Reklama

Głos z Torunia

Ważne miejsce w krajobrazie diecezji

Od prawie 90 lat trwa praca apostolska parafii pw. Chrystusa Króla w Toruniu, największej do 1980 r. we wschodniej części miasta. Powołana w 1926 r. nieprzerwanie jest ważnym miejscem w duchowym krajobrazie diecezji

Niedziela toruńska 47/2015, str. 5

[ TEMATY ]

parafia

ww.wikiwand.com

Kościół pw. Chrystusa Króla w Toruniu

Kościół pw. Chrystusa Króla w Toruniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mokre – największe przedmieście grodu Kopernika w latach 20. XX wieku – należało do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i liczyło ok. 13 tys. wiernych (według stanu z 1928 r.) z przewagą rodzin robotniczych. Wobec tak dużej liczby wiernych przedmieście wymagało większej opieki duszpasterskiej, biskup chełmiński Stanisław Wojciech Okoniewski oddzielił przedmieście od parafii macierzystej i dekretem z 27 stycznia 1926 r. ustanowił osobnego duszpasterza ks. Franciszka Kurlanda. Nowa parafia rozporządzała jedynie małą kapliczką.

Budowa świątyni

Reklama

Budowę kościoła zainicjował ks. Jan Męczykowski proboszcz parafii Mariackiej w latach 1910-17, który apelował o składanie ofiar i zakupił plac pod budowę. W 1926 r. pod przewodnictwem ks. Kurlanda zawiązał się Komitet Budowy Kościoła. Poświęcenia kamienia węgielnego dokonał bp sufragan chełmiński Konstantyn Dominik 30 maja 1929 r. Budowniczy polegali wyłącznie na ofiarności parafian i mieszkańców innych dzielnic Torunia. Do połowy listopada 1930 r. zebrano ogromną na owe czasy i możliwości mieszkańców ubogiej dzielnicy sumę 140 tys. zł. Ponadto mieszkańcy Mokrego ufundowali duże okna, drzwi dębowe i wiele sprzętów z wyposażenia świątyni. Bezinteresownie po zakończeniu swojej pracy wieczorami pracowali brukarze i malarze, kolejarze własnym sumptem zlecili wykonanie zewnętrznych schodów betonowych. Do dnia konsekracji wykończono ołtarz główny pw. Chrystusa Króla oraz dwa boczne – pw. Najświętszej Maryi Panny po prawej stronie i św. Teresy z Lisieux po lewej. Kościół i jego otoczenie były rozbudowywane przez następne lata przed wojną i dziesięciolecia powojenne dzięki ofiarności parafian i zaangażowaniu kolejnych księży proboszczów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W niedzielę 9 listopada 1930 r. biskup chełmiński Stanisław Wojciech Okoniewski w obecności 7 tys. wiernych dokonał konsekracji kościoła. Biskup ordynariusz obszedł trzykrotnie świątynię, kropiąc wodą święconą jej mury. Następnie przekroczył progi kościoła i po odmówieniu Litanii do Wszystkich Świętych poświęcił tzw. wodą św. Grzegorza wnętrze świątyni i przystąpił do konsekracji ołtarzy. Pierwszą w historii konsekrowanej świątyni uroczystą Sumę odprawił ks. prał. Zygmunt Rogala.

Praca apostolska

Nadanie kościołowi wezwania Chrystusa Króla było zgodne z duchem pontyfikatu papieża Piusa XI, który dążył do ożywienia apostolskiej misji Kościoła poprzez aktywny udział świeckich w Akcji Katolickiej. Ustanowione w 1925 r. święto Chrystusa Króla stało się najważniejszym świętem tej organizacji. Na Pomorzu jej zręby powstały w czasie toruńskiego Kongresu Eucharystycznego Diecezji Chełmińskiej. Nieprzypadkowo więc na jego zakończenie bp Konstantyn Dominik poświęcił kamień węgielny pod świątynię, która otrzymała właśnie wezwanie Chrystusa Króla. Obecnie w parafii, która przypomina czas narodzin potężnego ruchu apostolstwa świeckich w Toruniu, działają liczne organizacje i wspólnoty, m.in. Akcja Katolicka, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Sodalicja Mariańska, Ruch Światło-Życie – Domowy Kościół, Wspólnota dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, Żywy Różaniec, Franciszkański Zakon Świeckich, Rodziny Nazaretańskie, Zespół Charytatywny Caritas, chór Cecylia, zespół młodzieżowy i schola dziecięca. Kontynuacja pracy apostolskiej – prowadzona przez ks. Franciszka Kurlanda, ks. Bernarda Gołomskiego, ks. Aleksandra Ziemskiego, ks. kan. Pawła Gogę, ks. kan. Franciszka Kaszubowskiego, ks. kan. Józefa Witkowskiego i obecnego proboszcza ks. prał. Andrzeja Nowickiego – trwa.

2015-11-19 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafia wielu świętych

Niedziela warszawska 26/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

parafia

Witold Dudziński

Krypta z ciałem św. Bonifacego z Tarsu

Krypta z ciałem
św. Bonifacego z Tarsu

Mało kto wie, że bernardyński kościół św. Antoniego z Padwy na Czerniakowie skrywa wiele prawdziwych skarbów. A największy to trumna z ciałem św. Bonifacego z Tarsu

Nie tylko laik mógłby odnieść wrażenie, że warszawska parafia św. Bonifacego z Tarsu jest pełna świętych. Oprócz jej patrona, obecni są tu św. Antoni z Padwy, patron zabytkowego barokowego kościoła i św. Jan z Dukli, patronujący nowemu kościołowi. – Czasami ludzie z zewnątrz mają kłopot z rozpoznaniem poszczególnych świętych – przyznaje o. Hadrian Kamas, wikariusz parafii. Parafianie takich kłopotów nie mają.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: niech zwycięstwo Chrystusa umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu

2025-04-19 13:50

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Niech zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w życzeniach wielkanocnych.

Sobota 19 kwietnia w Kościele Katolickim to Wielka Sobota. Wierni trwają przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani, oczekując na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję