Reklama

Trening mistrza świata

Widać, że chłopaki dają z siebie wszystko. Mają na sobie klubowe koszulki i wyglądają podobnie. Trzeba się nieźle wysilić, by znaleźć wśród nich bohatera ostatnich tygodni

Niedziela Ogólnopolska 44/2014, str. 54

facebook.pl/Mariusz Wlazły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Operator ze studia telewizyjnego naszego tygodnika podchodzi bliżej. Rozkłada kamerę. Na sportowcach nie robi to właściwie żadnego wrażenia. Jak trenowali, tak trenują. Pewnie przez to, że nasz przyjazd był umówiony już wcześniej. Sytuacja jest jednak wyjątkowa. W końcu nie zdarza się często, by kamera jakiejkolwiek telewizji towarzyszyła im w czasie, kiedy ćwiczą odbijanie i przyjmowanie piłek. Widać, że chłopaki dają z siebie wszystko. Nikt się nie obija. Nawet Mariusz Wlazły, który po wydarzeniach z ostatnich tygodni mógłby przecież pójść na zasłużony odpoczynek.

Za lata wysiłku...

No i wreszcie koniec treningu. Chwila fizycznego odpoczynku. Zaraz będzie trzeba udzielić obiecanego wywiadu. Mamy świadomość zmęczenia, które towarzyszy Mariuszowi. Na jego twarzy nie widzimy jednak ani krzty niecierpliwości czy niechęci. Wprost przeciwnie – towarzyszy mu szeroki uśmiech. Odpowiedzi są bardzo rzeczowe. Sława nie spowodowała, że woda sodowa uderzyła mu do głowy. Trudno uwierzyć, że człowiek, o którym mówi cała Polska, ma w sobie tyle pokory. Ani przez chwilę nie pokazał swoim zachowaniem, że jest najlepszy. Czy w ogóle to do niego już dotarło? Przecież nieraz już pewnie słyszał, że w tamten wrześniowy wieczór wszystkich Polaków rozpierały euforia i duma. Nie było ważne, czy ktoś jest zagorzałym kibicem, czy o siatkówce nie ma bladego pojęcia. Najistotniejsze było to, że jesteśmy najlepsi, że mamy złoto! – My przeżywamy to nieco inaczej. Dla nas jest to uhonorowanie i pewnego rodzaju zadośćuczynienie za te wszystkie lata wysiłku, pracy i wyrzeczeń, które ponosiliśmy – tłumaczy Mariusz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystko zaczęło się w Wieluniu

Wysiłek na pewno jest ogromny. Treningów – niezliczona liczba. Godzin spędzonych w halach sportowych w żaden sposób nie da się policzyć. A wszystko zaczęło się gdzieś tam, w Wieluniu, wśród ludzi, którym nawet przez myśl nie przeszło, że ćwiczą tego, o którym za kilkanaście lat będzie głośno nie tylko w całym kraju, ale także poza granicami. Mariusz też o tym wówczas chyba nawet nie marzył. – Na początku pływałem. Dopiero później trafiłem do sali sportowej i zacząłem odbijać piłkę. Spodobało mi się i zacząłem pracować nad tym sportem. Więcej treningów, coraz więcej czasu temu poświęcałem, no i tak do dzisiaj zostało – opowiada z uśmiechem sportowiec.

Pewnie tam, na podium, nikt nie wspomina swoich początków. Jednak w trakcie kariery wielu sportowców często do nich wraca. Mariusz Wlazły nie zatrzymał się na sentymentalnych westchnieniach, ale konkretnie zadziałał. W lipcu 2012 r. zarejestrował fundację. – Chciałem dać młodym ludziom szansę i możliwości do bawienia się tym sportem, rozwijania swoich umiejętności w klubie sportowym, a przede wszystkim spełniania własnych marzeń – wyjaśnia. Kto wie, może pod jej skrzydłami rośnie już następca, o którym będzie kiedyś tak samo głośno, jak obecnie o Mariuszu?

Materiał filmowy z Mariuszem Wlazłym zobacz na: tv.niedziela.pl

2014-10-29 07:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję