Pewien chłopiec pisał wulgarne słowa kredą na jezdni. – Dlaczego to robisz? – zapytał przechodzień. Chłopiec nie odpowiedział. – Ile masz lat? – zapytał ponownie przechodzień. – Dziesięć – odparł chłopiec. Nawiązała się konwersacja: – A co będziesz robił za 10 lat? – Będę studiował. – Podoba ci się ten świat? – Nie. – A co byś w nim zmienił? – Oczyściłbym go z całego brudu. Przechodzień był zaskoczony tą odpowiedzią. – A więc dobrze. Zacznij teraz. Weź chusteczkę i wytrzyj to, co napisałeś. – Nie mam chusteczki. – Spróbuj ręką. Chłopiec nie potrafił zmazać nawet jednej litery, bo asfalt w tym miejscu był chropowaty. – Widzisz jak trudno. Jak trudno zacząć od siebie!
Wielu z nas chciałoby zmienić świat, Kościół, Polskę i wszystkich wokół, ale nie zawsze siebie. Najtrudniej dostrzec w sobie to, co wymaga poprawy i uleczenia. Chrystus wciąż mówi: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15) i jeszcze: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7, 3).
Postrzegają nas, Polaków, jako naród melancholijny, ciągle niezadowolony, narzekający na wszystko. Podobno „nawet kolędy śpiewamy na melodię Gorzkich żali”. Dlaczego tak jest? Czyżby problemy dnia codziennego, niepewność jutra, słabości i grzech wzięły górę nad chrześcijańską nadzieją, poczuciem Boskiej opieki, miłością, co „nigdy nie ustaje” i entuzjazmem radości wynikającej z przeżywanej wiary?
Pablo Aarón Martínez Ontiveros, młody diakon diecezji Nuevo Casas Grandes w Chihuahua w Meksyku zginął w wypadku samochodowym. Otrzymał święcenia diakonatu zaledwie przed ponad 20 dniami i przygotowywał się do przyjęcia kapłaństwa. Ci, którzy go znali, opisują go jako „wiecznie zakochanego w Bogu”.
Według lokalnych mediów wypadek wydarzył się rano 4 czerwca na odcinku autostrady łączącej Nuevo Casas Grandes z gminą Janos, w północnej części stanu. Ciężarówka, w której podróżował 29-letni diakon, przewróciła się, powodując obrażenia, które okazały się śmiertelne.
W parafii pw. Ducha Świętego Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, wikariusz generalny
Parafia pw. Ducha Świętego obchodzi dzisiaj swoje patronalne święto. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej.
– Z wielkim wzruszeniem staję przed wami, bo jak niektórzy pamiętają, siedem lat temu przez cztery miesiące administrowałem tą parafią. I tutaj kawałek mojego serca został – mówił ks. Froniewski i wyraził wdzięczność proboszczowi ks. Andrzejowi Nicałkowi za zaproszenie na uroczystość odpustową.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.