Podczas tego spotkania można było porozmawiać o problemach, które dotyczą poszczególnych dekanatów. Znam każdego kapłana – podkreślił ks. Oleszek, każdego noszę w swoim sercu i otaczam modlitwą. Taka posługa ojca duchownego jest najbardziej prosta i realizowana stale. Innym wymiarem tej posługi są spotkania dekanalne ojców duchownych. Rozmawiamy o problemach w poszczególnych dekanatach, myślimy o tym, jak pomóc księżom, którzy mają swoje problemy. Tego akurat nikomu nie brakuje. Księża, tak samo jak i osoby świeckie, niosą krzyż na swoich ramionach. Ojcowie duchowni starają się swoją pomocą służyć kapłanom szczególnie wtedy, kiedy jest im ciężko. – Ojciec duchowny w dekanacie modli się za swoich kapłanów – podkreślił o. Wiktoryn Krysa OFM z dekanatu Hrubieszów Południe. – Poza modlitwą służymy także w konfesjonale i przez naszą braterską obecność. Jako zakonnicy, bracia mniejsi w hrubieszowskim sanktuarium pełnimy nieustanną posługę konfesjonału. Bycie ojcem duchownym jest ogromnym wyróżnieniem i zobowiązaniem, dlatego do tej funkcji nie może być mianowana osoba przypadkowa, nawet na próbę. Biskup diecezjalny, wybierając kapłana do pełnienia funkcji dekanalnego ojca duchownego, zwraca się również z prośbą o opinię do kapłanów danego dekanatu. Ta opinia jest ważna, gdyż to kapłani najlepiej się orientują, który ze współbraci mógłby im przewodzić w rozwoju duchowym, do którego mają największe zaufanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu