Reklama

Niedziela Legnicka

Bolesławiec

Mundurowi dla Żołnierzy Niezłomnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz szósty obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Członkowie Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy 62. Kompanii Specjalnej „Commando” zorganizowali w Bolesławcu bieg i turniej strzelecki pod hasłem: „Dla Wyklętych 1963”, przypominając śmierć ostatniego z Wyklętych Józefa Franczaka „Lalusia”.

Wydarzenie swoim patronatem objął prezydent RP Andrzej Duda, wsparcia zaś udzieliło Ministerstwo Obrony Narodowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystość rozpoczęła się w bolesławieckiej bazylice maryjnej. Wszystkich przybyłych przywitał gospodarz miejsca ks. Andrzej Jarosiewicz. – Jest to ważne wydarzenie kształtujące patriotyczne postawy. Wiemy, że gdyby nie heroiczna postawa i bohaterstwo Niezłomnych, totalitarny reżim komunistyczny w Polsce, będący na usługach Sowietów, czułby się zupełnie bezkarny. Właśnie to, że chwycili za broń, nie godząc się tym samym z ustanawianym nowym porządkiem w Polsce, która miała stać się niebawem kolejną republiką sowiecką, stało się moralnym wsparciem dla narodu, dla wszystkich Polaków – powiedział ks. Jarosiewicz.

Po słowie wprowadzenia odbyła się prelekcja pt. „Żołnierze Wyklęci w walce o niepodległość Polski”, którą przeprowadził dr Jerzy Kirszak z Wrocławskiego Oddziału IPN. W prelekcji wzięli udział uczniowie 11 dolnośląskich i lubuskich szkół ponadgimnazjalnych, kształcących młodzież w klasach mundurowych, a także żołnierze jednostek 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej i elewi służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych.

Po prezentacji wyświetlono film upamiętniający kpt. Stanisława Sojczyńskiego ps. Warszyc.

Następnie w bazylice o godz. 11 została odprawiona Msza św. w intencji Żołnierzy Niezłomnych. Ewangelia o darowanym długu stała się kanwą homilii ks. Andrzeja Jarosiewicza. – Ta Ewangelia o ludzkiej niegodziwości i nieuczciwości jest dla nas wszystkich przestrogą. Na takie pokłady ludzkiej nieuczciwości natknęli się bohaterscy żołnierze Armii Krajowej. Ich niezłomna postawa sprawiła, że komunistyczne bezprawie w Polsce nigdy nie czuło się bezkarne, że reżim totalitarny w Polsce nigdy nie czuł się pewny. To, że dziś cieszymy się wolnością i suwerennością jest ich wielką zasługą – mówił kaznodzieja.

Reklama

Po Mszy św. z udziałem wojskowej asysty honorowej 23. Pułku Artylerii, żołnierze, harcerze, kombatanci, poczty sztandarowe oraz mieszkańcy miasta zebrali się przy symbolu Polski Walczącej, by oddać hołd Żołnierzom Wyklętym – żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia.

Kolejny punkt uroczystości odbył się na placu apelowym 23. Śląskiego Pułku Artylerii, gdzie rozpoczęły się manewry, zajęcia z musztry, budowy broni strzeleckiej oraz został przeprowadzony turniej strzelecki. Odbył się także bieg „Dla Wyklętych 1963”, w którym wzięło udział 600 zawodników.

2016-03-17 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

70. rocznica śmierci Antoniego Żubryda

Obchody 70. rocznicy śmierci dowódcy Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych Antoniego Żubryda ps. Zuch odbędą się w dniach 22- 23 października 2016 r. W uroczystościach weźmie p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

W sobotę 22 października 2016 r. na sanockim rynku zostaną złożone kwiaty przed tablicą upamiętniającą żołnierzy oddziału Antoniego Żubryda, których stracono w egzekucjach publicznych w 1946 r. Po ceremonii składania wiązanek uroczystości przeniosą się do Sali Gobelinowej sanockiego zamku, gdzie rozpocznie się konferencja z okazji 70. rocznicy zamordowania Antoniego Żubryda. Podczas spotkania p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wręczy Medale „Pro Patria”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję