Już po raz 28. sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej będzie gościło młodzież nie tylko z całej Polski, lecz także z krajów sąsiednich. Tegoroczne spotkanie odbędzie się w dniach 6-11 lipca.
Międzynarodowe Saletyńskie Spotkanie Młodych dla wielu uczestników jest obowiązkowym punktem wakacyjnego wypoczynku. Początkowo do Dębowca przyjeżdżała młodzież z parafii saletyńskich, jednak w ostatnich latach w sanktuarium Matki Bożej gromadzą się młodzi z całej Polski i innych krajów, by niebanalnie i twórczo przeżyć część wakacji. Przez 6 dni uczestnikom towarzyszy dobra chrześcijańska muzyka, ciekawe zabawy, a przede wszystkim refleksja i modlitwa. Także podczas spotkania wielu młodych rozeznaje drogę powołania życiowego. Sercem każdego dnia jest uroczyście odprawiana Eucharystia. Jednym z ważniejszych wydarzeń w Dębowcu jest dzień pojednania, w którym można na nowo odkryć i dobrze przeżyć sakrament pokuty.
Tegorocznemu 28. Międzynarodowemu Saletyńskiemu Spotkaniu Młodych towarzyszy hasło „Genialny Plan Stwórcy”. Wśród zaproszonych gości jest m.in. znana dziennikarka telewizyjna Brygida Grysiak, nawrócona wiedźma Patrycja Hurlak, a także prowadzący wideobloga franciszkanie – o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski. Tradycyjnie konferencję przygotowującą do spowiedzi wygłosi misjonarz saletyn. W tym roku będzie to duszpasterz z Warszawy – ks. Bartosz Seruga MS. Wśród zaproszonych muzyków są m.in. Maleo i Panny Wyklęte oraz Zetaigreka/Wyrwani z niewoli ku wolności.
Na festiwal młodych do Dębowca saletyni zapraszają osoby od 15. roku życia.
– W młodości byłam wyśmiewana za to, że mam tyle dzieci, a wtedy mówiłam: Bóg dał, Bóg da. I Bóg dał – to wielka łaska mieć takie liczne potomstwo, wnuki i prawnuki – mówi Maria Antonina Głowacka, mama jedenaściorga dziś już dorosłych dzieci
Pani Maria niedawno skończyła 90 lat, choć patrząc na nią i rozmawiając z nią, trudno w to uwierzyć. Sama stwierdza: Mam dobry wzrok, słuch jeszcze lepszy, sprawność fizyczną do pozazdroszczenia, chodzę szybko i bez laski. Dodam jeszcze – elegancka, zadbana, z miłym spojrzeniem, a rozmowę naszą przerywa co rusz przyjemnym śmiechem. Jej opowieść o niezwykle pracowitym, ale udanym życiu rodzinnym jest przykładem, że optymizmem, cierpliwością i głęboką wiarą można pokonać wszelkie kłopoty, a mimo trudnych przeżyć zachować radość życia.
Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.
To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.
— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.