Debaty społeczne organizowane przez fundację misyjną Salvatti.pl cieszą się coraz większą popularnością. Ale powiedzieć, że na spotkaniu poświęconym „Samotności w wielkim mieście” był komplet publiczności, to nic nie powiedzieć. Bo na kwadrans przed początkiem dyskusji w sali konferencyjnej Centrum Myśli Jana Pawła II przy ul. Foksal 11 nie było wolnych miejsc siedzących. Osoby, które pojawiły się tuż przed rozpoczęciem spotkania mogły usiąść na parapecie lub podłodze, albo ewentualnie stać między rzędami. A to i tak były lepsze miejsce niż te w drzwiach do sali lub na korytarzu, gdzie również byli chętni, by posłuchać co o singlach sądzą: ks. Piotr Pawlukiewicz, Mira Jankowska i Łukasz Kucharski. – To dla nich tutaj przyszłam – przyznała Magda, singielka z Wilanowa, która załapała się na dostawione krzesło. – A ja mam nadzieję, że lepiej zrozumiem siebie – dodał 36-letni Radek z wysokości parapetu.
Sam mimo przyjaciół
W ulicznym zgiełku stolicy widać raczej pochód ludzi niż poszczególne jednostki. Tymczasem z badań wynika, że w tej społecznej rzece zmierzającej rano do pracy, co piąta osoba jest samotna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Seriale obyczajowe także nie pomagają dostrzec szczegółów cywilizacyjnej zmiany. W telewizyjnych tasiemcach single spędzają wieczory ze znajomymi w kawiarniach i klubach. Według Magdy i Radka scenarzyści telenowel przesadzają z tymi imprezami, zaś sprytnie pomijają to, co jest potem. W jej wypadku jest to powrót do mieszkania rodziców. Natomiast Radek wynajmuje kawalerkę.
– Z singlami prowadzę ogromną liczbę rozmów – mówił ks. Pawlukiewicz na spotkaniu przy Foksal 11. Kiedy kapłan odwiedza ich po kolędzie, to z reguły jest tak, że u kobiet wszystko nie tylko jest poukładane, ale każdy mebel i bibelot lśni. U mężczyzn jest przeciwnie. Ich mieszkania bardziej przypominają akademik sprawiając na odwiedzającym wrażenie, że właściciel też jest tu na chwilę. Zdaniem ks. Pawlukiewicza obie sytuacje wskazują na ważny problem. – Nie wiem, czy promili tych osób, chce być samotny – stwierdził znany rekolekcjonista. A współtwórca portalu „Chrześcijańscy single” Łukasz Kucharski dodał. – Problemem nie jest bycie singlem, ale właśnie samotność. Możemy mieć przyjaciół, ale czuć się samotnie.
Obie opinie mają potwierdzenie w badaniach naukowych. 77 proc. singli stwierdziło, że szuka kobiety, z którą mogłoby założyć rodzinę. Dzięki małżeństwu i ojcostwu „poczuliby się bardziej męsko”. Dlaczego więc tego nie robią? Zdaniem demografów głównie z powodów ekonomicznych. A dokładnie dlatego, że nie mają perspektyw na utrzymanie rodziny.
Reklama
Pusty portfel to nie jedyna przyczyna decyzji mężczyzn o samotnym życiu. Inny powód to chęć robienia kariery. Jest to priorytet także dla coraz większej liczby dobrze wykształconych kobiet. Samotność pań jest bardziej złożona niż tylko kłopot w znalezieniu równie ambitnego partnera. Według danych GUS w Polsce na 100 mężczyzn przypada 111 kobiet. W stolicy wskaźniki te są jeszcze gorsze i wynoszą 100 do 119.
Druga „jedynka”
Podczas debaty zorganizowanej przez Salvatti.pl jej paneliści zwrócili uwagę na współczesną kulturę, która dzięki nowym technologiom sprawia, że ludziom coraz trudniej nawiązywać autentyczne relacje międzyludzkie. – Coraz częściej zamiast rozmawiać, wysyłamy sobie komunikaty – zauważył ks. Pawlukiewicz. A przecież żeby stworzyć udany związek z drugą osobą trzeba ją najpierw dobrze poznać. Bez rozmowy to się nie uda.
Niemniej ważna jest też zrozumienie samego siebie. – Jan Paweł II mówił, że należy poznać samego siebie po to, by poznać drugiego człowieka – przypomniał kapłan. A rektor Mistrzowskiej Akademii Miłości Mira Jankowska spuentowała: – Łaska buduje się na naturze tylko wtedy, kiedy jej pomagamy. Dlatego w MAM nie mówimy: „szukam drugiej połówki”, ale „szukam drugiej jedynki”. Osoby świadomej siebie, która nie będzie uzupełniać moich niedostatków, ale będzie towarzyszem, z którym wspólnie będziemy mogli tworzyć nową jakość.