Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Sport to zdrowie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2015, str. 4

[ TEMATY ]

maraton

Adam Łazar

Zwycięzca maratonu Eduard Hapak z Ukrainy

Zwycięzca maratonu Eduard Hapak z Ukrainy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

IV Międzynarodowy Maraton Jaworów-Lubaczów odbył się 10 maja. Na rynku jaworowskim zebrała się liczna grupa mieszkańców, by pożegnać na starcie maratończyków. Po odegraniu hymnów: polskiego, ukraińskiego i Unii Europejskiej, zawodnicy wystartowali na dystansie ponad 42 km.

– Nasz maraton jest wyjątkowy, gdyż raz maratończycy biegną z Ukrainy do Polski, a w roku następnym odwrotnie. Fenomenem jest to, że przekraczają zewnętrzną granicę Unii. O zezwolenia musimy się starać na szczeblach rządowych, wszystkie uzgodnienia muszą być z ministerstwami i służbami po stronie polskiej i ukraińskiej. Logistycznie przygotowanie tego maratonu jest pracochłonne i wymaga dużo czasu. Organizowaliśmy pierwszy maraton, by przyspieszyć budowę i oddanie do użytku przejścia granicznego w Budomierzu. W roku ubiegłym maratończycy biegli już przez to przejście. Teraz ideą przewodnią tej imprezy jest pokój na Ukrainie – mówił starosta lubaczowski Józef Michalik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na mecie usytuowanej na rynku w Lubaczowie oczekiwano na pierwszych biegaczy. Najszybszy ukazał się Eduard Hapak, reprezentujący klub Taras Bulba, osiągając czas 02:37: 55. Drugi na mecie pojawił się Kononov Dmytro, a trzecie miejsce zajął Oleg Leshchyshyn z Lwowa. Wśród pań zdecydowanie najszybsza była Viktoriia Bondarenko z Odessy, która osiągnęła czas 03:19:01. Do mety dobiegło łącznie 79 osób. Jako ostatnia zameldowała się Larysa Labartkava z Lwowa, osiągając czas 05:35:13. Z polskich zawodników szósty na mecie był Stanisław Ważny, reprezentujący Lubaczowską Akademię Sportu i MOS, który osiągnął czas 02:47:14.

– Z biegu jestem zadowolony. Mogło być lepiej, ale od ostatnich dwóch maratonów miałem mało czasu na regenerację. Pogoda sprzyjała, choć większość zawodników po stronie polskiej biegła już w strugach deszczu. Dwa tygodnie temu na Orlen w Warszawie poprawiłem swój czas życiowy. Na tym biegu jest to niemożliwe, gdyż większość trasy po stronie ukraińskiej jest zła, dużo kamieni, piasku i nierówności. Za to impreza bardzo integracyjna, zbliżająca do siebie oba narody i nas, sportowców. Teraz potrzebny jest mi wypoczynek – zwierza się najlepszy polski biegacz tegorocznego maratonu Stanisław Ważny.

Reklama

Zwycięzcom w poszczególnych kategoriach wręczono puchary. Otrzymali je: w kategorii open – Eduard Hapak, Kononov Dmytro i Oleg Leshchyshyn; w kategorii 18-29 lat – Rostyslav Kartashov, Mykola Hlynka i Dubovskyj Andrij; w kategorii 30-39 lat – Popov Serhii, Stanisław Ważny i Włodzimierz Khanas. W kategorii 40-49 lat – Valerii Polyvanyi, przed Stanisławem Polakiem i Piotrem Szepietowskim z Warszawy; w kategorii 50-59 lat – Igor Okilka przed Januszem Kornagą i Wiesławem Pazowskim z Wielkich Oczu; w kategorii powyżej 60 lat – Jan Szczygieł przed Józefem Kołodziejem z Lubaczowa i Jerzym Nalepką z Sanoka. Najmłodszym zawodnikiem maratonu był Paweł Szynal z Lubaczowa, a najstarszym Jerzy Nalepka. Wśród kobiet w kategorii open zwyciężyły: Viktoriia Bondarenko przed Maryną Shapovalovai; w kategorii 30-39 lat – Agnieszka Faron przed Dianą Walczak i Galyną Andriichukl; w kategorii 40-49 lat – Jolanta Augustyńska przed Jolantą Ludwin; w kategorii 50-59 lat – Elżbieta Rosa przed Małgorzatą Cieślachowską i Iryną Petrenko; w kategorii powyżej 60 lat Larysa Labartkava. Ona też była najstarszą zawodniczką, a najmłodszą Lubov Sich. W tym maratonie uczestniczyły także cztery sztafety.

– Kolejny maraton obejmuje szerszą geografię Ukrainy. W tym roku są zawodnicy z Doniecka, Charkowa, Odessy, Kijowa. Jest wiele maratonów, ale nasz staje się popularny, bo biegacze startują w jednym kraju, w drugim finiszują. Byliśmy dotychczas w mniejszości, w tym roku jest więcej zawodników z Ukrainy niż z Polski. Stąd wiele zwycięstw w poszczególnych kategoriach wiekowych – mówi z zadowoleniem przewodniczący Rady Powiatowej w Jaworowie Iwan Karpa.

Maratonowi towarzyszyły inne imprezy sportowe. W przeddzień odbył się mecz koszykówki im. Leszka Gorczycy, nauczyciela Liceum Ogólnokształcącego, który prowadził drużynę koszykówki dziewcząt, a z której zawodniczki grały w I i II lidze. One rozegrały mecz z uczennicami LO. W niedzielę w oczekiwaniu na maratończyków na lubaczowskim rynku rozegrano turniej siatkówki plażowej, a Gimnazjum nr 1 zorganizowało bieg uliczny im. Przemysława Inglota, patrona szkoły. W różnych kategoriach wiekowych biegało ponad 200 dziewcząt i chłopców oraz dorosłych. Odbyło się rozstrzygnięcie plebiscytu na najlepszego sportowca i trenera ziemi lubaczowskiej 2014 r. Najlepszym zawodnikiem został kickboxer Mateusz Kubiszyn, a najlepszym trenerem Alicja Pałczyńska.

2015-05-28 10:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

III Świdnicki Maraton Biblijny

[ TEMATY ]

maraton

Piotr Marcińczak

Świdniczanie na czele z biskupem Ignacym Decem 14 maja czytali Pismo Święte podczas III Świdnickiego Maratonu Biblijnego, który odbył się w kościele pw. św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Jezus daje nam konkretne drogowskazy, od których zależy nasze zbawienie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 21-29.

Czwartek, 26 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

"Najsłodsze Serce Jezusa - Ty nas ratuj!", czyli wiara silniejsza niż wojna

2025-06-26 21:16

[ TEMATY ]

Serce Jezusa

Adobe Stock

W obliczu życiowych wyzwań, trudności oraz zmienności czasów, często jedynym i najważniejszym oparciem dla człowieka jest ufność w Bożą miłość.

Lubotyń to mała wieś położona na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Chociaż początki osadnictwa w tamtym rejonie sięgać mogą średniowiecza, na kartach historii wzmianki o nim pojawiają się dopiero w XIX w. Nigdy nie była to wielce wyróżniająca się gmina. Po spisie ludności dokonanym w latach 20. XX w. liczyła 47 domostw, w których mieszkało 411 mieszkańców, a spośród nich 337 było katolikami. Kiedy 18 lat później, we wrześniu 1939 r., najpierw wojska hitlerowskie, a w ślad za nimi sowieckie najechały ziemie Polski Lubotyń znalazł się pod okupacją naszych wschodnich sąsiadów. Tak pozostało, aż do lata 1941 r., kiedy to po wypowiedzeniu przez Niemców wojny ZSRR, wieś przeszła we władanie hitlerowskiego napastnika. Wojenne zawirowania nie przeszkodziły jednak tamtejszej ludności w podejmowaniu praktyk religijnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję