Jedna z Szanownych Czytelniczek napisała list do redakcji, w którym zarzuciła moim felietonom upolitycznienie. A to, jej zdaniem, źle i nie przystoi w piśmie takim jak „Niedziela”. Uwagę o podobnej wymowie wygłosił też niedawno poseł Platformy Obywatelskiej Antoni Mężydło, który, komentując protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w sejmie, zauważył: „Problem zasiłków to jest bardzo bolesna sprawa. Zagrywki polityczne z wykorzystaniem takich bolesnych problemów społecznych są nieuprawnione”. Ba, ale polityka to właśnie rozwiązywanie problemów społecznych! Jeśli nie, to po co by nam byli potrzebni politycy?!
Może to zdziwi wspomnianą Czytelniczkę, ale gdy mówimy o kolejkach do lekarza, o brudnych i niepunktualnych pociągach, o źle działającej poczcie czy niekompetentnych urzędnikach, to mówimy o polityce. Wszędzie tam, gdzie powinny działać instytucje lub procedury czy infrastruktura dla dobra publicznego i za publiczne pieniądze, tam mamy do czynienia z dyskursem politycznym, ścieraniem się różnych partii, z oceną polityczną rządzących. Tygodnik „Niedziela” musiałby nie interesować się problemami Polaków, gdyby chciał izolować się od polityki.
Poseł Mężydło nie chce przyjąć do wiadomości, że premier mógłby być rozliczany z tak „bolesnego problemu”, jak system opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi. Poseł Mężydło jest członkiem partii rządzącej, więc nie dziwię się jego niechęci. Rządzący mieli 7 lat na to, żeby coś poprawić, ale nic nie poprawili. Teraz wolą, żeby było o tym cicho. Rozumiem to, ale nie pochwalam.
Z czego bowiem miałby być rozliczany premier Tusk i jego rząd, jeśli nie z „bolesnych problemów”? Może z tego, jak członkowie rządu wyglądają na zdjęciach w gazetach lub na ekranach telewizorów? Czy jak się prezentują u redaktora Lisa? Wolne żarty.
Proszę Szanownej Czytelniczki i proszę Pana Posła Mężydło, polityka to zbiór konkretów, nieraz bardzo przyziemnych. Politycy, którzy nie potrafią załatwiać konkretnych problemów, nie są nikomu potrzebni. Warto o tym pamiętać nie tylko przy okazji kampanii wyborczych.
* * *
Krzysztof Czabański Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego).
www.krzysztofczabanski.pl
Zadaniem katolickiej uczelni jest odkrywanie prawdy i uczenie młodych ludzi jej poszukiwania, a przez to służenie społeczeństwu i Kościołowi – pisze ks. prof. Władysław Zuziak, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie w tradycyjnym liście do wiernych na Poniedziałek Wielkanocny.
Wierni archidiecezji krakowskiej w Poniedziałek Wielkanocny wysłuchają listu rektora Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, a składka w tym dniu będzie przeznaczona na działalność uczelni. Swoje tegoroczne rozważania ks. prof. Władysław Zuziak poświęcił kwestii świętości w nauczaniu polskiego papieża.
„Widzialnymi i autentycznymi świadkami świętości Kościoła są jego święci. Trzeba jednak pamiętać, że z perspektywy chrześcijańskiej świętość nie jest przywilejem niewielu, lecz celem, który Bóg wyznaczył człowiekowi, stworzonemu na Jego wzór i podobieństwo” – czytamy w liście rektora UPJPII.
Jak pisze ks. prof. Zuziak, jedną z dróg do osiągnięcia świętości jest pełnienie posługi myślenia. Takiego określenia po raz pierwszy użył Jan Paweł II w 1997 r., podczas spotkania z przedstawicielami polskiej nauki i kultury w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Według Ojca Świętego posługa myślenia to w swej istocie nic innego jak służba prawdzie w wymiarze społecznym.
„Studia, chęć poznania Boga i stworzonego przez Niego świata czynią z człowieka nauki „ucznia Mądrości”. Dzieje się tak, kiedy człowiek poznaje nie po to, aby więcej wiedzieć, lecz aby bardziej miłować” – stwierdza rektor krakowskiej uczelni podkreślając, że patron uniwersytetu posłudze myślenia poświęcił nie tylko swój pontyfikat, ale całe swoje życie.
Ks. prof. Zuziak zaznacza, że poszukiwanie prawdy Jan Paweł II próbował realizować na różne sposoby: poprzez dzieła naukowe, literackie czy artystyczne. „Zawsze też wspierał ludzi, którzy poszukując prawdy, kształtowali kulturę i oblicze świata. Był głęboko przekonany o tym, że uniwersytet jako wspólnota takich ludzi jest niezbędny do życia narodu” – pisze krakowski kapłan i dodaje, że uczelnie kościelne przez prowadzenie badań naukowych poszukują prawdy w odniesieniu do Prawdy Najwyższej, którą jest Bóg.
Prof. Zuziak podkreśla, że o zadaniach, jakie polski papież zostawił środowiskom naukowym, szczególnie pamięta wspólnota akademicka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, który zawdzięcza mu swoje powstanie i rozwój. Ksiądz Rektor przypomina, że Karol Wojtyła był związany przez studia i pracę naukową z Wydziałem Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, z którego narodziła się dzisiejsza papieska uczelnia.
„Naszym studentom dajemy wiele możliwości rozwijania swoich pasji. Działają u nas odnoszący liczne sukcesy chór Psalmodia, akademickie radio i gazeta, koła naukowe oraz duszpasterstwo akademickie. Od nowego roku akademickiego uruchomimy własną telewizję uniwersytecką” – zapowiada rektor UPJPII informując, że wszystkie starania podejmowane są po to, aby realizować zadanie, jakie zostawił uczelni jej patron.
Wg ks. Zuziaka tym zadaniem jest odkrywanie prawdy i uczenie młodych ludzi jej poszukiwania, a przez to służenie społeczeństwu i Kościołowi. „Pragniemy, aby Uniwersytet Papieski był „domem Prawdy i Miłości”, czyli czymś więcej niż tylko instytucją naukową, w której dokonuje się synteza wiedzy i wiary. Domem, w którym głęboka wiara łączy rozum z kontemplacją, racjonalność z emocjonalnością, naturę z kulturą, teorię z praktyką” – czytamy w liście na Poniedziałek Wielkanocny, w którym rektor UPJPII zaznacza, że obok logiki intelektu jest także logika miłości, że dopiero wtedy mamy do czynienia z całościowym ujęciem osoby ludzkiej.
„Z radością oczekując na kanonizację naszego patrona, mamy nadzieję, że przy jego ciągłej opiece i wsparciu będziemy dalej się rozwijać, a nasi absolwenci staną się ambasadorami nauczania i postawy życiowej bł. Jana Pawła II w swoich rodzinach, miejscach pracy oraz na wszystkich drogach życia” – kończy swój list ks. prof. Władysław Zuziak.
Do wsparcia uczelni modlitwą i potrzebną pomocą zachęca wiernych archidiecezji krakowskiej także kard. Stanisław Dziwisz. „Wyrażam radość, że Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie podejmuje zadania postawione przed nim przez bł. Jana Pawła II i pozytywnie odpowiada na wyzwania stawiane przez Kościół i współczesny świat, oferując społeczeństwu nowy, wartościowy sposób dialogu ze światem nauki i kultury” – napisał metropolita krakowski.
Powołana przez Jana Pawła II Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie była uczelnią trójwydziałową. Obecnie Uniwersytet Papieski składa się z sześciu wydziałów: teologicznego, filozoficznego, historii i dziedzictwa kulturowego, nauk społecznych, teologicznego - sekcja w Tarnowie oraz niedawno erygowanego wydziału prawa kanonicznego. Studia prowadzone są na trzynastu kierunkach: teologia, filozofia, historia, historia sztuki, ochrona dóbr kultury, muzyka kościelna, dziennikarstwo i komunikacja społeczna, praca socjalna oraz nauki o rodzinie; w tym roku otworzone zostały też studia historyczno-społeczne, archiwistyka i zarządzanie dokumentacją, turystyka religijna oraz turystyka historyczna. Uczelnia prowadzi również studia doktoranckie oraz podyplomowe a także Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Skrajne rozwiązania dotyczące migrantów i uchodźców, jak blokowanie wjazdu wszystkim, wypędzanie wszystkich albo wpuszczanie wszystkich, są nieuzasadnione – powiedział abp Adrian Galbas. Zaznaczył, że polityka w tym zakresie nie może zagrażać bezpieczeństwu kraju. Potrzebna jest długofalowa strategia – dodał.
W niedzielę w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie odbyło się świętowanie Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy w Kościele katolickim. Wzięły w niej udział osoby związane z Jezuickim Centrum w Akcji (Jesuit Refugee Service – JRS Poland).
W niedzielę odnaleziono szczątki czterech obiektów przypominających części dronów. Dwa z nich zlokalizowano na Mazowszu w miejscowości Wodynie oraz w miejscowości Biała Góra, a jeden w miejscowości Sulmice w woj. lubelskim. W miejscowości Goszcza w woj. małopolskim także znaleziono element obiektu przypominającego drona.
Mazowiecka policja przekazała na platformie X, że w niedzielę około godz. 9 w miejscowości Wodynie w pow. siedleckim w lesie na odcinku kilkudziesięciu metrów, około 1 km od zabudowań, grzybiarze ujawnili części obiektu przypominającego drona. „Policjanci zabezpieczyli elementy oraz miejsce ich odnalezienia” - podała policja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.