Reklama

Rodzice robią ze swoich dzieci małpki

Niedziela Ogólnopolska 15/2015, str. 56

mojzagrebinfo/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy już przyzwyczajeni, że telewizja serwuje nam kicz i żenadę, ale ostatni produkt TVN nas zaskoczył. Gdy dorośli chcą robić z siebie idiotów, to ich sprawa. Gorzej, gdy ofiarami stają się dzieci. A tak się dzieje w nowym telewizyjnym show „Mali giganci”. W jakiej trzeba być desperacji, aby sięgnąć po program meksykańskiej spółki medialnej Televisa, która sprzedaje do Polski telenowele, będące okazem złego smaku. Teraz w pogoni za słupkami oglądalności dostaliśmy program, w którym z dzieci w wieku 4-12 lat robi się małpki.

Reklama

„Małych gigantów” prowadzi Filip Chajzer, a jurorami są Agnieszka Chylińska, Katarzyna Bujakiewicz i Kuba Wojewódzki. Jurorki same są matkami i zadziwiające, że zgodziły się wziąć udział w tej żenadzie. Dzieci zostały podzielone na sześć grup i występują w trzech kategoriach: wokalista, para taneczna i showman. Chajzer dwoi się i troi, aby być zabawnym, siada na estradzie, klęczy, wącha i całuje buciki małych „gwiazd”, i prowadzi z nimi rozmowy. Gdy czterolatka zaśpiewała piosenkę Kabaretu Starszych Panów „W czasie deszczu dzieci się nudzą”, została przepytana przez prowadzącego – co robią dzieci w czasie deszczu. Gdy mała odpowiedziała na pytanie, zaczęło się drążenie tematu – o podpalaniu brody dziadkowi. Czy robią to na sucho, czy czymś smarują, kiedy najlepiej podpalić dziadka. Z podpalenia w końcu wyszło spalenie. Ogłupiała od tego wszystkiego dziewczynka patrzyła zdziwiona na prowadzącego i coś niepewnie dukała, a kamera wyłowiła na widowni rozradowaną twarz dziadka, który pokładał się ze śmiechu. Każdy z nas wie, że małe dzieci nie rozumieją aluzji, przewrotnego czarnego humoru i wszystko traktują dosłownie. Konkluzja jest jedna – w czasie deszczu dzieci mogą podpalać dziadków. Będzie fajna zabawa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W programie dzieci ciągle są odpytywane: czy mają już chłopaka, czy się zakochały. Każda odpowiedź kwitowana jest wybuchami śmiechu i oklaskami. Niemal od pieluch wpycha się dziecko w świat dorosłych: flirtów, romansów, zdrad. Dochodzi do tego, że inna czterolatka, niepytana o swoje uczucia, wykrzykuje o swojej miłości do kolegi i z szelmowskim uśmiechem czeka na aplauz zebranych widzów. W quizie na pytanie o zdradę udziela fachowych odpowiedzi. Przekonuje jurorów, że nie lubi recytować wierszyków, ale w telewizji jest gotowa na wszystko. Showmaństwo tych małych gigantów sprowadza się do pyskówek z jurorami, klepania bzdur. Im bardziej dziecko jest bezczelne, tym większe zdobywa uznanie. Zamiast wejść w świat dziecięcy, maluchy wpychane są w świat dorosłych, którego nie rozumieją. Po co skracać im dzieciństwo, pozbawiać fantazji? Już za kilkanaście lat naturalnie wejdą w problemy miłości, seksu, a może zdrad itp.

Wyłanianie talentów wokalnych to następne kuriozum. Piosenki, nie wiadomo dlaczego, muszą być śpiewane po angielsku. Dziecko jak tresowane zwierzątko, nic nie rozumiejąc, śpiewa o rozterkach zakochanych. W jednej ze scenek ukazujących przygotowania dzieci do występu zdenerwowana trenerka radzi dziewięcioletniemu chłopcu, aby śpiewał do niej jak do ukochanej. Gdy ten z niemądrą miną milczy, pada pytanie: – Czy ty wiesz, o czym śpiewasz? I szczera odpowiedź: – Nie!

A to wszystko odbywa się w duchu niezdrowej rywalizacji, lęku przed odpadnięciem. Wiadomo, że dzieci nie radzą sobie z takim stresem. W pierwszym odcinku płakały, opuszczały estradę ze spuszczonymi głowami i tuliły swoją porażkę w ramionach rodziców. W drugim odcinku nikt nie odpadł, ale w trzecim zaczęła się zacięta rywalizacja. Gawiedź jest przecież żądna łez. Trzeba podgrzewać atmosferę. Słabi emocjonalnie odpadną, a ta porażka odbije się na pewno na ich psychice. Zwyciężą ci najbardziej bezczelni, pyskaci, zuchwali. To oni spełnią wymagania TVN.

Coraz więcej znanych osób krytykuje ten program, niektórzy domagają się nawet zdjęcia go z anteny. Padają słowa o jego szkodliwości, raczeniu dzieci niepotrzebną traumą, która może w przyszłości zaowocować zaburzeniami emocjonalnymi. TVN chwali się natomiast wzrostem oglądalności. Ostatni odcinek „Małych gigantów” obejrzało 4,5 mln widzów. Tak więc nie ma co liczyć na to, by stacja zrezygnowała z dalszej emisji programu. Nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Trudno jednak zrozumieć motywację rodziców, którzy narażają swoje dzieci na taki stres. Czyżby decydowało jedynie parcie na szkło, a dobro dziecka gdzieś się w tym jarmarku próżności zagubiło?

2015-04-07 15:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: na Placu Weneckim odkryto trzy medale papieża Pawła II

2025-09-13 10:56

[ TEMATY ]

archeologia

Miasto Rzym

Vatican News

Trzy medale z wizerunkiem papieża Pawła II z XV wieku znaleziono podczas budowy stacji metra przy rzymskim Placu Weneckim. Monety znajdowały się w glinianym dzbanku i zostały ukryte prawdopodobnie podczas wznoszenia kompleksu Pałacu Weneckiego.

Budowa stacji metra linii C przy Placu Weneckim jest jednocześnie wielkim stanowiskiem archeologicznym. Jak informuje włoskie Ministerstwo Kultury, właśnie podczas prac wykopaliskowych, prowadzonych przez Specjalną Dyrekcję Archeologiczną w Rzymie odnaleziono gliniany dzbanek, zawierający trzy brązowe medale pamiątkowe z 1465 roku. Przedstawiają one wizerunek papieża Pawła II, który zlecił budowę kompleksu Pałacu Weneckiego oraz sąsiedniego Palazzetto, powstałego w 1467 roku.
CZYTAJ DALEJ

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotr Kleszcz: Nie ma miłości Chrystusa bez krzyża

2025-09-13 16:56

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

o. Krzysztof Jamroży OMI

Uroczystości odpustowe w Sanktuarium na Świętym Krzyżu

Uroczystości odpustowe w Sanktuarium na Świętym Krzyżu

W wigilię Święta Podwyższenia Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu liturgii przewodniczył bp Piotr Kleszcz OFMConv., biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej. W homilii podkreślał, że krzyż dla chrześcijan nie jest znakiem porażki, lecz zwycięstwa i zbawienia.

Na początku wspomniał słowa swojej babci: – Piotruś, pamiętaj – nikomu nie dawaj krzyża, bo ten ktoś później będzie miał Krzyż Pański. – Nie mogę się z nią zgodzić, bo krzyż nie jest symbolem klęski, ale miłości Boga – mówił. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję