Reklama

Niedziela Podlaska

Pani Domanowska. Droga do koronacji (cz. 6)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeprowadzona w 1971 r. renowacja obrazu Matki Bożej z Domanowa pozwoliła na odtworzenie jego dziejów. Okazał się on jednym z najstarszych przedmiotów otaczanych kultem we współczesnej świątyni. Namalował go malarz włoski, urodzony w 1598 r. w Padwie Giovanni Verenti. W kraju swego pochodzenia jest on dziś prawie nieznany. Nic dziwnego, gdyż tworzył swe dzieła głównie w Polsce. Artysta, zdaniem znawców, wykonał interesujący nas obraz w 1648 r., w najwspanialszym okresie swojej twórczości.

Verenti stworzył to dzieło na prośbę Seweryna Domanowskiego. Możemy zapytać, jakimi intencjami kierował się fundator obrazu. Niewątpliwie jedną z przyczyn był smutek po śmierci żony Anny z Kuleszów, o czym informuje napis umieszczony w dolnej części obrazu. Wiedząc, jak wielkie łaski przyobiecane są czcicielom szkaplerza św., pragnął taki właśnie obraz Matki Bożej umieścić w świątyni parafialnej, aby wesprzeć zmarłą w jej drodze do Nieba. Może też Seweryn patrzył na szarpniętą już zębem czasu świątynię i chciał wnieść do niej coś nowego, co upiększyłoby wystrój świątyni i ożywiło ducha wiary u ludzi. Nowy obraz Matki Bożej Szkaplerznej wydawał się spełniać wszystkie te oczekiwania. Został on umieszczony w jednym z bocznych ołtarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na skutek nałożenia warstwy werniksu, działania dymu ze świec i kadzideł obraz stawał się z biegiem lat nieczytelny. Już po 150 latach od czasu powstania obrazu nieznany malarz przedstawionym postaciom domalował korony i berło, które umieścił w ręce Matki Bożej. Korony te zostały zakryte dwiema większymi koronami ze srebra, bez ażurów, lekko profilowanymi. Przybito je gwoździami do obrazu. W tle poprzybijano srebrne gwiazdki. W czasie jednej z wcześniejszych renowacji rozerwane deski przed sklejeniem zheblowano, co spowodowało lekkie przesunięcie rysunku (dłonie Madonny). Na szczęście dzięki współczesnym wysiłkom konserwatorskim udało się odnaleźć pierwotne oblicze Matki Bożej i przywrócić pełny blask „Służebnicy Pana”. Powstałe jednak na przestrzeni wieków przekształcenia wizerunku Pani Domanowskiej wskazują na oddawaną Jej królewską cześć już w dawnych czasach.

Reklama

Dlatego w wybudowanej w XVII wieku świątyni umieszczono obraz Matki Bożej w najbardziej honorowym miejscu, w głównym ołtarzu. Po ilości wotów otaczających ten obraz można wnioskować, że Matka Boża cieszyła się wielką miłością parafian. W celu podkreślenia należnej Maryi czci umieszczono po bokach figury dwóch aniołów „wyśpiewujących na trąbach chwałę Przenajświętszej Dziewicy”.

Wyrazem szczególnej czci, jaką oddawano Matce Bożej, było Bractwo św. Szkaplerza Najświętszej Maryi Panny. Nie wiadomo dokładnie, kiedy zostało ono utworzone. Sprawozdanie o stanie parafii z 1804 r. zawiera tylko informację, że wprowadzono je od „niepamiętnych czasów” i nie posiada żadnego funduszu. Powstanie Bractwa św. Szkaplerza w Domanowie należy najprawdopodobniej powiązać z faktem fundacji obrazu Matki Bożej Szkaplerznej. Przypuszczenie to potwierdza także zachowana do początków XIX wieku księga, do której wpisywano członków bractwa. Pierwsze wpisy dokonane zostały w tej księdze w 1669 r. Trudno jest na obecnym etapie badań odpowiedzieć, czy jest to pierwsza księga, czy też kontynuacja innej. Nieznana jest też liczba członków bractwa, które krzewiło kult Matki Bożej.

O miłości ludzi do swojej Matki mówią liczne wota przez wieki zawieszane obok Jej łaskami słynącego wizerunku. Niektóre z nich są bardzo wymowne. Dlaczego np. ktoś zostawił Matce Bożej swoje okulary? Możemy tylko domniemywać, że ta osoba zaczęła dobrze widzieć i tę łaskę wiąże z orędownictwem Maryi. Inne wota, drogocenne i zwyczajne, mówią o doznanych łaskach znanych tylko ofiarodawcom. Niestety, księga z zapisami licznych łask do dzisiaj jest poszukiwana, czeka na swe odkrycie.

Reklama

Niewątpliwym potwierdzeniem kultu Matki Bożej w Domanowie jest też legendarne opowiadanie o objawieniach Maryi w czasie przed zbudowaniem pierwszej świątyni w tej miejscowości. Według przekazywanego do dzisiaj w lokalnej społeczności podania, Matka Boża ukazała się na skraju wsi w pobliżu źródła. Pobożni mieszkańcy odebrali to widzenie jako znak szczególnego wybrania przez Maryję i postanowili w tym miejscu wybudować kościół. Tyle mówi legenda. Zawiera się w niej jednak przeświadczenie parafian o bardzo starym i głębokim kulcie, jakim otoczono Matkę Bożą w Domanowie.

W najnowszej historii kultu Maryi trzeba podkreślić działania ks. Benedykta Karpińskiego, proboszcza w Domanowie od 1989 r. Jego staraniem, w ramach obchodów Wielkiego Jubileuszu, sanktuarium w Domanowie otrzymało status kościoła stacyjnego, w którym pielgrzymi mogli otrzymywać łaskę jubileuszowego odpustu.

Ks. Benedykt wyprosił też w Watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, za pośrednictwem bp. Antoniego Dydycza, aby tytuł kościoła w Domanowie brzmiał: Najświętsza Maryja Panna, Matka Zbawiciela. Stosowny dokument Stolicy Apostolskiej z 23 lutego 2000 r. jest ważnym aktem w uznaniu znaczenia Maryi w historii świątyni zbudowanej z żywych kamieni. Św. Dorota pozostała nadal patronką wspólnoty parafialnej.

Obecny proboszcz, ks. Walenty Wojtkowski, wszedł w nurt maryjnej pobożności swojej parafii i ubogaca ją przez doprowadzenie do uroczystego aktu koronacji Pani Domanowskiej – Matki Zbawiciela.

2015-06-25 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze sztuką w parafii

Niedziela częstochowska 46/2017, str. 6

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

obraz

wystawa

Jolanta Marszałek

Krystyna Machnik, autorka, i ks. Stanisław Jasionek podczas wernisażu w parafii pw. Świętych Pierwszych Polskich Męczenników w Częstochowie

Krystyna Machnik, autorka, i ks. Stanisław Jasionek podczas wernisażu
w parafii pw. Świętych Pierwszych Polskich Męczenników w Częstochowie

Wizerunki Matki Bożej oraz inne obrazy sakralne pędzla Krystyny Machnik można było oglądać do końca października w kościele pw. Świętych Pierwszych Polskich Męczenników w Częstochowie przy ul. Westerplatte

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

„Prawo i Kościół”

2024-04-25 08:39

[ TEMATY ]

Akademia Katolicka w Warszawie

Archiwum AKW

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

Zadowolenia z obecności na konferencji wielu znakomitych naukowców i uczestników nie krył ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina, rektor uczelni, który powitał zgromadzonych oraz zaprezentował Akademię Katolicką w Warszawie, organizującą to ambitne przedsięwzięcie naukowe. Ks. dr hab. Tomasz Jakubiak, prof. AKW – wykładowca prawa kanonicznego oraz przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Konferencji – stwierdził na początku spotkania, że obecność tak znamienitych gości, w tym ministra nauki i szkolnictwa wyższego, jest dowodem na to, że Akademia Katolicka, choć ma w nazwie przymiotnik „katolicka”, może wnosić wkład w rozwój różnych dyscyplin naukowych. Podkreślił również, że wydarzenie to pozwala uzmysłowić sobie różnice i podobieństwa w aparacie naukowym prawa kościelnego i państwowego. Zauważył, że jest to istotne, gdyż badacze, wypowiadając się o Kościele, posługują się tymi samymi terminami, czasami mającymi inne znaczenie. To ukazanie odmiennego spojrzenia jest według ks. Jakubiaka bogactwem tego spotkania, pozwoli bowiem na poznawanie i konfrontowanie swoich stanowisk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję