Na taką sytuację kapłan poradzi rodzicom w pierwszym rzędzie modlitwę. Modlitwy matki, która błaga o nawrócenie swych dzieci, Bóg wysłuchuje zawsze, jeśli tylko jest to modlitwa wytrwała i szczera. Pewien biskup powiedział matce św. Augustyna, Monice: "Niemożliwe, żeby syn tylu łez miał zginąć". Ale nie tylko chodzi o modlitwę. Chodzi o to, by dla zagubionych, wątpiących, zniechęconych być wiarygodnym świadkiem Bożej prawdy. Dzieci wrastają w życie wiary przede wszystkim wówczas, gdy ich rodzice żyją zgodnie z tym, czego nauczają. Poza tym chodzi o cierpliwość. Niecierpliwością bowiem nie można udowodnić podstawowych wartości w życiu chrześcijańskim: miłości, pokoju, wspaniałomyślności, przebaczenia. Trzeba też wiedzieć, że nie zawsze odejście od Kościoła jest odejściem od wiary, od Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu