Reklama

Święci i błogosławieni

Matka robotników

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PIOTR LORENC: – Dlaczego, mówiąc o słudze Bożej Teresie Kierocińskiej często używa się określenia „matka” i „apostołka”?

S. BOGDANA BATOG: – Siostra Teresa Kierocińska była współzałożycielką zgromadzenia zakonnego i przełożoną generalną, dlatego tytuł „matki” przysługiwał jej z racji pełnionych obowiązków. Dla niej to nie był tylko tytuł, ale i postawa życiowa. Była duchową matką dla wielu osób. Dla Teresy Kierocińskiej być matką, oznaczało dawać życie – stać się całkowitym darem dla innych. Była matką we wszystkich relacjach, nie tylko w stosunku do dzieci i sióstr zgromadzenia, ale dla robotników i potrzebujących. Potrafiła czułą serdecznością otoczyć każdego, dostrzegając w nim Chrystusa. Mawiała: „Biedny to drugi Chrystus”. A co do określenia „apostołka”, to zaraz po jej śmierci, na łamach prasy katolickiej pojawiły się artykuły, w których została nazwana „apostołką robotników”.

– Matka Teresa Kierocińska widziała, że ludzie zamieszkujący Zagłębie potrzebują, prócz pracy, wartości duchowych. Jak starała się tę potrzebę wypełnić?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Dobrze widać te starania na przykładzie budowy domu dla dzieci. W 1936 r., widząc ogromną potrzebę rozszerzenia działalności wychowawczo-pedagogicznej, Matka Teresa zdecydowała się na wybudowanie nowego domu dla dzieci. Okoliczności nie sprzyjały podejmowaniu tego typu przedsięwzięć, Europę zalewała fala antyklerykalizmu; w Hiszpanii zaczęły się krwawe prześladowania księży i zakonników. Do incydentów dochodziło również w Sosnowcu. Sługa Boża była obecna wszędzie, nawet na rusztowaniach, gdzie doglądała pracy. Kiedy pojawiała się na budowie, jak podaje świadek: „robotnicy pracowali z jeszcze większym entuzjazmem. Wszyscy odnosili się do niej z wielką czcią, jakby była świętą”. Często z różańcem w ręku obchodziła rusztowania domu, prosząc Boga o błogosławieństwo. Była bardzo dobra dla robotników pracujących przy budowie i ich rodzin. Interesowała się ich sytuacją materialną. Jeśli warunki jej na to pozwalały, oprócz należnego wynagrodzenia za pracę obdarowywała ich żywnością i odzieżą. W zimie sama przynosiła robotnikom coś gorącego do picia. Czuwała również nad ich formację duchową – uczestnictwem w Mszy św., korzystaniem z sakramentów św.

– Dzięki jej odwadze budynek zgromadzenia był podczas wojny schronieniem dla prześladowanych przez okupanta oraz dla osieroconych dzieci...

Reklama

– Matka Teresa, decydując się po wybuchu wojny na pozostanie w Sosnowcu, szeroko otwarła drzwi klasztoru dla wszystkich potrzebujących, zarówno z miasta, jak i z okolic. Furtiance poleciła, aby nie odsyłać nikogo bez udzielenia pomocy, nawet gdyby trzeba było oddać ostatnią kromkę chleba. Jak potwierdza wielu świadków, nikt z klasztoru nie odchodził bez konkretnego wsparcia, bez pocieszenia czy serdecznego przyjęcia. Matka Teresa sama też zabiegała u ludzi zamożniejszych o ubranie i żywność, którą następnie rozdawała ubogim. Ludzie, widząc to bezgraniczne oddanie sióstr, chętnie sami przynosili jałmużnę. Jeden z piekarzy przy ul. Prostej w Sosnowcu od czasu do czasu zaopatrywał siostry w suchy chleb, a rzeźnik z Bierunia co pewien czas dostarczał siostrom za darmo mięso. Ponadto Matka Teresa dla potrzebujących przeznaczała część kartek żywnościowych, w tym również niemieckich, które przynosiły do klasztoru Ślązaczki, prosząc o modlitwę za ich synów i mężów walczących na froncie. Dzięki tym staraniom była w stanie pomóc wielu osobom, zwłaszcza ubogim z Zagłębia. Nigdy, z naciskiem podkreślają świadkowie, nie przedłożyła dobra Zgromadzenia ponad obowiązek przyjścia z pomocą ubogim i potrzebującym. Nic więc dziwnego, że klasztor przy ul. Wiejskiej był szeroko znany wśród ludności Zagłębia, a przede wszystkim jego niewielka kaplica z obrazem św. Teresy od Dzieciątka Jezus, do której przychodziło wiele osób. Zaraz na początku wojny Matka Teresa udzieliła także schronienia kilku dziewczętom, którym groziło wywiezienie na roboty do Niemiec. Gromadziły się one w jednym z pokoi nowego budynku i tam pod kierunkiem jednej z sióstr uczyły się haftu, kroju i szycia. Wszystkie te dziewczęta ocalały, a niektóre z nich wstąpiły do Zgromadzenia. W klasztorze znajdowali schronienie również mężczyźni poszukiwani przez gestapo. Jeden z nich zafascynowany odwagą Matki zeznał: „Decyzje jej nie były jakimś spontanicznym odruchem, ale były to decyzje przemyślane, świadome, wynikające zarówno z przemyślenia, z chęci pomagania w nieszczęściu, w biedzie, jak i ze szczerego patriotyzmu”. W 1941 r. z inicjatywy Komitetu Obywatelskiego w Sosnowcu Matka Teresa zorganizowała kuchnię dla ubogich, aby przyjść z pomocą najbiedniejszym. Nie odmówiła schronienia również osobom, którym udało się zbiec z więzienia. Leczyła rany żołnierzom, którzy zapukali do drzwi klasztoru. Mimo grożącej za to kary śmierci przechowywała Żydów.

– Matka była osobą rozmodloną, bezgranicznie ufającą Bogu i Matce Najświętszej...

– Matka Teresa miała zwyczaj uciekać się do Boga we wszystkich potrzebach i nigdy się nie zawiodła. Doznawała znaków cudownej pomocy Opatrzności Bożej, np. w przyjściu z pomocą osób trzecich przy regulowaniu zapłat robotnikom. Miała zwyczaj powtarzać: „Parę złotych to jest nic, ale te parę złotych i Jezus – to wszystko będzie dobrze” lub dodawała: „Ufajcie, ufajcie! Bóg nam pomoże”.

2013-11-21 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

20 lat temu

Niedziela toruńska 22/2017, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

błogosławiona

Archiwum sióstr pasterek

Matka generalna s. Gracjana niesie relikwiarz bł. Marii Karłowskiej podczas Mszy św. beatyfikacyjnej w Zakopanem

Matka generalna s. Gracjana niesie relikwiarz bł. Marii Karłowskiej
podczas Mszy św. beatyfikacyjnej w Zakopanem

W życiu człowieka wspomnienia odgrywają ważną rolę. Każdy z nas ma w pamięci miejsca, wydarzenia, osoby, słowa, a nawet myśli i uczucia, do których wraca chętnie, często z rozrzewnieniem – zwłaszcza w chwilach, które te fakty wyjątkowo przypominają. Możemy powiedzieć, że umiejętność zapamiętywania jest wyjątkowym darem Bożym. W jednej z rozprawek szkolnych czytamy: „Od tego mamy wspomnienia, aby nie dać przeminąć, nie dać odejść chwili, której nie chcemy utracić”. Zawsze możemy do niej wracać

Stajemy wobec ważnego wydarzenia sprzed dwudziestu lat, kiedy otrzymaliśmy dar pierwszej błogosławionej diecezji toruńskiej Matki Marii Karłowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, bardzo bliskiej Toruniowi poprzez posługę w Szpitalu Miejskim dla kobiet wenerycznie chorych. Pisano o tym w „Kurierze Warszawskim” z 25 maja 1935 r.: „Rzecz niebywała dotąd w dziejach klasztorów od zarania chrześcijaństwa, by zakonnice – pospolicie tak bardzo dalekie od tego właśnie rodzaju fizycznego brudu – podjęły się pielęgnacji takich ran, byleby tylko tą drogą trafić do serc, co się zabłąkały na fałszywych ścieżkach życia” .
CZYTAJ DALEJ

Czy mam czas na osobistą rozmowę z Bogiem?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 21, 5-11.

Wtorek, 25 listopada. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Katarzyny Aleksandryjskiej, dziewicy i męczennicy.
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie chwile, żeby się zarejestrować na 48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé

2025-11-26 09:09

Łukasz Krzysztofka

48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé odbędzie się w Paryżu od 28 grudnia 2025 r do 1 stycznia 2026 r. Rejestracja uczestników indywidulanych i grup mija 1 grudnia – poinformowała wspólnota z Taizé.

Od 1978 r. bracia z Taizé – wspólnoty założonej przez brata Rogera w 1940 r. – na przełomie mijającego i nadchodzącego roku organizują w różnych miastach Europy spotkania młodych z całego kontynentu. Wydarzenie ma przybliżać do siebie młodych Europejczyków dzięki wspólnym modlitwom, spotkaniom dyskusyjnym w małych grupach i warsztatom poświęconym kwestiom religijnym, kulturalnym i społecznym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję