Reklama

Sympozjum w Toruniu

Człowiek w zjednoczonej Europie

Pytanie o człowieka w nowej rzeczywistości zjednoczonej Europy to główne zagadnienie, które próbowali rozstrzygnąć prelegenci i uczestnicy sympozjum zorganizowanego 5 grudnia br. w gmachu toruńskiego Wyższego Seminarium Duchownego przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Niedziela toruńska 1/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie prowadził kierownik Zakładu Teologii Dogmatycznej i Ekumenizmu WT UMK - ks. prof. dr hab. Czesław Rychlicki. Pierwszy prelegent prof. dr hab. Tadeusz Jasudowicz (UMK Toruń) w referacie pt. Religia i jej wolność jako fundamentalna wartość w prawie europejskim ukazał wartość religii w dziejach Europy. W nadchodzących przemianach cywilizacyjnych bierze udział wiele czynników. Wśród nich bardzo ważny składnik stanowi religia, która jest może najbardziej dostrzegalna w rozwoju cywilizacji, zwłaszcza w odniesieniu do religii transcendentalnych. W ostatecznej bowiem instancji istotnym elementem rozwoju każdej kultury jest otwarcie się na tajemnicę Boga. Religia pozostaje zawsze miejscem osobowego spotkania człowieka z Bogiem, czymś, co istotnie łączy byt skończony z nieskończonym, człowieka z transcendencją. Te przymioty religii decydują o jej sile wyzwolenia, wskazują na jej zdolność jednoczącą, podkreślają w niej element dialogu i osobowego spotkania. Dlatego sprawą istotną dla pełnego rozwoju człowieka jest wolność wyznawanej przez niego religii. Ta wartość musi pozostać istotna także w konstytucji zjednoczonej Europy. Prelegent podkreślił, że Europa została utworzona na wartościach chrześcijańskich. Cała kultura europejska przeniknięta jest chrześcijańskimi tradycjami i mimo wielu cieni, jakie w ciągu wieków miały miejsce, nie można zakwestionować wielkiej roli i miejsca tych wartości we współczesnej, jednoczącej się Europie.
Kolejny referat przygotowany przez ks. prof. dr. hab. Lucjana Baltera (UKSW Warszawa) pt. Spór o człowieka w zjednoczonej Europie przedstawił ks. dr Roman Małecki. Oprócz świadomości istnienia człowiek staje zawsze wobec wymogów, wobec obowiązków i pragnień, które są idealnymi projekcjami odnoszącymi się do sposobu jego życia oraz sposobu porządkowania i humanizowania własnego środowiska. Ale w tych pragnieniach są zawsze zawarte określone wartości, które decydują o kształcie ludzkiego życia, o jego bogactwie. Spór o wartości pozostanie więc zawsze sporem o człowieka, gdyż wartości są żywym i niewyczerpanym źródłem decyzji i zachowań ludzkich. Przeto wołanie o autentyczne wartości jest wołaniem o rozwój osobowy człowieka. Autor przypomniał nauczanie Ojca Świętego Jana Pawła II, który zawsze na pierwszym miejscu stawia człowieka. Europa musi wrócić do swoich chrześcijańskich korzeni. Spór o człowieka to w rzeczywistości spór o samego Boga. Czy znajdzie się dla Niego miejsce w zjednoczonej Europie - pytał Prelegent.
Temat: Godność człowieka - fundamentem wartości europejskich przedstawiła prof. dr hab. Aniela Dylus (UKSW Warszawa). Do wartości wpisanych w osobowy rozwój człowieka należy godność osoby ludzkiej, mająca swoje źródło w stwórczym akcie Boga, podkreślana i ustawicznie broniona przez Kościół, a w ostatnich latach jej autentycznym obrońcą i sumieniem jest Jan Paweł II. Pojęcie godności należy do najbardziej szacownych pojęć kultury. Żaden prawodawca, polityk nie może zignorować zasady, że godność człowieka ma być podstawą prawa i sądów, powinna się stać także naczelną zasadą życia w Unii Europejskiej.
Ostatni mówca dr hab. Piotr Mazurkiewicz (UKSW Warszawa) próbował odpowiedzieć na zagadnienie: Kryzys podmiotu w kulturze postmodernistycznej? Czy dzisiaj żyjemy w epoce postmodernistycznej, w której zmęczeni jesteśmy podchodzeniem do życia głównie za pomocą rozumu. Prelegent pytał o człowieka, porównując go najpierw do spacerowicza, dla którego rzeczywistość jest "prywatnym teatrem własnej wyobraźni", do gracza, dla którego normy, według jakich chce żyć, są tylko elementem chęci doznań i zabawy, czy turysty, który jest tylko kolekcjonerem kolejnych wrażeń związanych ze zwiedzaniem świata. Takim turystą można być, nie ruszając się ze swojego domu, gdzie całym światem jest dla człowieka telewizja, przenosząc go w świat ciągle nowych atrakcji i reklam. Prelegent podkreślił, że ma nadzieję, że to tylko barwna literacka ilustracja, nie mająca wiele wspólnego z rzeczywistością.
Podsumowując całe spotkanie, ks. prof. dr hab. Czesław Rychlicki podkreślił, że świat w którym przyjdzie nam żyć, będzie taki, jacy będą ludzie. "Na szczęś-cie epoka ,w której żyjemy, jest epoką pozwalającą kształtować się społeczności otwartej. To stanowi optymistyczną przesłankę dla jej pomyślnego rozwoju. Taki wniosek pokrywa się dokładnie z przesłaniem zawartym w biblijnym Objawieniu. W tej społeczności otwartej granice ludzkości nie mogą być krępowane przez granice włas-nego narodu, państwa czy własnego klanu".
Sympozjum miało na celu pochylić się nad współczesnym człowiekiem i jego miejscem w jednoczącej się Europie. Pojawiło się wiele pytań, na wiele z nich próbowano odpowiedzieć. Wszyscy prelegenci oraz dyskutanci zabierający głos po oficjalnych wystąpieniach podkreślali, że każdy człowiek ma prawo do swojego miejsca we wspólnej Europie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Abp Marek Jędraszewski odebrał Platynowy Medal Polonia Minor

2024-05-21 08:07

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odebrał w poniedziałek w Krakowie Platynowy Medal Polonia Minor, przyznawany przez władze samorządu województwa małopolskiego za działalność na rzecz województwa.

Marszałek Małopolski i zarząd województwa zdecydowali o uhonorowaniu hierarchy, aby wyrazić "najgłębszy szacunek i wdzięczność za arcypasterską posługę w archidiecezji krakowskiej oraz apostolską i pełną życzliwości troskę o powierzonych opiece wiernych". Medalem doceniają również "przynoszącą dobre owoce współpracę z samorządem województwa oraz stałą i bezcenną przychylność sprawom Małopolski i Małopolan".

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję