Reklama

Kultura

Śladami tajemnicy

Gościem Nocy Kościołów w sanktuarium św. Jacka w Legnicy 20 czerwca był Grzegorz Górny z wykładem „Wielkie relikwie chrześcijaństwa: tajemnice Całunu Turyńskiego i poszukiwania świętego Graala”. O wyprawach śladami przedmiotów, związanych z życiem Chrystusa i zgłębianiu ich tajemnicy, rozmawia Dorota Niedźwiecka

Niedziela legnicka 27/2015, str. 7

[ TEMATY ]

wykład

Dorota Niedźwiecka

Grzegorz Górny

Grzegorz Górny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DOROTA NIEDŹWIECKA: – Jak Pana wiara zmienia się pod wpływem tego, że miał Pan możliwość oglądać świętego Graala czy skałę Golgoty?

GRZEGORZ GÓRNY: – Wiara to przede wszystkim zawierzenie, czyli osobista relacja z Bogiem. Jest ona zarazem – jak pisał św. Paweł – pewnością rzeczy przyszłych, czyli tych, które spotkają nas po śmierci. Moje podróże upewniły mnie, że wiara chrześcijańska opiera się na faktach historycznych i że współgra z rozumem.

– Wiele argumentów na to znajdziemy w Pańskich książkach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To prawda. Bo istnieje wiele dowodów intelektualnych na potwierdzenie autentyczności tego, o czym mówi nam wiara. Zapoznałem się np. z wynikami badań francuskich chirurgów, którzy na podstawie odzwierciedlonych na Całunie Turyńskim śladów ran odtworzyli przebieg męki Jezusa. Ci badacze stwierdzili, że skazańcy, którzy wiedzieli, że nic ich nie uratuje, zazwyczaj nie żyli tak długo jak Chrystus. Następował u nich kryzys woli. Nie pragnęli jak najdłużej żyć, ale jak najkrócej cierpieć. W przypadku Jezusa całość męki – od modlitwy w Ogrójcu – trwała aż 18 godzin. Przejście tej kaźni nie byłoby możliwe bez determinacji i silnego wewnętrznego nastawienia, by przejść tę drogę do końca.

– Podczas swoich podróży miał Pan możliwość dotknąć miejsca, gdzie tego dokonał.

– Mogłem wraz z fotografem Januszem Rosikoniem dotknąć dłonią skały Golgoty. Większość pielgrzymów i turystów w Bazylice Grobu Pańskiego ma możliwość zobaczenia jedynie tego, co zostało w późniejszych wiekach nadbudowane nad skałą Golgocie. Nas greccy mnisi prawosławni wpuścili do miejsca pod posadzką bazyliki, gdzie znajduje się ta sama skała, na której umarł Chrystus. To bardzo głębokie wewnętrzne przeżycie. Trudno je oddać słowami.

Reklama

– Z przedmiotami, które dotyczą momentu męki Chrystusa związani są niektórzy z Polaków. Na przykład słyszałam, że jeden z Sapiehów, będąc w Paryżu, odgryzł cierń z korony cierniowej i przywiózł go do Bociek na Podlasiu.

– To prawdopodobnie legenda wymyślona przez samego Sapiehę, bo w tym czasie w XVIII wieku z korony cierniowej została już tylko obręcz. Pozostaje pytanie: czy cierń przywieziony przez Sapiehę jest autentyczny, a jeśli tak – w jaki sposób arystokrata wszedł w jego posiadanie?

– A ślady innych Polaków?

– Zetknąłem się w Bazylice Grobu Pańskiego z kielichem podarowanym przez księcia Romana Stanisława Sanguszę. Zesłany w latach 1831-47 ślubował, że jeśli wróci szczęśliwie do domu, to odbędzie pielgrzymkę dziękczynną do Jerozolimy i zostawi tam swoje wotum. Tak trafił tam drogocenny kielich z łacińskim napisem: „Votum exulum Polonorum” („Dar wygnańców polskich”). Używany jest co roku 3 maja podczas Mszy św. przy Grobie Pańskim w intencji Polski. Z polską historią mają też związek dwie relikwie. Na Wawelu jest przechowywany kawałek gwoździa Pańskiego, jaki miał dostać Władysław Jagiełło od papieża Marcina V. Na Świętym Krzyżu znajdują się z kolei relikwie Krzyża Pańskiego, które zbadał prof. Wojciech Kurpik i stwierdził, że pochodzą z sosny czarnej, czyli drzewa, z którego wykonano krzyż.

– Czy ma Pan swoje ulubione miejsce wśród tych, które przechowują przedmioty związane z męką Pańską?

– Zdecydowanie Manoppello. W większości pozostałych miejsc relikwie są wystawiane rzadko – nawet raz na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Chusta z Manoppello jest zaś dostępna dla pielgrzymów przez cały rok – od rana do wieczora. Każdy może podejść i oglądać ją z odległości zaledwie kilkunastu centymetrów – to także wyjątkowe – tak długo, jak tylko chce. Taka kontemplacja dostarcza niezwykłych wrażeń: wiele osób opowiada, że ma wrażenie, jakby nie tylko one patrzyły na wizerunek Chrystusa, ale On również wodził za nimi wzrokiem.

– Wrócę raz jeszcze do pytania, jak te wyjazdy Pana zmieniły?

– Utwierdziły mnie w wierze, osadziły ją jeszcze bardziej w historycznym kontekście, dały większe wyobrażenie faktograficzne na temat życia, męki i śmierci Chrystusa. Dzięki nim mogę spojrzeć na nie bardziej realistycznie, bardziej polegać na faktach niż na własnych wyobrażeniach.

2015-07-02 12:14

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O wielkich matkach świętych Polaków

Niedziela legnicka 22/2014, str. 4

[ TEMATY ]

wykład

Ks. Waldemar Wesołowski

Emilia Wojtyłowa i Marianna Popiełuszko – dwie wielkie Polki” to tytuł wykładu, jaki odbył się 12 maja w auli Wyższego Seminarium Duchownego. Gościem spotkania była Milena Kindziuk z Warszawy – dziennikarka, publicystka, autorka książek biograficznych o matkach dwóch polskich świętych, redaktorka Tygodnika Katolickiego „Niedziela” i wykładowca na Uniwersytecie im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prelekcja Mileny Kindziuk była ostatnim spotkaniem z cyklu „Herosi wiary w walce o wolną Polskę”.

CZYTAJ DALEJ

Kapucyn o imieniu Pio

[ TEMATY ]

O. Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.

CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Autorzy książki o rodzinie Ulmów odznaczeni polskim Złotym Krzyżem Zasługi

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

książka

ks. Paweł Rytel‑Andrianik

rodzina Ulmów

złoty Krzyż Zasługi

Episkopat.news

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Autorzy książki o błogosławionej rodzinie Ulmów "Zabili także dzieci": watykanistka włoskiej agencji prasowej Ansa Manuela Tulli i szef polskiej redakcji watykańskich mediów Vatican News ks. Paweł Rytel-Andrianik zostali w czwartek odznaczeni Złotym Krzyżem Zasługi, przyznanym przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.

Ceremonia wręczenia odznaczeń odbyła się w ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej, a Krzyże Zasługi wręczył ambasador Adam Kwiatkowski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję