Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Kukułcze genderowe jajo

Ratyfikacja konwencji będzie oznaczać wypowiedzenie wojny płci biologicznej.

Niedziela Ogólnopolska 11/2015, str. 40

[ TEMATY ]

gender

Bożena Sztajner/Niedziela

Czesław Ryszka

Czesław Ryszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Senat głosami Platformy Obywatelskiej przyjął Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Pod pretekstem ochrony kobiet Bruksela wprowadza w polskim prawodawstwie „uwzględnienie płci społeczno-kulturowej” oraz „promowanie i skuteczne wdrażanie polityki równouprawnienia między kobietami i mężczyznami”, a także „wzmocnienie pozycji kobiet”. Rada Europy podrzuciła nam kukułcze genderowe jajo – od teraz człowiek już niekoniecznie rodzi się mężczyzną albo kobietą, ale może po latach bycia np. mężczyzną zmienić płeć. Najprostszy wniosek: z powodu choroby jednych utworzono normę dla wszystkich.

Konwencja zobowiązuje strony (czyli polskie państwo), aby podjęły „działania niezbędne do promowania zmian wzorców społeczno-kulturowych, w tym zwyczajów, tradycji czy innych praktyk (także religijnych), które byłyby oparte na idei niższości kobiet lub stereotypowym modelu kobiet i mężczyzn”. O co chodzi autorom konwencji, kiedy piszą o „niższości kobiet”? Podobnych bzdurnych, ideologicznych wyrażeń, a także sprzeczności z naszą konstytucją jest w tej konwencji całe mnóstwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To nie brak równouprawnienia mężczyzn i kobiet jest w Polsce przyczyną przemocy wobec kobiet. Szkoda, że konwencja nie stara się zapobiec głównym przyczynom przemocy, którymi są: nadużywanie alkoholu czy innych używek, nagromadzenie obrazów brutalizacji życia i pornografii w mediach, ogromne bezrobocie i bieda w rodzinach. Co do różnic w funkcjach społecznych, to już tak zostaliśmy stworzeni, że odgrywamy różne role: mężczyzna nigdy nie będzie matką rodzącą dziecko, choćby psychicznie czuł się kobietą. To ludzka płeć wyznacza nam odpowiednie role i zachowania społeczne, a ktoś, kto chciałby to zmienić czy, co gorsza, zwalczać te typowe relacje zachodzące w małżeństwach i rodzinach na rzecz promowania tzw. niestereotypowych zachowań i modeli (czytaj: związków homoseksualnych), doprowadziłby ludzkość do zagłady.

Konwencja nie wprowadza nowych rozwiązań prawnych, sprzyjających zmniejszeniu przemocy w relacjach międzyludzkich (jedyną nowością jest wprowadzenie całodobowej i funkcjonującej 7 dni w tygodniu Niebieskiej Linii, czyli telefonu zaufania, na który można zgłaszać przypadki ofiar przemocy). Polskie prawo wystarczająco chroni ofiary przemocy, należy je tylko dokładnie egzekwować, a przede wszystkim zatroszczyć się o odpowiednie wychowanie w rodzinie i szkole, uczyć i wymagać szacunku dla drugiego człowieka.

Podczas senackiej debaty nad konwencją próbowano nas szantażować obrazami przemocy, ich liczbą, mówiąc: jeśli jesteś przeciw konwencji, to bronisz domowych oprawców. Jak sądzę, na tym właśnie polega ideologiczny, neomarksistowski przekręt konwencji (jesteś kułakiem, masz prywatną inicjatywę, to jesteś wrogiem klasowym). Dlatego dziwię się posłom i senatorom PO, w większości uważającym się za katolików, że nie dostrzegli prawdziwej, wrogiej małżeństwu i rodzinie intencji autorów konwencji, że nie posłuchali głosu polskich biskupów, apelujących o jej odrzucenie. To, że konwencja poróżniła polski parlament, dowodzi, że jest to dokument przeciwny temu, czemu miał służyć. Zamiast wprowadzić mir domowy, wywołał społeczną wojnę.

Ratyfikacja konwencji będzie oznaczać wypowiedzenie wojny płci biologicznej. To rewolucyjna zmiana w traktowaniu małżeństwa i rodziny, to krucjata przeciw cywilizacji opartej na chrześcijaństwie, to – w krajach, które ratyfikowały lub będą ratyfikować konwencję – zwycięstwo gejów, lesbijek, transwestytów i transseksualistów, którzy będą mogli lub już teraz mogą zgodnie z prawem udawać, że są małżeństwem, adoptować dzieci i zabawiać się w rodzinę.

2015-03-10 16:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krakowska prelekcja nt. gender: o. Kupczak o tajemnicy płci

[ TEMATY ]

gender

Graziako

„W tajemnicy płci mężczyzny i kobiety przenikają się różnice i tożsamość” – powiedział w czasie prelekcji „G jak gender i teologia ciała” o. Jarosław Kupczak OP. Katecheza odbyła się w ramach spotkań „A właśnie, że katolicyzm od A do Z” w Kościele Mariackim w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego ludu, a nie Współodkupicielka

2025-11-04 11:12

[ TEMATY ]

Maryja

nota

Vatican Media

Dokument Dykasterii Nauki Wiary, zaaprobowany przez Papieża Leona XIV, precyzuje, jakich tytułów należy używać w odniesieniu do Matki Bożej. Szczególną uwagę zwraca na określenie „Pośredniczka wszystkich łask”.

Mater Populi fidelis (Matka Ludu wiernego) to tytuł noty doktrynalnej opublikowanej dzisiaj, we wtorek 4 listopada, przez Dykasterię ds. Doktryny Wiary. Nota, podpisana przez prefekta, kardynała Víctora Manuela Fernándeza, oraz sekretarza sekcji doktrynalnej, ks. Armando Matteo, została zaaprobowana przez Papieża 7 października. Jest ona owocem długiej pracy teologicznej całego kolegium. To tekst doktrynalny poświęcony pobożności maryjnej, skupiający się na osobie Maryi, która – jako Matka wierzących – jest ściśle związana z dziełem Chrystusa. Nota przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz myśli ostatnich papieży.
CZYTAJ DALEJ

Włoski teolog: Sobór Watykański II nie nazwał Maryi współodkupicielką z powodów dogmatycznych

„Sobór Watykański II nie zgodził się na użycie tytułu Maryi współodkupicielki z powodów dogmatycznych, duszpasterskich i ekumenicznych” - przypomniał włoski teolog ks. Maurizio Gronchi, profesor Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana i konsultor Dykasterii Nauki Wiary podczas dzisiejszej prezentacji noty o tytułach maryjnych „Mater Populi fidelis” (Matka wiernego ludu), jak odbyła się w kurii generalnej jezuitów w Rzymie.

Wskazał, że tytuł dokumentu „został zaczerpnięty od św. Augustyna i był wyrażeniem drogim również papieżowi Franciszkowi”. Teolog widzi w nocie „znak kontynuacji między papieżem Franciszkiem i papieżem Leonem”, który zresztą „aktywnie uczestniczył w redagowaniu noty, kiedy [jako kardynał] był członkiem Kongregacji Nauki Wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję