Reklama

W drodze

Polacy i ryby głosu nie mają

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Struktura własności polskich mediów gwarantuje dominację Niemcom i Rosjanom. Fatalny stan mediów publicznych powoduje, że ta dominacja zmienia się dziś niemal w monopol.

Parę lat temu Francuzi poradzili nam, żebyśmy siedzieli cicho. Rząd Tuska znakomicie dopasował się do tej rady. Niemcy coraz bardziej zdecydowanie głoszą nową wersję historii II wojny światowej: za zbrodnie tego czasu odpowiedzialni są Polacy, skądinąd, jak wiadomo, zagorzali antysemici (patrz serial telewizyjny „Nasze matki, nasi ojcowie”, który robi teraz karierę międzynarodową, a był, o zgrozo!, promowany również przez TVP). Rosjanie próbują kontrolować nasz przemysł chemiczny (przy okazji chcą poznać polską technologię taniego wytwarzania grafenu, tego cudu na miarę krzemu). Chcą także kontrolować naszą energetykę, a mają w tym wsparcie francuskie i niemieckie, bo przecież dla każdego z tych krajów gaz łupkowy jest poważnym zagrożeniem. Jedynie Amerykanie jeszcze się wahają, jak nas traktować. Czy jak partnera, choć wiadomo, że mniejszego i słabszego, ale pożytecznego, choćby w sferze militarnej (system antyrakietowy) czy biznesowej (wyposażenie armii, łupki)? Czy jak w pełni zależnego klienta?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

I tu problem zasadniczy, bo obecny polski rząd nie chce być niczyim partnerem! Nie ma też wystarczająco silnej opinii publicznej, która by zaprotestowała przeciwko traktowaniu Polski jako wasala Berlina, Paryża i Moskwy. Tak zwane media głównego nurtu (mainstream) są w zdecydowanej większości w rękach ludzi, którzy w przeszłości mieli powiązania ze służbami specjalnymi PRL-u, a zatem z sowieckimi. Archiwami na temat tych ludzi dysponują na pewno Berlin (bo Stasi było nader skrupulatne w polskich sprawach) i Moskwa, bo to ona monitorowała i kontrolowała wszystkie służby specjalne państw Układu Warszawskiego. Dotyczy to zarówno elektronicznych mediów prywatnych, jak i publicznych.

Jeśli chodzi o prasę, to Polskapresse, czyli kapitał niemiecki, jest już właścicielem blisko 90 proc. gazet regionalnych. Springer też ma istotny wpływ na rynek polskiej prasy („Fakt” i „Newsweek”). Kontrolowanie mediów oznacza de facto zarządzanie debatą publiczną. Nim media niezależne rozwiną się na tyle, żeby, przy wsparciu mediów katolickich, móc walczyć o rząd dusz i umysłów w Polsce, suwerenność Polski stanie się zamierzchłym wspomnieniem. Dlatego w Warszawie bezwzględnie i jak najszybciej rząd musi być zainteresowany budową Polski suwerennej. Wykorzystując mądrze w tym celu Unię Europejską, jej procedury, prawa, interesy, również NATO, także USA i ich interesy. I przebudowując gruntownie media publiczne.

Reklama

Na razie, na życzenie obecnej władzy i ku zadowoleniu zagranicy, jesteśmy jak te ryby, co głosu nie mają.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego).
www.krzysztofczabanski.pl

2013-12-03 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję