Reklama

Święta i uroczystości

Młodziankowie

28 grudnia Kościół wspomina Świętych Młodzianków. Wiadomości o umieszczeniu tego święta w księgach liturgicznych pochodzą z piątego stulecia

Niedziela rzeszowska 51/2014, str. 7

[ TEMATY ]

święto

Arkadiusz Bednarczyk

„Rzeź betlejemskich Niewiniątek”

„Rzeź betlejemskich Niewiniątek”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Średniowieczny teolog Piotr Abelard we wzruszającym hymnie „Do Świętych Niewiniątek” przedstawia sekwencję tragicznych wydarzeń: najpierw śmiejące się dzieci, nagła i niespodziewana śmierć, wreszcie tulenie zmarłych dzieciątek do serc zrozpaczonych matek...

Narrator Ewangelii według św. Mateusza, który opisał zbrodnię, pokazuje pełnego pychy i strachu o swoją władzę króla Heroda. Despota miał wpaść w szał, gdy usłyszał, że jest jeszcze inny król... Uknuł więc intrygę: wysłał słynnych Trzech Króli do Betlejem, którzy mieli mu donieść, gdzie jest nowo narodzony władca. Królowie jednak przejrzeli zamiary Heroda i więcej nie pojawili się na jego dworze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tyran

Przestraszony i rozzłoszczony tyran nakazał więc zamordować wszystkich chłopców do lat dwóch w Betlejem i okolicy. Relację „o rzezi” znajdujemy w pochodzącej z II wieku Protoewangelii Jakuba, gdzie autor wspomina o ukrywaniu się nie tylko Jezusa, ale i jego kuzyna Jana Chrzciciela, dla którego Bóg przygotował cudowne schronienie w górskiej jaskini. Do dzisiaj nie wiemy, kiedy dokładnie doszło do tego okrucieństwa. Warto dodać, że Herod zamordował troje własnych dzieci i żonę.

Chłopcy w biskupich szatach

Reklama

Relikwie Niewiniątek Betlejemskich cieszyły się kultem już w karolińskiej Europie. Zdarzały się nawet wypadki, że uwielbiane i żałowane, a przecież bezimienne dzieci, otrzymywały swoje imiona. Modlono się do nich o pomoc w chorobach psychicznych. Król francuski Ludwik XI ofiarował do paryskiego kościoła Świętych Niewiniątek relikwie całego Niewiniątka umieszczone w kryształowym relikwiarzu. W dniu Świętych Młodzianków w niektórych kościołach w szaty biskupie przyoblekano małych chłopców, prosząc, by przemówili do obecnych wiernych. Kościół zakazał jednak wkrótce takich ceremonii.

W Ropczycach i w świecie

Rzeź Niewiniątek znalazła również odbicie w sztuce religijnej. Temat ten zdobył dużą popularność w średniowieczu. Okrucieństwo, jakim epatowali twórcy, powodowało nierzadko interwencje władców: np. cesarz Rudolf II nakazał zamalować zbyt drastyczne sceny na obrazie Petera Bruegela Starszego; dzieci przemalowano na domowe zwierzęta, a zrozpaczone matki trzymały na swoich kolanach tobołki. Obraz Rzezi Niewiniątek znajdziemy w górnej kondygnacji jednego z bocznych ołtarzy w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Ropczycach. Zaledwie 30 km od granic Podkarpacia, piękny, średniowieczny obraz tablicowy z XV w., pełen ekspresji i dramatyzmu, znajduje się w ołtarzu Narodzenia Pańskiego w bazylice św. Idziego w Bardejowie.

2014-12-19 11:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radosne Święto Niepodległości we Wrocławiu

[ TEMATY ]

święto

Krzysztof Kunert

Kościół garnizonowy, godz. 10.00

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję