Reklama

Rożaniec za Ojczyznę

Z Maryją ocalmy wartości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wyjątkowy sposób zwracam się dziś do wszystkich, którym droga jest nasza Ojczyzna – Polska, za którą na przestrzeni wieków oddało życie wielu naszych braci i sióstr. Jesteśmy im dziś winni serdeczną troskę o nasz dom ojczysty i miłość do wartości, jakie go stanowią. Należę do pokolenia, które bardzo świadomie przeżywało lata Polski pod komunistycznym pręgierzem. Nie muszę przekonywać, że znajdujemy się dziś w sytuacji bardzo trudnej: bieda i upodlenie ludzi, brak życiowych perspektyw, narastające spustoszenie moralne. Wszystko to sprawia, że wielu z nas o Ojczyźnie mówi już tylko w kategoriach krzywdy, jaką im w niej uczyniono. Kościół bardzo nad tym boleje i chce pomóc; wszak ma do dyspozycji właściwie tylko ambonę oraz niewielkie możliwości medialne, gdy tymczasem trzeba mierzyć się z uzbrojonym po zęby Filistynem, pragnącym zniszczyć człowieka i wszystko, co dla niego święte. Ale wiemy też, że w dziejach Polski były sytuacje, w których, gdy już „ostatnie światła zgasły”, pozostała jeszcze Matka z Jasnej Góry. Nie bez powodu tutaj właśnie Episkopat Polski zlokalizował centrum duchowości różańcowej, które tętni modlitwą za Ojczyznę. Niemniej jednak tej modlitwy wciąż jest za mało, społeczeństwo nasze większą rzeszą musi uderzyć do Boga, prosząc o Jego miłosierdzie i pomoc.

Reklama

Dlatego podejmujemy inicjatywę wydawania dodatku pt. „Różaniec za Ojczyznę”, zawierzając jego oddziaływanie i owoce Maryi Jasnogórskiej. Potrzebę jak najpowszechniejszej modlitwy różańcowej za Ojczyznę noszą w sercu nasi pasterze, ale też świeccy, porażeni tym, co dzieje się w kraju. Wiemy, jaką ta prosta, ufna modlitwa ma moc. Maryja – Wszechmoc Błagająca wysłuchała wiele narodów, m.in. dalekich Filipin czy niedawno Węgier, które chwyciły za różaniec i w niedługim czasie zaistniała w ich krajach nowa, lepsza sytuacja. Potrzeba wszak modlitwy i determinacji. Potwierdzają to także przykłady innych krajów, w których doszło do równowagi i które dzisiaj zmierzają w dobrym kierunku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeba więc, żeby nasz katolicki naród, który tak bardzo i w tak wielu miejscach kraju czci Maryję, Matkę Jezusa, stanął z różańcem w ręku przed Królową Polski w Jej Częstochowskim Obrazie i każdego wieczoru o godz. 21., podczas Apelu Jasnogórskiego, upraszał Jej pomocy. Niech ta wspólna żarliwa modlitwa łączy Polaków, tak jak łączy ich sam Apel, jak łączyła kiedyś „Solidarność”, dając przykład całemu światu.

„Matko Częstochowska, ratuj nas w potrzebie” – śpiewajmy. Polska nie może zginąć! Nie zginie, jeśli będzie szukać pomocy u Boga.

Niech polskie sumienia się obudzą, niech dokona się w ludziach nawrócenie i zmieni się sam człowiek. Bo tylko wtedy mamy także szansę na odrodzenie naszej gospodarki, która wydaje się już całkowicie zaprzepaszczona, a jest przecież podstawą naszej ziemskiej egzystencji.

Moje wezwanie do wielkiej modlitwy różańcowej wydaje się niejako ostatnim krzykiem Polski do Matki Bożej, podobnie jak kiedyś do Pana Jezusa wołał strwożony Piotr: „Panie, ratuj, giniemy!” (Mt 8, 25). Tak więc – Maryjo, Nadziejo nasza, ratuj, bo giniemy! Każdego dnia pogrążamy się coraz bardziej zarówno gospodarczo, jak i moralnie. Nie umiemy dobrze rozróżniać – „bene distinguere”, dajemy sobą manipulować, wierząc manipulantom, i w konsekwencji zmierzamy na dno. Odrzućmy wszelkie zło i wejdźmy na drogę Dekalogu.

W tym duchu pragniemy włączyć się w wielkie dzieło, jakim jest Różaniec za Ojczyznę. Niech różańcowe koronki nie znikają z naszych rąk, niech Różaniec wrasta w polskie serce i obroni Polskę.

2014-02-11 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwa miliony Polaków codziennie odmawia różaniec

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

„Ojcze nasz” i dziesięć razy „Zdrowaś Maryjo” przy rozważaniu dwudziestu tajemnic wiary – modlitwa, zwana potocznie różańcem, to ulubiona modlitwa Polaków, która towarzyszy im od stuleci. I mimo potężnej fali laicyzacji nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni – powstają wciąż nowe wspólnoty, które opierają swoją formację na tej maryjnej modlitwie. Jest to także znak firmowy polskich parafii, w których modli się miliony wiernych.

W narodowym sanktuarium maryjnym na Jasnej Górze obok kosztownych różańców królów i wodzów przechowywane są też sznury modlitewne, wykonane z chleba, wełny, sznurka przez więźniów obozów w Auschwitz i Ravensbrück – różaniec towarzyszył Polakom zawsze i wszędzie.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję