Reklama

Wiara

Na ulicach wielkich miast, wśród stepów i piasków pustyni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Roku Wiary nakładem Wydawnictwa Missio-Polonia przy PDM ukazała się książka bł. ks. Józefa Allamano zatytułowana: „Takimi bądźcie. Misyjna duchowość i pedagogia”. Publikacja pozwala poznać „fundamenty” założonych przez bł. ks. Józefa Allamano Zgromadzeń Misjonarzy i Misjonarek Matki Bożej Pocieszenia (Consolata). Misjonarze Pocieszenia obecni są w Polsce zaledwie od 2008 r., a już dali się poznać jako ludzie, którzy z radością i zapałem służą misyjnej animacji i współpracy – także w ramach Papieskich Dzieł Misyjnych.

„Takimi bądźcie” to nie tylko tytuł książki, to ideał życia chrześcijańskiego przeżywanego w duchu głębokiej wiary i otwartego na świat misyjny. Ideał ten zrodził się w sercu ks. Józefa przed wizerunkiem Matki Bożej Pocieszenia w sanktuarium maryjnym w Turynie. „Czytać tę książkę – pisze w słowie wstępnym m. Simona Brambilla, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Matki Bożej Pocieszenia – to jak przekraczać próg świętego miejsca. Pociąga cię prostota i świeżość języka, a jednocześnie głębia i esencjonalność treści. Tym, który mówi, jest ojciec. Mówi z serca do serca. Mądrze, głęboko, prawdziwie, bezpośrednio. Mówi o Bogu, o człowieku, o życiu, które jest tak cenne, że warto je przeżyć głęboko, do końca, nie uciekając, lecz idąc na całość, z pasją i radością. Jego przesłanie jest spójne, przesiąknięte łagodnością i siłą tak charakterystyczną dla Józefa Allamano. Zaczerpniesz stąd, drogi czytelniku, wytryskującą jak woda ze skały, świeżość wiary, pokory i radości naszego charyzmatu pocieszenia!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Allamano (1851–1926), gorliwy kapłan turyński, otrzymał u stóp Matki Bożej Pocieszenia charyzmat misyjny – niesienia pocieszenia ludziom, którzy jeszcze nie znają Chrystusa Zbawiciela. Jako rektor sanktuarium Konsolaty – Pocieszycielki – założył w 1901 r. Zgromadzenie Misjonarzy, a w 1910 r. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek. Obydwom rodzinom zakonnym nadał piękny tytuł „Matki Bożej Pocieszenia”, wszak Najświętsza Maryja Panna czczona pod tym wezwaniem była dla ks. Józefa „Panią życia”: oddał Jej na zawsze swoje serce, swoje siły, swoje kapłaństwo, służąc Jej niestrudzenie w tym centrum kultu maryjnego, a poprzez swoich misjonarzy i misjonarki rozszerzając Jej imię aż po krańce ziemi.

Reklama

„Głosić będą moją chwałę wśród narodów” (Iz 66,19) – to motto dane przez ks. Józefa misjonarzom i misjonarkom Pocieszycielki, które wyraża ich miejsce w Kościele: misja „ad gentes” wśród niechrześcijan, na terenach zamieszkałych przez najuboższe grupy ludzi i tam, gdzie Chrystus jeszcze nie jest znany oraz gdzie można nawiązać dialog z wielkimi religiami świata. Misja ta jest pełniona według ducha przekazanego przez Założyciela. Duchowość ta ma następujące cechy: miłość do Chrystusa Eucharystycznego – centrum, wokół którego wszystko się toczy i do którego wszystko zmierza; oddanie się Najświętszej Maryi Pannie Pocieszycielce jako najczulszej Matce, która kocha i wszystko rozumie; wierność powierzonej misji jako współpraca w dziele zbawienia. Zadaniem misjonarzy i misjonarek jest głoszenie dobrej nowiny o zbawieniu poprzez modlitwę, służbę miłości i miłosierdzia, słowem i czynem oraz całą postawą życiową. Misja ta jest skierowana do każdej osoby spotkanej w jej konkretnej sytuacji życiowej: w dżungli amazońskiej i na ulicach wielkich metropolii, osiedli i wiosek, wśród stepów i na pustyni, na wybrzeżach morskich i na najdalszych wyspach, w czasie wędrówek na szlakach misyjnych, w szkołach i ambulatoriach, w różnego rodzaju centrach promocji, w powstających parafiach czy misyjnych kapliczkach, a więc wszędzie tam, gdzie jest człowiek spragniony Boga i Jego pocieszenia.

„Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię, wiele jest serc, które czekają wciąż!” – to stwierdzenie jest nadal aktualne, a szczególnie w naszych czasach, gdy codziennie mamy przed oczyma ludzkość zranioną, spragnioną prawdziwego pocieszenia, prawdziwej miłości.

Reklama

Aktualność takiej misji potwierdził papież Franciszek w homilii do osób konsekrowanych, gdy 7 lipca 2013 r. powiedział: „To ważne, aby nasza misja była owocna: doznać Bożego pocieszenia i przekazywać je! Ja spotkałem nieraz osoby konsekrowane, które boją się Bożego pocieszenia i... biedni i biedne, zadręczają się, bo obawiają się tej Bożej czułości. Lecz wy się nie bójcie. Nie bójcie się, Pan jest Panem pocieszenia, Panem czułości. Pan jest ojcem i mówi, że postąpi z nami jak matka ze swoim dzieckiem, z czułością. Nie bójcie się pocieszenia przez Pana. Zachęta Izajasza musi rozbrzmiewać w naszym sercu: «Pocieszcie, pocieszcie mój lud!» (40, 1), a to musi stać się misją. My musimy znaleźć Pana, który nas pociesza i iść pocieszać lud Boży. To jest misja. Ludzie potrzebują dzisiaj na pewno słów, ale przede wszystkim potrzebują, abyśmy dawali świadectwo miłosierdzia, czułości Pana, które rozgrzewa serce, budzi nadzieję, pociąga ku dobru, radości z niesienia Bożej pociechy”.

„Takich was właśnie pragnę widzieć” – mówi jeszcze dzisiaj bł. ks. Józef Allamano.

Książkę „Takimi bądźcie” można zamówić u Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia, pisząc pod adresem: konsolatapl@gmail.com.

2014-02-11 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodzi się misjonarz...

Niedziela sosnowiecka 3/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

misjonarz

Archiwum prywatne Joanny Śliwińskiej

Kiedy mówi się o misyjnym zaangażowaniu Kościoła, myśli się najczęściej o działalności księży, zakonników i sióstr zakonnych, rzadko wspomina się w tym kontekście misyjną posługę ludzi świeckich. Zaangażowanie laikatu na rzecz najbardziej potrzebujących to ciche i pokorne służenie Bogu w drugim człowieku; nawet wówczas, kiedy trzeba poświęcić wygodne i bezpieczne życie, opuścić najbliższych i przyjaciół. Postawa świeckich misjonarzy to budujący przykład. Misyjne zaangażowanie wymaga wiele samozaparcia i wyrzeczeń, otwartości na drugiego człowieka oraz gotowości do poświęceń, często z narażeniem zdrowia, a niejednokrotnie i życia. Decyzja o wyjeździe na misje nie jest łatwa, kiedy bowiem misjonarz świecki wraca po latach pracy misyjnej do domu, musi na nowo uczyć się rzeczywistości rodzinnego kraju. Mimo to nie brakuje „Bożych szaleńców” – świeckich, którzy decydują się na taki życiowy wybór.
Obecnie osoba świecka, która chce wyjechać na misje, ma dwie możliwości zrealizowania swoich pragnień: jako misjonarz świecki lub jako wolontariusz. Misjonarz świecki swój wyjazd traktuje jako życiowe powołanie i opuszcza kraj rodzinny na kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat. Komisja Episkopatu Polski ds. Misji utworzyła w Warszawie Centrum Formacji Misyjnej (CFM), w którym kandydaci przez rok przygotowują się do wyjazdu na misje. W CFM przygotowują się nie tylko osoby świeckie, ale także księża, bracia i siostry zakonne. Jest to dla nich również czas upewnienia się w swoim powołaniu misyjnym.

AGNIESZKA LOREK: – Funkcjonuje pewien stereotyp, który zawęża pojęcie „misjonarz” do księży czy sióstr zakonnych, tym bardziej że dla wielu z nich praca w najuboższych regionach świata to element powołania lub charyzmatu zgromadzenia. Co sprawia, że świeccy – ludzie młodzi – podejmują decyzję o wyjeździe na misje i kierują swoje kroki do Centrum Formacji Misyjnej?

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie Melchiora Teschnera

2024-04-28 20:58

[ TEMATY ]

koncert

Zielona Góra

Wschowa

Przyczyna Górna

Teschner

Krystyna Pruchniewska

koncert Cantus

koncert Cantus

Koncert odbył się w świątyni, w której przez ponad 20 lat pełnił posługę jako pastor Melchior Teschner, urodzony we Wschowie kompozytor i kaznodzieja.

Koncert poprzedziła wspólna modlitwa ekumeniczna. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Muzeum Ziemi Wschowskiej we współpracy z Parafią Rzymskokatolicką pw. św. Jadwigi Królowej. W kościele pw. św. Jerzego w Przyczynie Górnej należącym do parafii pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie można było wysłuchać utworów skomponowanych przez Melchiora Teschnera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję