Reklama

Niedziela Świdnicka

Trzy lata po beatyfikacji ks. Gerharda

Niedziela świdnicka 40/2013, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

błogosławiony

Archiwum "Niedzieli Świdnickiej"

Bł. ks. Gerhard Hirschfelder

Bł. ks. Gerhard Hirschfelder

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na cmentarzu parafialnym w Kudowie-Zdroju - Czermnej znajduje się mogiła z prochami ks. Gerharda Hirschfeldera, a na niej tablica z napisem: „Ks. Gerhard Hirschfelder, męczennik obozu koncentracyjnego w Dachau, za wierność Bogu, Kościołowi i młodzieży! Urodzony 17.02.1907 r. w Kłodzku, wyświęcony na kapłana 31.01.1932 r. we Wrocławiu, wikariusz w Czermnej w latach 1932-39, aresztowany 1.08.1941 r. w Bystrzycy Kłodzkiej. Zginął w Dachau 1.08.1942 r. Tu spoczywa urna z prochami z Dachau” - tak też w skrócie można opisać bogatą biografię błogosławionego kapłana.

Znany tylko przez miejscowych?

Trzy lata temu, 10 października 2010 r., zakończył się pierwszy w diecezji świdnickiej proces beatyfikacyjny. Choć dużo mówiło się o ks. Gerhardzie Hirschfelderze, dziś niewiele osób pamięta, kim była ta wielka postać. Przyczyn może być wiele, najważniejszą jest pochodzenie duchownego, zawierucha wojenna i późniejsza migracja ludności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jeszcze przed beatyfikacją zainteresowałam się postacią księdza Gerharda - mówi jedna z mieszkanek Czermnej, dzielnicy Kudowy-Zdrój. - W okresie Wielkiego Postu były czytane w naszej parafii Stacje Drogi Krzyżowej napisane przez duchownego.

Zainteresowana kobieta postanowiła zgłębić swoją wiedzę na temat kapłana. Przyznaje jednak, że wiedza o księdzu kończy się wraz z przekroczeniem granicy Kotliny Kłodzkiej.

Reklama

- Nikt z mieszkańców nie mógł zetknąć się księdzem, bo ani my, ani nasi dziadkowie nie mieszkali na tych terenach w czasie II wojny światowej - tłumaczy mieszkanka. - Stąd ksiądz Gerhard jest postacią zapomnianą. Proces beatyfikacyjny także nie odbywał się na naszym terenie, tylko w Niemczech.

Porównywany do ks. Jerzego Popiełuszki

Gerhard Hirschfelder urodził się w 1907 r. w Kłodzku, pierwsze najważniejsze lata swojego życia spędził w miasteczku, gdzie uczęszczał do humanistycznego gimnazjum. Święcenia kapłańskie przyjął w 1932 r. z rąk wrocławskiego kard. Bertrama i odprawił swoją pierwszą Mszę prymicyjną w Długopolu-Zdroju. To z Kotliną Kłodzką związana była jego dalsza posługa duszpasterska. Jeszcze w tym samym roku błogosławiony został wikariuszem w parafii w Kudowie-Zdroju - Czermnej.

Ksiądz Gerhard, gdy został wyświęcony i rozpoczął swoją duszpasterską posługę, zaczął skupiać wokół siebie dzieci i młodzież. Jego odważne kazania i bezkompromisowa postawa moralna fascynowała młode pokolenie, które ochoczo uczestniczyło w Mszach św. i spotkaniach z kapłanem. Często w swoich naukach potępiał faszystów. Nie mógł pogodzić się z ideologią, jaką wyznawali jego rodacy.

Na celowniku władzy

Reklama

- Błogosławiony ks. Gerhard Hirschfeld to wielka postać - wyjaśnia o. Wojciech Koszyczek, wikariusz pracujący w parafii Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku. - Dziś niewielu z nas miałoby w sobie tak wielką odwagę, by w czasach niezwykle trudnych przeciwstawić się władzy. Przejęcie przez hitlerowców rządów stało się dla młodego duchownego równoznaczne z podjęciem bezkompromisowej walki z nazizmem. Szanowany i uwielbiany przede wszystkim przez młodzież, osiągał w tej walce sukcesy, które stały się przyczyną prześladowań ze strony przywódców nazistowskich. Księdzu Gerhardowi zarzucono odciąganie młodzieży od organizacji państwowych. Ostrzegano, grożono, a także wprowadzono obietnice w czyn - kontynuuje opowieść o błogosławionym księdzu franciszkanin. - Podsłuchiwano kazań, jakie wygłaszał, by następnie przekazywać ich treści władzom.

W trosce o bezpieczeństwo

Ksiądz po siedmiu latach posługi w kudowskiej parafii został przeniesiony do Bystrzycy Kłodzkiej.

- Najprawdopodobniej przeniesienie zostało zorganizowane w trosce o bezpieczeństwo księdza Gerharda - tłumaczy ojciec Wojciech. - Pomimo zagrożenia ze strony władz duchowny pozostał konsekwentny w swoim działaniu. Organizował pielgrzymki do sanktuariów w Wambierzycach i na Marię Śnieżną, w których udział brało nawet kilka tysięcy młodych ludzi z ziemi kłodzkiej.

W Bystrzycy Kłodzkiej duszpasterz nadal był podsłuchiwany i śledzony. W trakcie przesłuchań, skutecznie argumentując swoją postawę, odpierał stawiane zarzuty. W odpowiedzi na niezłomne stanowisko księdza, na rozkaz ówczesnych władz sprofanowano krzyże i święte figury. Bojówkarze Hitlerjugend doskonale wiedzieli, że podobne czyny uderzą w księdza. Po tym zdarzeniu duchowny wygłosił pamiętne kazanie, które przypieczętowało dalszy jego los.

31 lipca 1941 r. ks. Gerhard powiedział: „Kto młodzieży wyrywa z serc wiarę w Chrystusa - jest zbrodniarzem”. Następnego dnia funkcjonariusze gestapo aresztowali księdza. Już wtedy było oczywiste, że nigdy nie powróci do swojej parafii. Duchowny został przewieziony do kłodzkiego więzienia, w którym przebywał do 15 grudnia. W areszcie napisał Drogę Krzyżową.

Prochy przesłane w liście

Reklama

Dokładnie losy księdza w obozie w Dachau, do którego został przewieziony, opisuje w swojej publikacji Waldemar Wieja. Książka „Męczennik z ziemi kłodzkiej” opowiada historię ks. Gerharda Hirschfeldera.

27 grudnia 1941 r. ksiądz Gerhard Hirschfelder znalazł się w Dachau, gdzie był więźniem politycznym. Pomimo słabego zdrowia ciężko pracował. Niedożywiony i wycieńczony organizm kapłana nie wytrzymał wielkiego wysiłku fizycznego. 1 sierpnia 1942 r. duchowny zmarł na zapalenie płuc. Jego prochy zostały wysłane w kopercie rodzinie, która zorganizowała pochówek na cmentarzu w Czermnej.

Na szlaku

W rok po beatyfikacji wybitnego kapłana wyznaczono na ziemi kłodzkiej Szlak Błogosławionego Księdza Gerharda Hirschfeldera. Podążanie śladami duchownego ma przybliżyć postać niezłomnego obrońcy prawdy i męczennika czasów nazizmu. Upamiętnienie duszpasterza dzieci i młodzieży, to także podkreślenie roli, jaką pełnił na terenie diecezji świdnickiej. O pierwszym błogosławionym z diecezji winni dowiedzieć się nie tylko mieszkańcy ziemi kłodzkiej, ale cały kraj. Piękna, złota polska jesień sprzyja wyjściu na szlaki pielgrzymkowe, a malowniczo wyznaczona trasa życia i działalności duchownego, stającego w obronie wiary i godności człowieka, pozwoli przybliżyć wartości, o których jako katolicy nie powinnyśmy zapominać nigdy.

2013-10-02 09:18

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fundatorka, matka i wychowawczyni

Blisko 400 lat temu m. Zofia Czeska założyła w Krakowie szkołę dla dziewcząt, która istnieje do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii świętego Carlo Acutisa

2025-10-01 11:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

peregrynacja relikwii

ks. Emil Dudek

św. Carlo Acutis

ks. Aksel Mizera

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.

28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję