Reklama

Głos z Torunia

Krótka historia czasu w Taizé

W dniach 4-14 lipca grupa z diecezji toruńskiej uczestniczyła w wyjeździe autokarowym do Taizé z okazji 100-lecia urodzin i 10-lecia śmierci założyciela br. Rogera oraz 75-lecia istnienia wspólnoty. Opiekunami duchowymi byli ks. Leszek Stefański i ks. Paweł Borowski

Niedziela toruńska 31/2015, str. 8

[ TEMATY ]

Taize

Archiwum redakcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest czwarta nad ranem. Siedzimy na przedzie kościoła w Taizé. Światła przyciemnione, ktoś cicho śpiewa kanon „In manus tuas, Pater”. Wydaje się, jakby głos dobywał się zewsząd. Po chwili reszta osób się dołącza. Na środku leży krzyż, a wokół niego klęczy parę osób, opierając czoła o rany Jezusa. Przynieśliśmy gitarę, śpiewamy dalej, a kolejne minuty płyną, zamieniając się powoli w wieczność. Jestem coraz bliżej krzyża. Jedna osoba się podnosi. Zaraz przyjdzie moja kolej. Wstaję i idę. Klękam, pochylam czoło. Oto jestem.

Ósma rano. Zanim zdążę wstać, już biją dzwony. Wszyscy w pokoju się budzą. Wychodzę na zewnątrz, gdzie wschodzące słońce delikatnymi kolorami pomalowało niebo. Inni zmierzają w tym samym kierunku. Nim dzwony skończą bić, będziemy już w kościele. Przyszedł czas modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest jedenasta. Idę na miejsce pracy. Po drodze spotykam koleżankę z Kanady i dwie z Ameryki Południowej, które pracują razem ze mną. Przygotowujemy jedzenie dla prawie 2 tys. osób przebywających przez ten tydzień w Taizé. Nim tłum przyjdzie z modlitwy południowej, już czekamy z obiadem. Zgłaszają się wolontariusze, pomagają nam w pracy. Wszyscy są podekscytowani. Tłum czeka. Najpierw jednak śpiewamy „Bóg jest miłością”.

Godzina piętnasta, czas na spotkanie biblijne. Rozmawiam z koleżanką o wczorajszym fragmencie z Pisma Świętego i słowie „współczucie”, które ma różne znaczenie w poszczególnych językach. Szumią rozmowy. We wszystkich językach świata, takich, w jakich przed chwilą się modliliśmy – po angielsku, francusku, polsku, węgiersku, hiszpańsku, niemiecku. Śpiewaliśmy wtedy w różnych językach, choć kanon „El Senyor” był ten sam. To samo wyznanie, to samo pragnienie. I ta sama, jedna cisza, która zaległa po ostatnich dźwiękach.

Przychodzi brat, z którym omawiamy fragment z Pisma Świętego – o kobiecie cudzołożnej. – Niech każdy znajdzie dla siebie kamień i weźmie go ze sobą. Posiedźcie w ciszy i włóżcie w ten kamień wszystkie swoje niedoskonałości. Potem zastanówcie się, co chcecie z nim zrobić: czy wyrzucić, czy zostawić, czy też komuś oddać. Porozmawiajcie o tym – zachęca brat. Małą grupą siadamy na trawie i zanurzamy się w ciszy, potem rozmawiamy.

Reklama

Minęła piąta po południu. Chwila odpoczynku, pijemy zimną herbatę. Przed południem było upalnie, teraz wciąż duszno, lecz pierwsze kropelki już spadają z nieba. Ktoś podrywa się z ławki i wychodzi na plac razem z grupką znajomych, śpiewając „I’m singing in the rain”. Dołączamy do nich. Deszcz przybiera na sile, a my śpiewamy, śmiejąc się głośno.

Pytam kolegę, jak to jest, że jest tutaj któryś raz z kolei. – Przecież to najwspanialsze miejsce na ziemi! – odpowiada.

Krążymy po Taizé. Jest dwudziesta, zbliża się czas wieczornej modlitwy. Znów biją dzwony. Siadamy w kościele, zaczynamy śpiewać. Słuchamy fragmentu z Pisma Świętego, potem znów śpiewamy. I cisza. Zamykam oczy, próbując schodzić w głąb samego siebie. Gdy je ponownie otwieram, mam takie samo wrażenie, jak podczas każdej modlitwy w Taizé: patrząc przed siebie, nie widzę tego, co jest dalej. Wydaje mi się, że nie ma żadnego „za” ani „przed”, że wszędzie wokół znajdują się lustra. Jestem tu i jednocześnie tam, mój głos przestaje dobywać się tylko ze mnie. To miejsce, w którym odnajduję wieczność w zwykłej codzienności.

Jest przed północą. Skaczemy i nie wiem już, czy krzyczymy, czy śpiewamy „Let it be”. Twarze przesuwają się jak obrazy w kalejdoskopie. Znajomy z Holandii uczy nas nowej gry. Zdziera sobie gardło i my wszyscy też. Pył unosi się z ziemi razem z burzą oklasków. Na chwilę uciekam z jednej zabawy, aby utonąć w innej – franciszkanie przynieśli gitarę, grają, śpiewają i tańczą, a tłum ludzi razem z nimi. Dołączają również siostry zakonne, które przyjechały do Taizé na tydzień osób konsekrowanych. Zdaje się, jakby ta noc nie miała końca ani początku.

Przyszedł czas snu. Wracamy, droga wiedzie pod niebem, na którym jarzą się gwiazdy. Zaraz przyjdzie jutro, już właściwie przyszło. I znów wraz z jutrem przyjdzie czas modlitwy i czas zabawy, czas pracy i czas odpoczynku, i tak dalej, bez przerwy, całą wieczność.

2015-07-30 12:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek i patriarcha Bartłomiej wyrażają uznanie dla spotkania Taizé w Bazylei

[ TEMATY ]

Taize

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek wystosował przesłanie do Europejskiego Spotkania Młodych, które na przełomie roku odbędzie się w szwajcarskiej Bazylei. Organizator spotkania, Wspólnota z Taizé poinformowała 15 grudnia, że Ojciec Święty nawiązuje do kończącego się jubileuszu 500-lecia Reformacji. Zachęca też młodych, aby przyjechali do Bazylei w dniach od 28 grudnia 2017 do 1 stycznia 2018 r. budując tam radosną wspólnotę, która „bierze swój początek w niewyczerpanym źródle serca Pana”.

Papież wzywa Ducha Świętego, aby pomógł młodzieży katolickiej, ewangelickiej i prawosławnej w radowaniu się w różnorodności darów, którymi obdarzył Chrystus wszystkich swoich uczniów i przez nie obdarzył również i ją, „aby pokazać, że radość Ewangelii łączy nas ponad wszelkie rany naszych podziałów”.

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję