Reklama

Niedziela Lubelska

KULtowy piernik

Piernik z Lublina często gościł na stole św. Jana Pawła II.

2025-10-11 11:16

Monika Stojowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II, powszechnie znany z powiedzenia „a po szkole chodziliśmy na kremówki”, był miłośnikiem nie tylko napoleonki, ale także piernika, który specjalnie dla niego piekła nieżyjąca już Maria Wal, dawna „szefowa kuchni" w rektoracie KUL.

Wśród eksponatów wystawy o św. Janie Pawle II w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL znajduje się… kawałek piernika! Historia jest o tyle ciekawa, że ciasto to, za czasów kulowskich, bardzo smakowało Karolowi Wojtyle; do tego stopnia, że gdy został papieżem było wysyłane do Watykanu. Fragment ciasta umieszczony w gablocie do złudzenia przypomina prawdziwy piernik. - Wśród eksponatów wystawy poświęconej św. Janowi Pawłowi II znajdują się nie tylko materiały drukowane, dokumentujące jego obecność na uniwersytecie, ale także różne eksponaty, m.in. imitacja ciasta, które szczególnie lubił Karol Wojtyła, kiedy przebywał na KUL. Fragment ciasta umieszczony w gablocie do złudzenia przypomina prawdziwy piernik – mówi Anna Krasuska, kurator wystawy i kierownik Oddziału Udostępniania Zbiorów BU KUL.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Autorzy wystawy dotarli do przepisu, który opublikowany został na łamach „Dziennika Wschodniego" przez lubelskiego reportażystę Waldemara Sulisza. Dziennikarz spisał kultowy przepis: „Pani Mario, a jaki to był piernik? - Podać przepis? – Proszę! - Potrzebujemy 10 jaj, 35 dag cukru, 10 dag masła, 2 łyżki oliwy, 2 łyżki karmelu,1 kg mąki, 0,5 litra tłustej śmietany, 0,5 kg gryczanego miodu, 2,5 dag sody i przyprawę do piernika. Miód trzeba zagotować z masłem i oliwą. Potem przez 20 minut ucierać żółtka z cukrem. Przestudzony miód wlać cienkim strumieniem do żółtek i dodać śmietanę. Do przesianej mąki wsypać sodę, dać ubitą pianę, wyrobić ciasto, dodać 2 łyżki karmelu i przyprawę do piernika. Piec 1 godzinę w temperaturze 150 stopni”.

Z cyklów tekstów poświęconych kulinarnym gustom papieża, a także przekazywanym anegdotom wiemy, że Ojciec Święty lubił kuchnię prostą. W Polsce jadał skromne potrawy. Najbardziej lubił ziemniaki z kwaśnym mlekiem, które uznawał za swój wielki przysmak. Jako papież Jan Paweł II chętnie powtarzał, że „by poznać kulturę danego kraju, trzeba również jeść to, co je ten naród”. Ojciec Święty sięgał więc m.in. po spaghetti z passatą pomidorową, pieczoną cielęcinę czy zupę jarzynową minestrone. Uwielbiał słodycze; zajadał się sernikiem, szarlotką i oczywiście kremówkami. No i kultowym piernikiem pani Marii.

Jak opisuje kard. Stanisław Dziwisz w książce „Świadectwo”, w Watykanie podobnie jak w Krakowie żył niezwykle skromnie. Nie posiadał nic i nigdy o nic nie prosił. - Można powiedzieć, że jako papież był bogaty, ale dla siebie nie miał ani grosza - przytacza kardynał Dziwisz. W jego prywatnym apartamencie posługę pełniły Służebnice Najświętszego Serca Jezusowego, siostry: Tobiana, Eufrazyna, Germana, Fernanda i Matylda. Wszystkie były Polkami. Zwykle na stole gościły potrawy kuchni włoskiej: makaron, mięso z warzywami, do picia woda. Wieczorem podawana była zupa i ryby. - Jedynie na wielkie uroczystości powracała do łask kuchnia polska i wtedy siostry mogły się popisać – wspomina kard. Dziwisz. Był zatem barszcz lub inna zupa, słynny kotlet z ziemniakami i surówką oraz ciasto. Bo słodycze Ojciec Święty bardzo lubił. Podobnie jak kawę, którą pił rano i po południu.

Być może słodkości nieprzypadkowo towarzyszą każdemu z dorocznych Dni Papieskich i są cegiełką, poprzez którą wierni wspierają kształcenie młodych z niezamożnych rodzin, stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Również teraz, podczas 25. Dnia Papieskiego obchodzonego pod hasłem „Święty Jan Paweł II. Prorok nadziei” w wielu parafiach będzie można zakupić papieskie kremówki lub inne ciasta.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec biblijny - tajemnice bolesne

2025-10-09 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: "Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił". Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. "I rzekł do nich: "Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!" I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby - jeśli to możliwe - ominęła Go ta godzina. I mówił: "Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!"
CZYTAJ DALEJ

Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Machado: Różaniec dla demokracji

2025-10-10 19:02

[ TEMATY ]

nagroda Nobla

wenezuela

Maria Corina Machado

PAP/MIGUEL GUTIERREZ

Maria Corina Machado

Maria Corina Machado

To raczej nie spodoba się dyktatorowi Wenezueli Nicolasowi Maduro: jego najgroźniejsza przeciwniczka, liderka opozycji i obrończyni demokracji María Corina Machado otrzyma Pokojową Nagrodę Nobla w 2025 roku. W piątek Komitet Noblowski uhonorował ją jako „kobietę, która podtrzymuje płomień demokracji w obliczu narastającej ciemności”. To czyni ją „jednym z najbardziej niezwykłych przykładów odwagi obywatelskiej w Ameryce Łacińskiej”.

W rzeczywistości wiele aspektów życia 58-latki jest niezwykłych. Od ponad 20 lat walczy o wolne i uczciwe wybory w swoim autorytarnym, socjalistycznym kraju. Najpierw pod rządami długoletniego przywódcy Hugo Chaveza, a od 2013 roku pod rządami Maduro, który również nie chce oddać władzy. Machado w imponujący sposób przeciwstawia się trwającym represjom i ciągłym próbom zastraszania ze strony rządu. Niemal codziennie grozi jej aresztowanie i inne szykany. Jednak w przeciwieństwie do milionów innych dysydentów nie opuściła Wenezueli i wytrwale przewodzi demokratycznemu ruchowi oporu.
CZYTAJ DALEJ

Odczytywać słowo Boże życiem św. Jadwigi Śląskiej - Piesza Pielgrzymka do Łososiowic

2025-10-11 13:10

ks. Łukasz Romańczuk

Pielgrzymi tuż przed Łososiowicami

Pielgrzymi tuż przed Łososiowicami

Po raz IX wyruszyła Piesza Pielgrzymka z Brzegu Dolnego do Łososiowic.

Zanim pielgrzymi ruszyli na szlak, rozpoczęcie pielgrzymki poprowadził ks. Jacek Włostowski, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Brzegu Dolnym. To właśnie z tego kościoła rusza pielgrzymka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję