Reklama

Świat

„Doktor” Kościoła lwowskiego

Lublin. Lwów. Jan Paweł II, zwracając się do episkopatów krajów doświadczonych totalitarną dyktaturą, szczególnie uwrażliwiał Kościół na potrzebę spełnienia obowiązku wobec tych, którzy dali wielkie świadectwo Chrystusowi w naszym stuleciu. Chodziło o skrzętne zbieranie świadectw wiary i męczeństwa – w które tak obfity był XX wiek – i pisanie kolejnych kart historii Kościoła, wzorując się na świadectwach z pierwszych wieków chrześcijaństwa

Niedziela Ogólnopolska 1/2016, str. 22-23

[ TEMATY ]

ludzie

emigracja

Konstanty Czawaga

Postaci ks. Henryka Mosinga – mikrobiologa i lekarza poświęcona była konferencja naukowa, która odbyła się we Lwowie pod patronatem abp. Mieczysława Mokrzyckiego

Postaci ks. Henryka Mosinga – mikrobiologa i lekarza poświęcona była konferencja naukowa, która odbyła się we Lwowie pod patronatem abp. Mieczysława Mokrzyckiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mało zbadany jest ten okres – nawet na terenach bezpośrednio związanych z historią Polski, takich jak archidiecezja lwowska – świadczy niewiedza na temat wybitnych, wręcz legendarnych postaci, będących ozdobą Kościoła lwowskiego i powszechnego. Do ich grona należy niewątpliwie ks. Henryk Mosing (1910-99), znany również jako Ojciec Paweł. Po II wojnie światowej pozostał on we Lwowie jako znany już mikrobiolog i lekarz o wielkim dorobku naukowym. Był uczniem prof. Rudolfa Weigla. Przyczynił się do powstania szczepionki przeciwko tyfusowi plamistemu i doprowadził do unicestwienia tyfusu plamistego na terytorium całego ZSRR.

Sylwetka

Prof. Mosing był cenionym naukowcem, dostąpił najwyższych naukowych stopni w Związku Radzieckim, został zaproszony do gremium Akademii Nauk. Niósł też pomoc lekarską chorym, a także wspierał biednych i potrzebujących, pośród których było wielu Polaków pozostałych na rodzimych ziemiach po zmianie granic. Szczególną troską obejmował potrzebujące dzieci. Uzdrawiając ciała, prof. Mosing zwracał uwagę także na olbrzymią potrzebę opieki duchowej dla pozbawianych w ateistycznym reżimie pociechy wiernych katolików.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powołanie do stanu kapłańskiego Henryk Mosing rozpoznał jeszcze przed wojną. Decyzję o wstąpieniu na ciernistą drogę kapłańską podjął natomiast dopiero jako nagradzany i szanowany uczony radziecki o światowej sławie, laureat rządowych nagród i orderów, będący chlubą mikrobiologii i epidemiologii na jednej szóstej części lądu. W trakcie nielicznych wyjazdów do Polski profesor ze Lwowa poznał się z abp. Karolem Wojtyłą i otrzymał od niego egzemplarz Mszału rzymskiego. We Lwowie opiekował się chorym greckokatolickim biskupem – bł. Mikołajem Czarneckim i z jego rąk przyjął tonsurę jako zapowiedź drogi kapłańskiej. W 1961 r. przyjął święcenia prezbiteratu z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego i powrócił do ateistycznego kraju jako kapłan, skazany na posługę w podziemiu.

Praca

Przywódca ZSRR – Nikita Chruszczow ogłosił, że żyjące pokolenie pożegna ostatniego duchownego. Mimo odwilży i destalinizacji antyreligijny kurs komunistów nasilał się, a represje względem Kościoła nie ustawały. Ks. Mosing prowadził podwójne życie – jawnie jako luminarz radzieckiej medycyny i nauki, a w ukryciu – jako duszpasterz, docierający z posługą do najodleglejszych placówek zamieszkałych przez ludność katolicką. Działał ściśle tajnie, gdyż wszelka aktywność duszpasterska bez zgody władzy traktowana była jako poważne wykroczenie. Kapłan przybrał przydomek „Ojciec Paweł”, gdyż podobnie jak Apostoł Narodów podróżował po bezkresnych przestrzeniach nowego imperium i głosił Chrystusa, pocieszając i uzdrawiając wszystkich łaknących wiary i słowa Bożego.

Reklama

Ojciec Paweł popełnił względem ateistycznych rządów jeszcze większe przewinienie, karalne więzieniem: zaczął uczyć religii młodzież, a także kształcić przyszłych kandydatów do kapłaństwa. Założył w podziemiu Stowarzyszenie św. Wawrzyńca, które wzorem świętego męczennika miało otwierać drogę diakonatu chłopcom. Przygotował kilkunastu diakonów oraz wielu księży, do dnia dzisiejszego posługujących na Ukrainie. W sytuacji braku seminariów na terenie Ukrainy była to jedna z nielicznych możliwości formacji duchowej przyszłych kapłanów. Przygotowani do kapłaństwa kandydaci byli potajemnie święceni przez biskupów w Polsce i we Lwowie (bp Jan Cieński).

W warunkach ścisłej konspiracji ks. Mosing nazywany był przez nielicznych wtajemniczonych nt. jego kapłaństwa Doktorem. Będąc doktorem medycyny, radziecki profesor w ślad za plejadą nauczycieli Kościoła stał się „Doktorem” miejscowej wspólnoty kościelnej i wskazywał jej, jak należy trwać przy Chrystusie w warunkach nader niesprzyjających. Dawał przykład nauką kapłańską, ale też życiem i przykładem osobistym. Wspominano, że leczył się u niego cały polski Lwów. „Ks. Profesor leczył różne choroby, odwiedzał chorych w ich domach, nigdy przy tym nie brał pieniędzy za leczenie, a nawet wspierał finansowo potrzebujących, a robił to bardzo delikatnie, aby nie urazić obdarowywanych” (świadectwo prof. Eweliny Hrycaj-Małanicz ze Lwowa).

Konferencja

Ks. Henrykowi Mosingowi była poświęcona konferencja naukowa, która odbyła się we Lwowie 23 listopada 2015 r. pod patronatem tamtejszego pasterza – abp. Mieczysława Mokrzyckiego. Konferencja została zorganizowana z okazji 105. rocznicy urodzin kapłana. W obchodach została mocno zaakcentowana obecność Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Głównym organizatorem konferencji było Centrum Ucrainicum KUL, a delegacji tej katolickiej uczelni przewodniczył ks. prof. Mirosław Kalinowski, dziekan Wydziału Teologii. On też dokonał wprowadzenia do tematu obrad. Doktorant KUL mgr Andrij Jastrzemski, jeden z wychowanków Ojca Pawła, przedstawił jego sylwetkę duchową. Piszący te słowa przedstawił uwarunkowania historyczne działalności ks. Mosinga w podziemiu. O roli Pisma Świętego w życiu bohaterskiego kapłana opowiedział natomiast ks. dr Oleh Salomon, mający szczęście być również jego wychowankiem. Niezwykle bogate było świadectwo nt. dorobku naukowego prof. Mosinga w dziedzinie epidemiologii, które przedstawiła jego współpracownica w laboratorium lwowskim dr Helena Krzemińska.

Tłumnie zebrani w sali konferencyjnej Lwowskiej Kurii Metropolitalnej po obradach czuli wciąż jeszcze niezaspokojone pragnienie bliższego poznania tej pięknej postaci należącej do historii Kościoła lwowskiego. Postanowiono kontynuować badania i popularyzację spuścizny Ojca Pawła. Obecny na konferencji biskup senior Marian Buczek, który osobiście znał ks. Mosinga, powiedział: – Cała działalność ks. Henryka Mosinga zasługuje na ocenę Kościoła i zastanowienie się nad rozpoczęciem jego procesu informacyjnego do przyszłej beatyfikacji. Jest wiele powodów do opisania życia tego kapłana leczącego ciała i dusze ludzkie we Lwowie.

Dr hab. prof. KUL Włodzimierz Osadczy jest dyrektorem Ośrodka Badań nad Historią i Tradycją Metropolii Lwowskiej Obrządku Łacińskiego.

2015-12-23 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. A. M. Veglio o obawach, jakie budzą imigranci

[ TEMATY ]

emigracja

DOC RABE Media/pl.fotolia.com

Jedną z wad człowieka jest niestety przyzwyczajanie się do wszystkiego, nawet do największych tragedii - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących kard. Antonio Maria Veglio. Na falach Radia Watykańskiego skomentował on 21 sierpnia ogłoszony wczoraj temat przyszłorocznego Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy: „Migranci i uchodźcy są dla nas wyzwaniem. Odpowiedź daje Ewangelia miłosierdzia”. Zaznaczył, że nie da się przyjąć wszystkich przybywających do Europy, ale też nie można ich wszystkich odrzucać.

„Nie należę do tych, którzy uważają, że można przyjąć wszystkich. Jest to prawdziwy problem dla każdego kraju. Obawy są czymś normalnym. Każdy z nas żyje własnym życiem i kiedy przybywają imigranci, od razu myślimy o wszelkich związanych z tym trudnościach" - przyznał włoski kardynał kurialny. Zaraz jednak dodał, że nie można budować murów "i Kościół tego nie chce".
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: powtórny pogrzeb Sergiusza Piaseckiego

2025-09-29 18:09

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Paweł Supernak

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

W katedrze polowej Wojska Polskiego odbyły się uroczystości pogrzebowe Sergiusza Piaseckiego - żołnierza wojny polsko-bolszewickiej, agenta wywiadu, żołnierza Armii Krajowej i wybitnego pisarza. Mszy św. przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz. Po nabożeństwie szczątki pisarza spoczęły na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ceremonii pochówku uczestniczył Prezydent RP Karol Nawrocki.

Eucharystię koncelebrowali: ks. Jarosław Wąsowicz - kapelan Prezydenta RP, ks. Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN oraz kapelani Ordynariatu Polowego z proboszczem katedry ks. płk. Karolem Skopińskim. Obecny był także ks. płk Jan Kot, prawosławny dziekan Sił Powietrznych, który na zakończenie Mszy św. poprowadził modlitwę za zmarłego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję