Reklama

Polityka

Czy paryski zamach zmieni Europę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konflikt w Syrii, wcześniejsze wydarzenia w Iraku i „arabska wiosna”, a przede wszystkim szaleńcza wojna prowadzona przez tzw. Państwo Islamskie – to przyczyna tragedii, która wydarzyła się w Paryżu, oraz wielkiego uchodźstwa z regionów dotkniętych skutkami wojny i prześladowań.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego, chcąc zastraszyć Francję i inne kraje, zorganizowali przeciwko nim zamachy terrorystyczne. Skutek ich działań może być jednak odwrotny, niż oczekują. Świat, kraje i społeczeństwa zjednoczą się w tej walce i ją wygrają. Mimo to wojna ta nie będzie miała szybkiego zakończenia, bo to jest walka z fanatyzmem i terroryzmem. Jej przyczyna leży w daleko idących podziałach społecznych, kulturowych oraz w wykorzystywaniu wiary i religii do usprawiedliwienia zabijania innych.
Czy problem został niewłaściwie rozpoznany przez ekspertów lub tak wysoko oceniane wywiady, jakie mają USA, kraje Europy, Rosja? A może zastosowano niewłaściwą strategię działań wobec tego regionu świata? Wydaje się, że świat – a głównie USA i UE – nie wyciągnął jeszcze dotąd odpowiednich wniosków, a odkładając działania, doprowadzono do powstania silnego wroga ludzkości, jakim jest Państwo Islamskie i prowadzona przez tę organizację wojna.
Paryskie zamachy i napływ uchodźców zmienią Europę. Miejmy nadzieję, że ją zjednoczą, że Europa doceni swoje wartości i chrześcijańskie korzenie, że „będzie dalej Europą”.
Zastanawiające jest również to, że tak wiele dróg prowadzi do ośrodków przygotowawczych skupionych w Brukseli, w Belgii. Trzeba zapytać: jak to jest możliwe, że osłona bezpieczeństwa, która jest wokół siedziby NATO i UE, nie miała właściwego rozpoznania skali działań przygotowawczych do tego typu akcji terrorystycznych?
Francuzi się zjednoczyli i pokazali, że nie można się bać. Wsparcia udzielił im cały świat, łącznie z muzułmanami, którzy odrzucają przemoc. Przywódcy wielu krajów i organizacji międzynarodowych już zapowiedzieli wspólne działania w walce z terroryzmem i Państwem Islamskim, które jest jego głównym źródłem.
Świat, a szczególnie Europa musi ustalić warunki funkcjonowania nowego ładu społecznego. Wszyscy, bez względu na nasze przekonania, wiarę, miejsce pochodzenia, będziemy musieli przestrzegać po nowemu określonych zasad współżycia – często następować będzie zapewne ograniczenie niektórych praw w imię dobra wspólnego.
Piękne ideały wolności i praw człowieka mają służyć ludzkości, a nie dawać możliwość naruszania praw innych, łącznie z najważniejszym – prawem do życia.
Zaakceptujemy wprowadzenie ładu społecznego zgodnego z naszymi wartościami i mądrze uporządkowanego.

Doktor nauk ekonomicznych, były wiceminister rolnictwa, były poseł na Sejm, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji; w VIII kadencji został przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-11-25 08:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ranjith: zamachowcy celowo wybrali Niedzielę Zmartwychwstania

[ TEMATY ]

zamach

terroryzm

zamachy na Sri Lance

wikipedia.org

Dzień zamachów na Sri Lance został doskonale wybrany. Zamachowcy-samobójcy weszli do kościołów w najważniejszym dla chrześcijan dniu, gdy świątynie były wypełnione po brzegi. Tak niedzielne zamachy, w których zginęło co najmniej 290 osób, a 500 zostało rannych komentuje arcybiskup Kolombo. Kard. Malcom Ranjith podkreśla, że w mieście panuje strach. Ludzie nie czują się bezpieczni.

Lankijski hierarcha odwiedził stołeczne kościoły, w których dokonano zamachów. Wyznaje, że jest zszokowany tym, co widział. „Ginęły całe rodziny – rodzice razem z małymi dziećmi. Przyszyli przecież wspólnie do kościoła, by świętować Niedzielę Zmartwychwstania i wspólnie się modlić” – podkreśla kard. Ranjith.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Łowicz: bp Wojciech Osial udzielił promocji ponad 50 szafarzom nadzwyczajnym

2025-09-24 08:28

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

Karol Porwich/Niedziela

Ponad pięćdziesięciu mężczyzn z różnych parafii diecezji łowickiej zostało w sobotę 20 września włączonych do grona szafarzy nadzwyczajnych Komunii Świętej. Uroczystości przewodniczył w katedrze łowickiej biskup Wojciech Osial. Kandydaci przygotowywali się do tej posługi przez kilka miesięcy i odtąd mogą zostać skierowani do pomocy w parafiach.

Potrzeba nowych szafarzy staje się w diecezji coraz wyraźniejsza, co związane jest zarówno z dużą liczbą wiernych w mniejszych wspólnotach, jak i z malejącą liczbą kapłanów. Posługa świeckich, wspierających duszpasterzy w udzielaniu Komunii Świętej, ma na celu nie tylko odciążenie duchownych, ale także budowanie wspólnoty parafialnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję