Reklama

Niedziela Kielecka

Chcę to ocalić od zapomnienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno odwiedziłam por. Jana Dubaja, żołnierza AK, wiceprezesa 1. Koła w Kielcach ŚZŻAK. Zastałam go jak zwykle przy pracy w swoim pokoju z portretem Marszałka, w którym tchnie legionowym duchem, w otoczeniu dokumentów, rozłożonych książek, opracowań, fotografii, korespondencji. Prawdziwie pracowita emerytura.

- Pokażę Pani, nad czym teraz pracuję, powiedział, sięgając po dwa, jak widać, całkiem świeże, obszerne opracowania w zielonych oprawach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zabraliśmy się wspólnie do przeglądania przygotowanej książki o jego rodzinnej miejscowości zatytułowanej „Historia kościoła w Dzierążni - jednej z najstarszych wsi na Ponidziu, 1063 rok - XI wiek”. Przybliżał mi jej dzieje, przywołując wspomnienia z lat swojego dzieciństwa, wybitnych osobowości, które na trwałe zapisały się w jej historii, klimat szkolnych lat, czasy okupacji, różne środowiska i instytucje, znakomitych księży, którzy pracowali w parafii Dzierążnia, wpływając również na rozwój miejscowości.

Reklama

To była trudna praca. Trzeba było przecież dokonać solidnej kwerendy różnych źródeł, poszukać informacji w kronikach i annałach, przygotować ilustracje, ryciny, mapy, fotografie. Efekt jest imponujący. Takiego opracowania nie ma chyba jeszcze parafia Dzierążnia. Jako syn tej ziemi por. Dubaj traktuje tę kwestię niejako jak swój obywatelski obowiązek wobec rodzinnej miejscowości i społeczności, w której wyrósł. Ma nadzieję, że uda się doprowadzić do opublikowania książki, że trafi ona do miejscowych bibliotek i zapoznają się z nią młode pokolenia po to, aby poznać przeszłość swojej małej ojczyzny.

Drugie opracowanie „Ziemia świętokrzyska. Tak było dawniej, tak jest dziś w Kielcach, na ziemi Świętego Krzyża i na Ponidziu”, która czeka na wydanie, jest poważnym dziełem liczącym ponad dwieście stron.

- Ziemia świętokrzyska jest przesiąknięta chrześcijaństwem, pobożnością, sacrum, naznaczona jest działalnością duchownych, wielkich osobowości - patriotów, mecenasów kultury, którym zawdzięczamy przebogatą spuściznę, wiele cennych, unikatowych zabytków sakralnych, które są perłami architektonicznymi - tłumaczy autor. Ten wymiar duchowy miał przełożenie na zaangażowanie społeczne i obywatelskie mieszkańców regionu, wśród których było wielu patriotów. - Chcę to wszystko ocalić od zapomnienia - podkreśla.

Oba opracowania zostały oddane pracownikom naukowym do analizy, ponieważ por. Jan Dubaj zawsze rzetelnie podchodzi do swojej pracy. Potem, jeśli znajdą się środki finansowe (por. Jan wszystko przygotował społecznie), trafią one do druku.

Reklama

Nie mogę w tym miejscu pominąć jego kolejnej wielkiej pasji, związanej z rysowaniem ekslibrisów, które są jego rozpoznawczym znakiem. Ta kolekcja liczy już kilkaset ekslibrisów. Są cykle patriotyczne, niepodległościowe, sławne postaci, żołnierze AK, osoby duchowne, wizerunki Maryi z różą, Droga Krzyżowa poświęcona Polskiej Golgocie Wschodu i wiele innych - pięknych, unikatowych, bogatych w treści historyczne i symbolikę. Ekslibrisy por. Dubaja trafiają do najznamienitszych bibliotek w Polsce, placówek i instytucji kulturalnych. Tym bardziej cieszy, że mała szkoła im. Armii Krajowej w Kajetanowie otrzymała prezent w postaci ponad stu ekslibrisów od por. Jana, które teraz są eksponowane w postaci stałej wystawy. Ostatnio wykonał kilka nowych: dedykowanych Żołnierzom Wyklętym, żołnierzom wojny polsko-bolszewickiej, o. Eustachemu Rakoczemu - w 50. rocznicę posługi kapłańskiej Jasnogórskiego Kapelana Żołnierzy Niepodległości i inne.

I tak od wielu lat, nie zważając na słabnące zdrowie i wątlejące siły. Zawsze przy rzeczach pierwszych i ważnych, dotyczących tego, co dla niego najistotniejsze - małej ojczyzny i pamięci historycznej. Por. Janie, dziękuję.

* * *

Jan Stanisław Dubaj urodził się 14 lipca 1928 r. w Dzierążni, syn Jana - patrioty i legionisty, żołnierz AK, działacz społeczny, artysta grafik, autor ważnych publikacji utrwalających historię niepodległościową, zawierających unikatowe wątki z regionu świętokrzyskiego.
Od początku 1943 r. związany z działalnością konspiracyjną, zaprzysiężony w ZWZ-AK w 1944 r. Przyjął pseudonim „Wróbel”. Służył w jednostce należącej do Inspektoratu „Maria”, którym dowodził gen. Bolesław Nieczuja-Ostrowski ps. „Mleczarnia.”
Od 1945 r. mieszkaniec Kielc. Inspektor budowlany, technolog, realizator dużych projektów budowlanych, nauczyciel w szkolnictwie zawodowym. W 1953 r. ożeniony z Anną Strzelecką, nauczycielką z Pińczowa. Dwóch synów, pięcioro wnuków, prawnuczka. Wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy AK Koło nr 1 w Kielcach, członek Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego, wieloletni działacz Związku Piłsudczyków w Warszawie, Komitetu Opieki Kopca Marszałka Józefa Piłsudskiego w Krakowie, Wspólnoty Polskiej w Warszawie, redaktor biuletynów historycznych, wśród nich znaczących obszernych albumów z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej i 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

2013-08-13 10:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz na Rzym

Niedziela Ogólnopolska 43/2022, str. 28-29

[ TEMATY ]

historia

it.wikipedia.org

Benito Mussolini podczas marszu na Rzym, 28 października 1922 r.

Benito Mussolini podczas marszu na Rzym, 28 października 1922 r.

Przed stu laty 30 tys. członków Narodowej Partii Faszystowskiej rozpoczęło zamach stanu. Przewodził im człowiek, który jeszcze kilka lat wcześniej był wyznawcą marksizmu.

Pragnęli władzy, która zapewniłaby nowy system rządów na Półwyspie Apenińskim. Chcieli też ukształtować „nowego człowieka”, dla którego doktryna faszystowska i nacjonalizm stałyby się religią, a idea państwa zastąpiłaby Boga.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Podano datę startu misji Ax-4 z polskim astronautą

2025-04-29 17:01

[ TEMATY ]

nauka

lot w kosmos

Archiwum ESA

Start misji Ax-4 z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) odbędzie się 29 maja – podała we wtorek firma Axiom Space.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej firmy Axiom Space i Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) podano również godzinę startu: będzie to 1.03 ET (Eastern Time), czyli 19.03 czasu polskiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję