Chciałbym zarekomendować czytelnikom „Niedzieli” kolejny i równie znakomity jak poprzednie album Józefa Zbigniewa Polaka pt. „Impresje z Powstania Warszawskiego na Starym Mieście”. Jego autor, architekt o światowej renomie, jest także wspaniałym rysownikiem i bystrym obserwatorem. On też przy pomocy krótkich tekstów i rysunków opowiada niezwykłe historie z Powstania Sierpniowego. Czyni to z myślą przede wszystkim o młodym pokoleniu, urodzonym na przełomie wieków, których poprzez obraz pragnie zainteresować tym wszystkim, co sam przeżywał jak młodzieniec. Ale nie tylko. To bardzo szczególny apel do młodzieży o zachowanie w pamięci pokolenia Polski Walczącej, które powoli odchodzi...
Jak pisze kard. Kazimierz Nycz w słowie wstępnym: „(...) autor nie brał udziału w walkach o Starówkę. Stacjonował wówczas na Pradze. Jego rówieśnicy z Kompanii Motorowej Orlaków walczyli dokładnie w tych miejscach, które znakomicie opisał. Na Stare Miasto powrócił dopiero po zakończeniu walk. To, co zobaczył niemal doszczętnie zniszczone domy poruszyły nim do żywego. I zapewne wówczas zrodził się pomysł przygotowania albumu impresji złożonych ze wspomnień i rysunków właśnie szlakiem walk Orlaków. Ta myśl dojrzewała zapewne przez lata, by teraz, w przeddzień siedemdziesiątej rocznicy walk powstańczych, przybrać realne kształty”.
Wprowadzenie do tomu przygotował jeden z najwybitniejszych varsavianistów prof. Marian M. Drozdowski. Album ukazał się w pallotyńskim wydawnictwie Apostolicum dzięki staraniom dyrektora ks. Józefa Nowaka. Jego niemal codzienne kontakty z autorem i redaktorem przyniosły owoc stokrotny, a książka przybrała ostateczny kształt. Dziękuję, Księże Dyrektorze, za niezwykle cenną inicjatywę.
Józef Zbigniew Polak, „Impresje z Powstania Warszawskiego na Starym Mieście”, Wydawnictwo Apostolicum, Ząbki 2014, s. 120
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada
powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.
Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów
- ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić
chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa
nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą
pościć”
Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.
W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.