Reklama

Niedziela Kielecka

KSM

Gotów!

Robią teatr, konferencje, warsztaty, włączają się w imprezy charytatywne, działają w swoich środowiskach jako prężni liderzy. Potrafią i chcą ożywiać Kościół swoją przebojowością, młodzieńczym zapałem, odwagą pójścia pod prąd. Wybrali Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, ponieważ lubią działać dla dobra innych, nie boją się wyzwań i pracy nad sobą

Niedziela kielecka 50/2014, str. 3

[ TEMATY ]

KSM

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Kieleckiej w dziesięciu oddziałach skupia już blisko 150 młodych. Przed wojną KSM było w każdej parafii, z niego rekrutowali się członkowie Akcji Katolickiej. Po II wojnie światowej władze komunistyczne zabraniały wszelkiego niezależnego zrzeszania się. Stąd działalność KSM została zawieszona.

Odrodzenie

Reklama

Gdy Polska w 1989 r. odzyskała wolność, nadarzyła się okazja na wskrzeszenie Stowarzyszenia. Bp Kazimierz Ryczan dekretem z 23 lutego 1994 r. erygował działalność KSM w naszej diecezji. Powstało wtedy wiele oddziałów, wśród nich działający nieprzerwanie do dziś w parafii pw. św. Stanisława BM w Bodzentynie. 29 listopada tenże oddział obchodził swój jubileusz 20 lat istnienia. KSM-owicze z Bodzentyna włączają się w życie swojej parafii i miasteczka. Dzielą się swoimi licznymi talentami i je rozwijają. Przygotowują ambitne przedstawienia teatralne, misteria, nabożeństwa, adoracje. Organizują co roku przy parafii rejon Szlachetnej Paczki i docierają do potrzebujących z pomocą przed świętami. Obecni są w kampanii hospicyjnej Pola Nadziei, wspierają jako wolontariusze fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia. Zainicjowali Dzień Radości, kiedy KSM-owicze, wykorzystując swój warsztat teatralny, zabawiają dzieci przez cały dzień, organizując im konkursy i przedstawienia. Robią Mikołajki w Przedszkolu, opowiadając maluchom historię prawdziwego Mikołaja. Młodzież pomaga także osobom niepełnosprawnym – uczestnikom turnusów rehabilitacyjnych w Piekoszowie. Starsi, po przeszkoleniu, są opiekunami i wychowawcami na koloniach Caritas. KSM-owicze oczywiście dbają również o formację poprzez rekolekcje, pielgrzymki, czuwania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podobnie działa oddział w Łopusznie. Organizuje w każdy pierwszy piątek miesiąca adorację przed Najświętszym Sakramentem. Prezentuje okolicznościowe projekty teatralne. Członkowie KSM śpiewają w Zespole „Soli Deo”, zainicjowali też Triduum ku czci św. Stanisława Kostki. Potrafią się razem bawić i modlić. Pomagają potrzebującym poprzez sprzedaż świątecznych stroików.

W oddziale w Bielinach KSM udowadnia, że warto pomagać potrzebującym. Młodzież porządkuje cmentarz, organizują konferencje i dyskusje na tematy wiary i co czwartek spotykają się na adoracji, rozważając życie świętych, działa w Szlachetnej Paczce.

A to przecież nie wszystkie oddziały, są jeszcze: Chęciny, Kielce – św. Jadwiga, Strawczyn, Leszczyny, Skała, Szydłów, Klimontów.

Nowe projekty i perspektywy

Reklama

Niedawno bp Marian Florczyk w kościele św. Mikołaja w Skale przyjął przyrzeczenia 10 nowych członków KSM. To bardzo ważny moment w życiu KSM-owicza, bo oto prosząc Boga o błogosławieństwo, przyrzekają prawdziwie chrześcijańskie życie, zgodnie z KSM-owskim zawołaniem: „Przez cnotę, naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie – Gotów”. Za nowych KSM-owiczów modlili się bp Florczyk, parafialni asystenci oraz proboszczowie parafii. – Do tej ważnej chwili adepci przygotowywali się, uczestnicząc w połowie listopada w rekolekcjach w Skorzeszycach. „Kefas Służy Młodym”, pod takim hasłem przeżywaliśmy tym razem czas rekolekcyjny – wyjaśnia ks. Marek Blady, asystent diecezjalny KSM. – Przyglądaliśmy się osobie św. Piotra, jego drodze do przewodzenia pierwszemu Kościołowi. Z niego czerpaliśmy przykład jak prowadzić oddział KSM – mówi ks. Marek. – KSM to stowarzyszenie, w którym rozwijamy całego człowieka, dbamy i o duszę, i o ciało. Stąd na rekolekcjach była modlitwa wspólnotowa, ale i warsztaty opierające się na pracy w grupach, dzieleniu się doświadczeniem z działalności w poszczególnych oddziałach – tłumaczy.

KSM działa profesjonalnie. Ma swoją stronę internetową, gdzie znajdziemy wszystkie newsy, statut i niezbędne informacje. KSM oczywiście można śledzić na FB. Najnowszy projekt ruszy wkrótce – telewizja internetowa KSM Diecezji Kieleckiej zwana KSM DK TV – czyli relacje z lokalnych wydarzeń w parafiach i to, czym żyją KSM-owicze.

– Dla mnie przede wszystkim to wspólnota młodych ludzi, którzy lubią pomagać i robić coś dobrego dla innych, zgodnie z dewizą „widzieć, oceniać, działać”. Na pewno KSM przez te lata nauczył mnie otwartości do ludzi. Zdobyłem wiele doświadczeń, które procentują również w innych dziedzinach. Sprawdziłem się już m.in. jako lider rejonu w Szlachetnej Paczce. Wiem, że sobie poradzę ze stresem, z gospodarowaniem swoim czasem, we współpracy z grupą, aby osiągnąć cel, który sobie zaplanowaliśmy – mówi Dawid Jędrzejczyk z Zarządu Diecezjalnego KSM. KSM włączyło się również w przygotowania do ŚDM w 2016 r. w Krakowie

Karolina – to jest dziewczyna!

Obok św. Stanisława Kostki za patronkę mają bł. Karolinę Kózkównę. 18 listopada obchodzili jej 100. urodziny dla nieba. – Błogosławiona jest przykładem młodego człowieka bardzo mocno zaangażowanego w życie Kościoła i lokalnego środowiska – tłumaczy ks. Marek Blady. Dbała o własny rozwój i mądrze pomagała w tym innym. Uwieńczeniem jej wspaniałego chrześcijańskiego życia było w wieku 16 lat oddanie życie w obronie czystości. W wakacje wyruszyli z grupą młodzieży z pielgrzymką po jej relikwie. W naszej diecezji relikwie bł. Karoliny rozpoczną wkrótce swoją peregrynację. W tym czasie wchodzi na ekrany kin film fabularny o życiu Karoliny. KSM włącza się w jego promocję.

2014-12-11 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychodzą do ludzi

Niedziela zamojsko-lubaczowska 48/2021, str. I

[ TEMATY ]

spotkanie

KSM

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Joanna Ferens

Takie spotkania są impulsem i motywacją do nowych działań

Takie spotkania są impulsem i motywacją do nowych działań

Członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży regionu biłgorajskiego spotkali się w kościele św. Jana Pawła II w Biłgoraju.

W spotkaniu uczestniczył asystent diecezjalny oraz władze diecezjalne stowarzyszenia.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Popiełuszko wciąż mówi

2025-09-13 19:37

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

Tomasz Wesołowski

Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.

W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję