Reklama

Niedziela Rzeszowska

Tajemnice Trzech Króli

Niedziela rzeszowska 1/2015, str. 6

[ TEMATY ]

Trzej Królowie

Arminia, own photo/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Christus Mansionem Benedicat (C+M+B) to łacińska sentencja, która w tłumaczeniu na język polski brzmi: „Niech Chrystus błogosławi to mieszkanie”. Wiąże się z rozpowszechnionym w Polsce od XVIII wieku zwyczajem zapisywania na drzwiach domostw inicjałów imion: Kacper + Melchior + Baltazar (K+M+B).

Trzej Królowie (jako pierwszy określenia tego użył św. Cezary z Arles w VI w.) to trzej mędrcy ze Wschodu, których Gwiazda Betlejemska doprowadziła do stajenki, aby oddali pokłon Dziecięciu Jezus i, jak mówią słowa kolędy, „oddali dary, co z sobą wzięli”. Spotkała ich ogromna łaska, która stać się może również naszym udziałem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdy z nas w noc Bożego Narodzenia ma szansę stać się jednym z nich, oddając pokłon Chrystusowi poprzez udział we Mszy św. pasterskiej, przyjęcie Eucharystii. Ma możliwość ofiarować dary: miłość bliźniego – złoto (symbolizujące Chrystusa Króla), spowiedź i obietnice poprawy – kadzidło (symbol bóstwa Chrystusa), nasz ziemski żywot, pielgrzymkę ku śmierci i zmartwychwstaniu – mirrę (symbol Chrystusa, człowieka śmiertelnego).

Jak mówi tradycja Kościoła wschodniego, Matka Boża przed zaśnięciem ofiarowała te trzy dary swoim krewnym. W pismach historycznych Konstantynopola wspomina się, iż znalazły się one w Bizancjum. W następstwie upadku tej perły Wschodu, zdobytej w 1453 r. przez Osmanów, królowa serbska Maria przewiozła dary do jednego z 14 klasztorów na górze Atos. Ofiarowała je klasztorowi św. Pawła, którego założycielem był św. Paweł z Kseropotam. Relikwie znajdują się tam do dzisiaj w formie złotych płyt z przepięknym ornamentem, do których przymocowano paciorki stworzone z mieszaniny mirry i kadzidła. Przechowywane są w 10 szkatułach. Pielgrzymujący do tego świętego miejsca wierni mają możliwość adoracji tak wielkiego skarbu.

Co do postaci Trzech Króli, nie posiadamy zbyt wiele informacji źródłowych. Jedynie św. Mateusz pisze w Ewangelii o mędrcach ze Wschodu, którzy przybyli do Betlejem, aby oddać pokłon i ofiarować dary Najwyższemu.

Reklama

Najpopularniejszym ośrodkiem kultu Trzech Króli w Europie Zachodniej jest niemieckie miasto Kolonia. W miejscowej katedrze znajduje się stworzony na wzór trzynawowej bazyliki relikwiarz, ozdobiony ponad tysiącem pereł i szlachetnych kamieni, 74 figurami z pozłacanego srebra, którego fronton przedstawia Dzieciątko Jezus w ramionach Matki Bożej i oddających Mu pokłon trzech mędrców. Zestawiony jest w formie sąsiadujących ze sobą dwóch sarkofagów, na których umieszczono trzeci, w nich to właśnie przechowywane są relikwie.

Tradycja ta związana jest z Kolonią od 1164 r., kiedy to z podbitego Mediolanu Rainald z Dassel – kanclerz cesarza Fryderyka I Barbarossy przywiózł szczątki czczone w tym mieście jako relikwie Trzech Króli. O tym, jak znalazły się one we Włoszech, wiemy niewiele. Najwięcej materiałów na ten temat dostarczają nam dokumenty związane z żywotem biskupa Eustorgiusza. Wspomina się tam, iż znalazła je w Jerozolimie w IV w. matka cesarza Konstantyna św. Helena. Jednak dopiero po 500 latach umieszczono w jednym z podmediolańskich kościołów. Niektóre zapiski wspominają, iż mediolańczycy nie wiedzieli, jaki posiadają skarb, aż do roku 1158, kiedy to spodziewając się oblężenia, zmuszeni zostali do przeniesienia w głąb miasta jakichś relikwii z kościoła znajdującego się u jego bram. Wtedy odkryli, jak drogocenny skarb posiadają.

2014-12-22 16:02

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzech Króli

Tradycja Trzech Króli wiąże się ściśle z Kolonią już od XII wieku. Arcybiskup Kolonii Rainald Dassel, który kierował kancelarią cesarską Fryderyka Barbarossy, przywiózł nad Ren z podbitego Mediolanu relikwie, które tam czczone były jako szczątki Trzech Króli.
W XII-wiecznym „Żywocie” biskupa Eustorgiusza znajdujemy opis, w jaki sposób relikwie dostały się do Italii. Jak informuje tenże dokument, doczesne szczątki Trzech Króli miała odnaleźć w IV wieku w Jerozolimie św. Helena – matka cesarza Konstantyna Wielkiego, a następnie miała je wysłać do Konstantynopola. Z tego miejsca jeszcze w IV wieku miały one trafić do kościoła w Mediolanie za sprawą biskupa Eustorgiusza. Inne źródło głosi natomiast, iż mediolańczycy do 1158 r. nie mieli pojęcia o posiadanych przez siebie relikwiach Trzech Króli. I po raz pierwszy dowiedzieli się o ich pochodzeniu dopiero w czasie oblężenia miasta. Zagrożenie owo miało sprawić, iż zmuszeni byli zabrać relikwie z kościoła znajdującego się u jego bram. Która z wersji jest najbardziej prawdopodobna? – Nie wiadomo. Od chwili, kiedy Rainald z Dassel przyniósł Kolonii w XII wieku nie tylko relikwie, ale także inne przedmioty kultu religijnego, m.in. Madonnę Mediolańską, nastąpił gwałtowny rozwój polityczny, gospodarczy i kulturalny miasta. W 1248 r. abp Konrad von Hochstaden położył kamień węgielny pod budowę gotyckiej katedry, która miała być symbolicznym, kamiennym relikwiarzem dla sarkofagu Trzech Króli.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję