Reklama

W wolnej chwili

Kopalnia Bełchatów: odnaleziono szczątki krokodyla sprzed 17 mln lat

Na terenie kopalni „Bełchatów” odnaleziono szczątki krokodyla sprzed około 17 mln lat. Pochodzą z epoki miocenu - ostatniej tak ciepłej i wilgotnej w dziejach Ziemi, sprzyjającej występowaniu bujnej roślinności i najróżniejszych gatunków zwierząt.

2025-05-25 09:05

[ TEMATY ]

szczątki

kopalnia Bełchatów

krokodyl

17 mln lat

miocen

Adobe Stock

W Polsce odnaleziono szczątki pradawnego krokodyla. Zdjęcie poglądowe

W Polsce odnaleziono szczątki pradawnego krokodyla. Zdjęcie poglądowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odkrycia na terenie Pola Szczerców kopalni „Bełchatów” dokonali naukowcy z Wydziału Geologii i Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Paleobiologii PAN i PAN Muzeum Ziemi oraz Morawskiego Muzeum Ziemskiego (Czechy).

“Poszukiwaliśmy szczątków kręgowców i był to jedyny fragment, który udało nam się wtedy znaleźć. Na początku przypominał zwykły kawałek kości. Dopiero gdy go wypreparowaliśmy i obejrzeliśmy jego drugą, bardzo charakterystyczną stronę, to już nie było wątpliwości, że to jest płytka skórna krokodyla, czyli osteoderm” - powiedział PAP współodkrywca, dr Marcin Górka z Wydziału Geologii UW.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Analiza źródeł wykazała, że to najdalej wysunięte na północ szczątki krokodyla z okresu sięgającego 23 mln lat. W tym czasie - od miocenu po czwartorzęd - nie było stanowiska krokodyla położonego dalej na północ. Starsze, bo kredowe krokodyle, znane są ze Szwecji, zaś z okresu paleogenu również z Danii i aż z kanadyjskiej Arktyki.

Szczątki znalezione w kopalni “Bełchatów” pochodzą z epoki miocenu (23 mln do 5,3 mln lat temu), ostatniej tak ciepłej i wilgotnej w dziejach Ziemi. Zwłaszcza wczesny i środkowy miocen odznaczał się szczególnie wysokimi temperaturami (tzw. Miocene Climatic Optimum).

Reklama

“Ponieważ w miocenie klimat był o jakieś 3-4 stopnie cieplejszy niż obecnie, tak przynajmniej się szacuje, w związku z tym i wilgotność była większa. To powodowało, że bardzo bujnie w tych warunkach rozwijała się wszelaka roślinność, ze szczątków której powstały złoża węgli brunatnych. Klimat sprzyjał też występowaniu najróżniejszych gatunków zwierząt – morskich i lądowych. Szczątki tych ostatnich szczególnie licznie spotyka się w osadach krasowych i jeziornych” - opisał badacz.

Miocen charakteryzowała też znaczna aktywność tektoniczna, zaznaczająca się głównie na terenach południowej i centralnej Polski. W wielu miejscach tworzyły się zapadliska tektoniczne, często wypełnione wodą.

“Tak utworzone zbiorniki, jeziora, bagna sprzyjały rozwojowi roślinności, ale był to też rodzaj pułapki na wszelką materię roślinną i zwierzęcą, która do nich wpadała, a którą dziś możemy odkrywać” - stwierdził rozmówca PAP.

Wśród zwierząt na szczególną uwagę zasługują krokodyle – typowe dla obszarów subtropikalnych i tropikalnych. We wczesnym i środkowym miocenie Europa Środkowa była siedliskiem dwóch różnych rodzajów krokodyli: Gavialosuchus i Diplocynodon. Ten pierwszy był rodzajem morskim, którego całkowita długość ciała przekraczała 6 metrów. Drugim krokodylem był Diplocynodon – endemiczny rodzaj, przeważnie słodkowodny, osiągający od 1,5 do 3 metrów.

“Odnaleziona przez nas płytka nie posiada stuprocentowych cech, które mogły świadczyć, z którym rodzajem mamy do czynienia. Jednak najprawdopodobniej był to wymarły już Diplocynodon – krewny współczesnych aligatorów. Sądzimy tak, bo podobnie jak współczesne aligatory miał większą tolerancję na chłód, czyli mógł występować bardziej na północ” – tłumaczy dr Górka.

Reklama

Nie jest łatwo znaleźć tak maleńki, ok. 30-mm fragment na tak obszernym wyrobisku. “To niemal tak jak podczas grzybobrania. Co z tego, że ktoś chodzi po lesie, jak nie ma szczęścia? Trzeba mieć więc szczęście. Ale też trzeba wiedzieć, czego się szuka, żeby nie rzucać się na wszystko; żeby to oko było trochę wyczulone” - przyznał dr Górka.

Jak dodał, praca na terenie kopalni wymaga dużej uważności. “Wizyty w kopalni zawsze są związane z zagrożeniem. Zdajemy sobie sprawę, że dla pracowników i dyrekcji jesteśmy pewnym obciążeniem. Muszą oni dbać o nasze bezpieczeństwo, a przy okazji nieco odrywamy ich od obowiązków. Jesteśmy więc niesłychanie wdzięczni za umożliwienie nam tej pracy” - podkreślił geolog z UW.

Praca opublikowana przez polsko-czeski zespół badaczy prezentuje kilka wcześniejszych znalezisk szczątków krokodyli z obszaru Czech i Polski. W skład opisanego materiału wchodzi również archiwalne znalezisko zęba krokodyla z płytkowodnych osadów morskich z Pińczowa. Ząb ten odkrył prof. Andrzej Radwański w latach 60.–70. XX wieku. Kolejny z przedstawionych szczątków to ząb z czeskich Židlochovic, sprzed około 14 mln lat. Pochodzi on z kolekcji prof. Antona Rzehaka, jednak nigdy nie został wspomniany w żadnej z jego prac, mimo że na odręcznie sporządzonej etykiecie badacz prawidłowo zidentyfikował go jako ząb krokodyla.

Odkrycie zostało opisane w artykule na łamach pisma „Acta Palaeontologica Polonica”.

Ewelina Krajczyńska-Wujec (PAP)

ekr/ bar/ lm/

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV za Janem Pawłem II: różaniec ma serce chrystologiczne

2025-05-31 21:15

[ TEMATY ]

Leon XIII

Vatican News

Odmówiliście wspólnie Różaniec święty – modlitwę, która, jak podkreślił św. Jan Paweł II, ma rys maryjny i serce chrystologiczne - wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu na zakończenie majowej modlitwy różańcowej w Ogrodach Watykańskich.

Leon XIV podkreślił, że z radością dołączył do „czuwania modlitewnego na zakończenie maja, miesiąca poświęconego Maryi”. Jak zaznaczył, ta modlitwa „to gest wiary, który w prostocie i pobożności gromadzi nas pod matczynym płaszczem Maryi. W tym roku przywołuje on niektóre ważne aspekty Jubileuszu, który obchodzimy: uwielbienie, drogę, nadzieję, a przede wszystkim wiarę – rozważaną i wspólnie wyznawaną”. Cytując Jana Pawła II dodał, że modlitwa różańcowa „skupia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego” (List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 16 października 2002, 1).
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

2025-05-30 12:00

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
CZYTAJ DALEJ

Ma 9 lat i już zorganizował pielgrzymkę na Jasną Górę!

2025-06-01 12:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że nie trzeba być dorosłym, żeby zorganizować pielgrzymkę na Jasną Górę, przekonał wszystkich 9-letni Wojtek Małozięć z Łęk Górnych w diec. tarnowskiej. Kiedyś był tu z rodzicami, zakochał się w Jasnej Górze, zwłaszcza, gdy jeden z paulinów pokazał mu organy i jak twierdzi chłopiec, chciałby tu w przyszłości grać Matce Bożej.

Wojtek przyjechał na Jasną Górę z rodzicami, kiedy odbywała się pielgrzymka rolników. Były tłumy pielgrzymów. Kiedy weszli na górną część przybudówki, chłopiec mógł obserwować kaplicę z góry. Jeden z paulinów pokazał chłopcu chór i organy. - Poczułem, że to jest moje miejsce i chcę tutaj zostać. I nawet namawiałem rodziców, żeby przedłużyli urlop, aby dłużej pozostać na Jasnej Górze. Pomyślałem, że jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to zostanę organistą i będę tutaj grał - opowiadał chłopiec. To była tak wielka inspiracja, że od września Wojtek rozpocznie naukę w szkole muzycznej. Wielkie wrażenie też zrobił na nim Apel Jasnogórski, czyli wieczorne nabożeństwo na cześć Matki Bożej, na które gromadzi się wielu ludzi. Teraz chłopiec prawie codziennie śledzi transmisje z Jasnej Góry i powoli staje się prawdziwym znawcą tego miejsca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję