Niepokonana kobieca reprezentacja Polski, rozstawiona w turnieju z „dwójką”, powiększyła przewagę nad pozostałymi ekipami i jest coraz bliżej zdobycia złotego medalu. Jedyny w historii mistrzowski tytuł szachistki znad Wisły zdobyły 20 lat temu w Goeteborgu.
Po zwycięstwach nad Włochami 3:1, Anglią 2,5:1,5, Armenią 3:1, broniącą tytułu Bułgarią 2,5:1,5 oraz Niemcami 2,5:1,5, w piątek podopieczne arcymistrza Marcina Dziuby w spektakularny sposób przedłużyły serię zwycięstw w spotkaniu z grającą z numerem 1 drużyną gospodarzy, w którym każda z ich rywalek legitymowała się wyższym indywidualnym rankingiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W ekipie biało-czerwonych zwycięstwo na pierwszej szachownicy odniosła jej liderka Alina Kaszlinska, która pokonała legitymującą się najwyższym rankingiem spośród wszystkich uczestniczek Nanę Dzagnidze. Wygrała także na drugiej Aleksandra Malcewska z Nino Baciaszwili. Remisami zakończyły swoje pojedynki Oliwia Kiołbasa z Lelą Jawachiszwili oraz Monika Soćko z Meri Arabidze. Żadna z tej czwórki reprezentantek Polski nie doznała dotychczas porażki w Batumi.
W klasyfikacji po sześciu dniach Polki pozostają na prowadzeniu jako jedyny w całym turnieju zespół z kompletem zwycięstw. Mają 12 pkt i wyprzedzają Niemcy, Ukrainę i Rumunię – po 9 oraz Gruzję, Azerbejdżan, Francję i Węgry - po 8.
Reklama
Piątek był także udanym dniem dla startującej w turnieju open męskiej drużyny biało-czerwonych (numer 13), która wygrała swój drugi mecz w mistrzostwach. W szóstej rundzie podopieczni trenera Kamila Mitonia wysoko pokonali Szwecję (25), tracąc w czterech partiach zaledwie pół punktu.
Pierwsze zwycięstwo w turnieju, po czterech uprzednich remisach, na pierwszej szachownicy odniósł Radosław Wojtaszek, wygrywając z Jung Min Seo. Drugą z rzędu wygraną na trzeciej odnotował aktualny mistrz Polski Paweł Teclaf, który pokonał Edvina Trosta, a pierwszy pełny punkt w mistrzostwach zapisał debiutujący w iprezie tej rangi Jakub Kosakowski w partii z Miltonem Pantzarem. Zremisował natomiast Szymon Gumularz z Erikiem Blomqvistem na trzeciej.
Po sześciu rundach prowadzi Ukraina - 11 pkt, przed Holandią - 10 i Azerbejdżanem - 9. Polska z dorobkiem sześciu punktów (po dwa zwycięstwa, remisy i porażki) awansowała z 27. na 17. lokatę.
- Świetnie, z impetem weszliśmy w turniej kobiet, zwłaszcza że los przydzielił nam bardzo silne drużyny już w początkowej fazie zawodów. Mimo to wygraliśmy wszystkie mecze. To napawa nas optymizmem przed drugą częścią mistrzostw Europy. U panów postawiliśmy na młody skład, z debiutantami, który ma zbierać doświadczenie. Pierwsze zwycięstwa mają już za sobą Jan Malek i Jakub Kosakowski. W przyszłości wygrają dla nas jeszcze wiele partii - skomentował prezes Polskiego Związku Szachowego i kierownik ekipy w Batumi, arcymistrz Radosław Jedynak.
W turnieju open startuje 40 ekip, a w rywalizacji teamów kobiecych - 36.
Mistrzostwa rozgrywane na dystansie dziewięciu rund systemem szwajcarskim potrwają do wtorku. Sobota będzie jedynym dniem przerwy w turnieju. (PAP)
cegl/ krys/