiego w odpowiedzi na apel o wyposażenie gabinetu dentystycznego podarował nam unit stomatologiczny. Kontener jest drogim przedsięwzięciem, bez wsparcia ludzi jego wysłanie nie byłoby możliwe, misjonarzy na wiele rzeczy nie stać, zaznacza koordynaor akcji.

Misjonarze miłosierdzia

Misjonarze na Czarnym Lądzie od kilkudziesięciu lat szerzą dzieła Miłosierdzia. Prowadzą szkoły i przedszkola oraz sierocińce, zapewniają opiekę medyczną, służą chorym na trąd, Aids czy inne choroby dotykające Czarny Kontynent, ale przede wszystkim ewangelizują. – Stanowią centrum radosnego życia. Skupiają wokół siebie mieszkańców, którzy otrzymują od nich pomoc na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim dają dzieciom nadzieję na lepszą przyszłość. Ich dobroć zostaje nagrodzona. Kolejny kontener z najpotrzebniejszymi darami ma wyruszyć już w czerwcu. – Mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat uda nam się wspólnymi siłami wyposażyć przychodnie prowadzone przez polskich misjonarzy, mówi Gardynik.

* * *

Fundacja Stefana Szolc-Rogozińskiego Serce dla Afryki oprócz pomocy w postaci kontenera prowadzi akcję „Szepnij słowo”, organizuje Adopcję na Odległość. Tylko w tym roku ma pod opieką 524 dzieci ze szkoły podstawowej i ze szkoły średniej oraz 97 osób ze Zrzeszenia Studenckiego św. Dominika. W czerwcu we Wrocławiu szykuje się także niezwykła wystawa zdjęć, której autorami są afrykańskie dzieci. Więcej informacji, w jaki sposób można pomóc, znajdą Państwo na stronie internetowej fundacji sercedlaafryki.com, a także na profilu społecznościowym Facebook.

2016-04-21 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kasa Stefczyka wspiera Fundację Marcina Gortata

[ TEMATY ]

pomoc

Kasa Stefczyka

Kasa Stefczyka i Fundacja MG13 „Mierz Wysoko” grają w jednej drużynie! Fundację polskiej gwiazdy oraz Kasę Stefczyka połączyły troska o młodych ludzi i wspieranie uzdolnionej młodzieży. Wspólne cele zdecydowały o rozpoczęciu współpracy, bo razem możemy więcej. Kasa została sponsorem głównym Fundacji MG13 „Mierz Wysoko”.

Marcin Gortat to ikona sportu i wielki patriota. Wybitny polski koszykarz, wielokrotny reprezentant kraju. Jest jedynym Polakiem w historii najlepszej koszykarskiej ligi NBA, który awansował do jej finału. W USA organizuje również „Polską Noc”, wielkie wydarzenie promujące polską kulturę i koszykówkę. W specjalnym filmie na Facebooku Marcin wyraził szczególne podziękowania dla Kasy Stefczyka:
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Rozmowy Niekontrolowane z kard. Rysiem w DA5

2025-10-16 10:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Spotkanie studentów z DA5 z kard. G. Rysiem

Spotkanie studentów z DA5 z kard. G. Rysiem

Rozmowy Niekontrolowane w DA5 to cykl spotkań dla studentów, którzy chcą nie tylko pogłębić swoją wiarę, ale i wiedzę z zakresu różnych tematów dotyczących Kościoła, świata, psychologii, zdrowia czy duchowości.

Jak podkreśla Daniel Kolankiewicz - na nasze spotkania zapraszamy gości z różnych środowisk. Czasem są to środowiska bardziej, a czasem mniej religijne, aby tematyka tych spotkań była interesująca dla naszych słuchaczy. Chcemy rozmawiać poruszając różne apskety bez tematów tabu. - dodaje lider DA5.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję