Reklama

Dlaczego właśnie do Oratorium?

Oratorium im. ks. Bronisława Markiewicza, istniejące od 9 lat przy parafii pw. św. Michała Archanioła w Toruniu, stale przyciąga dzieci i młodzież. Nawet byli wychowankowie, dziś już żonaci, odwiedzają Oratorium i wspominają ze wzruszeniem: "To był mój drugi dom!".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Założyciel Zgromadzenia Księży Michalitów, ks. Bronisław Markiewicz, patron naszego Oratorium, mówił: "Dusza dziecka jest jak gleba niezaorana. Umiej ją uprawić, a wyda owoc stokrotny". Pracujemy z dziećmi od 9 lat, bezinteresownie jako wolontariusze. Dzieciaki odpłacają nam swoim uśmiechem i wdzięcznością. W Oratorium wychowankowie bawią się, uczą, sprzątają, jeżdżą na wycieczki i kolonie.
Obecna kadra pracująca pod dyrekcją ks. Józefa Gibały to w zdecydowanej większości ludzie z wyższym wykształceniem, o sporym doświadczeniu pedagogicznym. Przy tak wielkiej liczbie dzieci ogromną pomocą są praktykanci z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy realizują u nas swoje projekty socjoterapeutyczne. Organizujemy warsztaty terapeutyczne poświęcone konkretnym problemom, np. "Radość bez alkoholu". Dzieci z Oratorium pochodzą często z rodzin patologicznych, niesprawnych wychowawczo, zagrożonych alkoholizmem czy narkomanią. Ulegają często zgubnym wpływom rówieśników i, niestety, także własnych rodzin. W kręgu oratoryjnym dzieci uczą się asertywności, uczą się mówić "nie" w sytuacji, kiedy są namawiane do picia alkoholu.
Prowadzimy też inne działania wychowawcze, np. dyżury, sprzątanie. W Oratorium pod wpływem kolegów i wychowawców dziecko uczy się porządku i współdziałania w zespole. Doprowadzamy do tego, że dziecko nie tyle musi, ile chce coś zrobić. Temu służą także różnego rodzaju koła zainteresowań, np. teatralne. W czasie prób dzieci uczą się wyraźnie mówić i śpiewać, uczą się samodzielnej gry aktorskiej. Muszą opanować spore partie tekstu, co potem procentuje w szkołach, z którymi ściśle współpracujemy. Niejeden dyslektyk czy dziecko z wadą wymowy zaczyna lepiej pisać i czytać. Dzieci uczą się także bardzo ważnej rzeczy: dawania siebie innym. Z przedstawieniami jeździmy do innych placówek, np. do Przedszkola nr 10 w Toruniu, gdzie nasi aktorzy prezentują swoje umiejętności dzieciom niepełnosprawnym i zdrowym, wspólnie się bawią, dają coś od siebie bardziej potrzebującym.
Na zajęciach kroju i szycia lub w kole gotowania dziecko poznaje, jak wygląda ścieg "za igłą", jak przyszyć guzik i zrobić coś na drutach, jak ugotować zupę czy obrać ziemniaki. Dyplomy koła modelarskiego zajmują całą ścianę w naszej "michalickiej uczelni". Szef koła Zygfryd Franckiewicz, były mistrz świata w modelarstwie, wychował już wielu następców. Dzieci potrafią godzinami cierpliwie konstruować modele samolotów, balony i latawce, które szybują po toruńskim niebie. Trener sportowy uczy dzieci gry w piłkę nożną. Jeśli tylko połowa naszych wychowanków - a przez te dziewięć lat przewinęły się ich setki - potrafi potem poradzić sobie w życiu - to już będzie to nasz wielki sukces.
Oczywiście, nie dalibyśmy sobie rady finansowo ani kadrowo bez pomocy sponsorów, do drzwi których bez przerwy puka nasz dyrektor, Ksiądz Józef. Ludzi na szczęście nie trzeba przekonywać, że dzieciom warto pomóc. Parafia Michalitów, dzięki ofiarności proboszcza ks. Piotra Bieńka, łoży na nasze ogrzewanie i prąd. Bez sponsorów, bez pomocy Wydziału Oświaty i Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta nie byłoby ogólnotoruńskich imprez typu "Michayland" czy "Czas ucieka - szkoła czeka", na których bawią się tysiące małych torunian. Ks. Markiewicz powiedział: "Chciałbym zebrać miliony dzieci i za darmo je żywić na duszy i na ciele", i my właśnie próbujemy to robić.
Często jest nam trudno. Brak środków, trudności finansowe i wychowawcze, niewielka liczba pedagogów. Mamy świadomość, że nasze starania wydają się kroplą w morzu potrzeb, ale wtedy przypominamy sobie słowa Jezusa: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

W niedzielę pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich

2024-05-21 08:01

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W najbliższą niedzielę odbędzie się doroczna stanowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Mszy św. będzie przewodniczył i homilię wygłosi prymas Polski abp Wojciech Nowak.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik archidiecezji katowickiej ks. Rafał Bogacki, metropolita katowicki abp Adrian Galbas w zaproszeniu do męskiej części diecezjan nawiązał do hasła tegorocznej pielgrzymki „Jestem w Kościele”. Hierarcha zaapelował przy tym o przyjrzenie się w Piekarach wspólnej obecności wiernych w Kościele i próbę odpowiedzi na pytanie, co zrobić, aby była ona jeszcze intensywniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję