Papież zachęca członków "Opus Dei", by dążyli do świętości
Pozdrawiając obecnych podczas dzisiejszej audiencji pielgrzymów języka hiszpańskiego i włoskiego, Ojciec Święty zwrócił się szczególnie do członków "Opus Dei", z przełożonym tej prałatury personalnej, bp. Javierem Echevarríą.
Papież podkreślił, że pielgrzymi ci przybyli do Rzymu w związku z sobotnią beatyfikacją w Madrycie bp. Álvaro del Portillo, pierwszego zwierzchnika prałatury personalnej Opus Dei. Zachęcił ich, aby za przykładem nowego błogosławionego zawsze dążyli do świętości we właściwym sobie stanie życia, dochowując wierności Chrystusowi i Ewangelii.
List apostolski Franciszka w formie „motu proprio” z 8 sierpnia br., zmieniający brzmienie dwóch kanonów Kodeksu Praw Kanonicznego, położył kres istnieniu w Kościele katolickim prałatur personalnych. Dotychczas była tylko jedna taka struktura – prałatura personalna „Opus Dei”, ale przepisy kościelne przewidywały możliwość tworzenia podobnych jednostek terytorialnych i kanonicznych.
Najnowszy dokument papieski oznacza więc w istocie zakończenie istnienia „Dzieła Bożego”, założonego w 1928 przez św. Józefa Marię Escrivá de Balaguera, w jego dotychczasowym kształcie jako odrębnej jednostki kościelnej na prawach diecezji z własnym biskupem i duchowieństwem oraz licznym gronem świeckich.
Św. Wojciech nauczający z łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela
Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?
Św.Wojciech został biskupem Pragi jako 27-letni mężczyzna. Jak podają jego biografowie, do katedry miał wejść boso, co prawdopodobnie symbolizowało ewangeliczną prostotę przyszłego męczennika. Potwierdzeniem tej tezy są inne historyczne źródła, według których wiadomo dziś ponad wszelką wątpliwość, że Wojciech nie dysponował wielkim majątkiem. To, co posiadał, miało służyć sprawowaniu kultu, zaspokajaniu potrzeb miejscowego kleru oraz jego osobistemu utrzymaniu.
Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu
- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.
Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.