Reklama

Niedziela Częstochowska

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To było zdecydowane ukazanie woli Boga wobec narodu wybranego. Izraelici mieli przenieść dla ludzkości wiarę w jednego Boga. To pierwsze przykazanie Dekalogu, jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, „domaga się od nas umacniania naszej wiary, strzeżenia jej z roztropnością i czujnością oraz odrzucania wszystkiego, co się jej sprzeciwia” (2088).

Z całości Bożego objawienia wynika, że Pan Bóg mocno określił swoje miejsce w historii zbawienia i w dziejach narodu wybranego: podkreślił, że zawsze to On winien być na pierwszym miejscu. To przykazanie znalazło się na początku zwartego katalogu przykazań obowiązujących wszystkich chrześcijan. I zobaczmy: pierwsi chrześcijanie byli wzywani przed trybunały sędziów rzymskich i wystarczyło, żeby pokłonili się jakiemuś innemu, wskazanemu przez trybunał bożkowi, a mogli odzyskać wolność i życie. Jednak oni tym propozycjom mówili: nie. Wybierali wierność samemu Bogu. Nie chcieli iść na kompromis, posypać kadzidłem ognia przeznaczonego dla kultu jakiegoś bóstwa. Mieli silną wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzisiejsi chrześcijanie również stają przed kuszącymi propozycjami oddawania czci innym bożkom – kuszą korzyści materialne, stanowiska w zamian np. za poparcie niejasnych ideologii, wpływowych ośrodków zagranicznych czy sprzyjanie rozwojowi bezbożności. Mimo że biskupi wypowiedzieli się zdecydowanie przeciw tzw. konwencji przemocowej, podkreślając jej ateistyczne przesłanie, wielu polityków poszło za głosem swych przywódców partyjnych, zapominając, że swoimi głosami powiększają grono przeciwników Boga i praw natury. Logiczne wydaje się więc, że tacy ludzie powinni odsunąć się od Komunii św. i znaków sakramentalnych. Człowiek bowiem musi mieć sprawy najważniejsze postawione jasno i czytelnie.

Jako chrześcijanie, wierzący w jednego Boga, mamy Dekalog Jego autorstwa w swoich sercach. On ciągle przypomina: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”.

Trzeba to dobrze zapamiętać. Inni bogowie nie mogą być akceptowani przez wierzących. Te słowa są dla nas wiążące i przypominają, że chrześcijanin nie może być człowiekiem wiarołomnym, nie może zdradzać Boga i sprzeciwiać się nauce Chrystusa. Jeśli temu ulegniemy – po prostu jak Judasz zdradzimy Jezusa.

2015-11-26 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojczyzno moja kochana

Kiedy myślę o Ojczyźnie przypominają mi się słowa wypowiedziane w 1991 r. na lotnisku w Masłowie k. Kielc przez św. Jana Pawła II. Z podniesionym głosem wołał: „Oto matka moja i moi bracia! Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski podczas ingresu: śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa

2025-10-04 12:33

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Arcybiskup Andrzej Przybylski podczas swojego ingresu do katowickiej katedry wyraził nadzieję, że sobotnia uroczystość będzie nie tylko wprowadzeniem nowego biskupa, ale wejściem wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego.

Podziel się cytatem Zobacz zdjęcia: Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach - Chciałbym was dzisiaj poprosić, aby ten ingres nie był tylko moim ingresem, nowego biskupa do katowickiej katedry, ale żeby był naszym wspólnym ingresem, odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego. Bo nie wystarczy, żeby sam pasterz wszedł do świątyni. On tam wchodzi po to, żeby ze sobą wprowadzić całą owczarnię – zdrowe i pobożne owieczki i te zagubione, poranione i zbuntowane, te odnalezione na peryferiach i błądzące jeszcze pośród zawirowań tego świata – powiedział nowy metropolita.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję