Reklama

Książki

Dobry pasterz ludu swego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Staraniem Rzeszowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ukazała się książka „Nie można zdradzić Ewangelii” - zapis rozmów z abp. Ignacym Tokarczukiem, jakie w ciągu 2011 r. przeprowadził z tym zasłużonym pasterzem dr Mariusz Krzysztofiński.

Dobrze się stało, że to niezwykłe świadectwo wiary i posługi pasterskiej w Kościele mogło ukazać się w formie książki. Jest bowiem pozycją bardzo ważną i niezbędną dla badań nad historią Kościoła w Polsce, a nawet Europy Środkowo-Wschodniej minionego wieku. Jest nie tylko świadectwem stanowiącym zapis wydarzeń z życia Księdza Arcybiskupa, lecz także dokumentem historycznym, obrazującym życie religijne, polityczne i społeczne zniewolonego narodu w okresie dyktatury komunistycznej. Głębsza analiza wypowiedzi abp. Tokarczuka, a także tytuł książki sugerują, iż ma ona również charakter pasterski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieciństwo i młodość

Początki postawy Księdza Arcybiskupa ukształtowały się w domu rodzinnym w Łubiankach Wyżnych nieopodal Zbaraża. W rozmowach abp Tokarczuk barwnie opowiada o religijnej atmosferze domu rodzinnego, o wielkim umiłowaniu tradycji i rodzeniu się powołania kapłańskiego. Decyzja o wstąpieniu do seminarium zaowocowała święceniami i pracą duszpasterską m.in. w Złotnikach i Lwowie, gdzie niemal cudem uniknął śmierci z rąk UPA. Dalszy etap życia to posługa w Katowicach i na Mazurach, a od 1946 r. - studia na KUL-u.

Na nowej drodze

To był zasadniczy przełom w jego życiu. Studia już na trwałe ukierunkowały jego umysł, serce i działalność duszpasterską. Powołany na urząd biskupa, objął rządy w diecezji przemyskiej.

Aby głosić prawdę i integrować wiernych diecezji wokół wartości humanistyczno-nadprzyrodzonych, potrzebował kościołów i dobrej sieci parafialnej. Tego zadania był świadom od początku. Zdawał sobie sprawę z trudności, ale wykazał się determinacją i sprytem. Wybudował 430 kościołów - wiele z nich bez zgody władz, które nazwały go wrogiem ustroju. Ksiądz Arcybiskup opowiada, jak był inwigilowany, jak mu grożono i zakładano podsłuchy. Jednak nadrzędną powinnością było dla niego to, że nie można zdradzić Ewangelii.

Reklama

W jego kazaniach i rekolekcjach pobrzmiewał duch filozofii, którą studiował na KUL-u. Zawsze starał się mówić o Bogu, mocno wskazywał też na odwieczną Prawdę, którą jest Chrystus. Jeśli świat odrzuci tę Prawdę, rychło przekona się, że budowla jego życia nie ma gruntu stałego, lecz lotne piaski. Uczył, jak żyć, aby istnienie miało sens.

Zatroskanie o sprawy społeczne

Przeżycia wojenne i zmagania w okresie komunizmu pozostawiły mocne ślady w jego wystąpieniach. Zawsze były one odważne i bezkompromisowo potępiające zło. Ksiądz Arcybiskup przywołuje przykłady i odsłania kulisy działań skierowanych na jego osobę. Zwłaszcza gdy wspierał działalność „Solidarności”, a po wprowadzeniu stanu wojennego pomagał internowanym i ich rodzinom. Irytację służb bezpieczeństwa budziła szczególnie akceptacja przez niego oporu społecznego wobec bezprawia władz. Próbę jego dyskredytacji podjęto nawet w Watykanie. Ksiądz Biskup jednak był człowiekiem przejrzystym i żadna z tych intryg nie odniosła skutku.

Książka przybliża ducha tamtego czasu. Jej konstrukcję stanowią rozdziały wyznaczone etapami życia i działalności Księdza Arcybiskupa. Zapis tych rozmów może, a nawet powinien stać się swoistym testamentem dla współczesnych Polaków.

Śp. abp dr Ignacy Tokarczuk był 67. biskupem przemyskim i pierwszym metropolitą przemyskim, podniesionym do tej godności przez papieża Jana Pawła II podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny 2 czerwca 1991 r. Rządy w diecezji sprawował do 1993 r. 3 maja 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył abp. Ignacego Tokarczuka Orderem Orła Białego w uznaniu jego zmagań z programową ateizacją społeczeństwa i dyskryminacją osób wierzących.

„Nie można zdradzić Ewangelii -rozmowy z abp. Ignacym Tokarczukiem”. Rozmawiał, wstępem i przypisami opatrzył Mariusz Krzysztofiński, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie i Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie.

2013-08-12 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościelne prawo publiczne. Wybór źródeł

W 2012 r. Wydawnictwo KUL wydało „Kościelne prawo publiczne. Wybór źródeł”, opracowane przez pracowników i doktorantów Katedry Kościelnego Prawa Publicznego i Konstytucyjnego na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL (Mirosława Sitarza, Michała Grochowinę, Mariolę Lewicką, Agnieszkę Romanko i Piotra Wierzbickiego). Publikacja zawiera akty doktrynalne i normatywne Kościoła katolickiego, akty normatywne prawa wewnętrznego różnych państw, konkordaty, konwencje międzynarodowe, które, zdaniem redaktorów, mają największe znaczenie w historii relacji między Kościołem a państwem.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Nieprzechodni puchar

2024-04-29 23:36

Kacper Jeż/ LSO DT

    W Brzesku odbyły się XVII Mistrzostwa Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej w Piłce Nożnej Halowej.

    W rozgrywkach wzięło udział 46 drużyn z całej diecezji. Łącznie na trzech brzeskich halach zagrało ponad 300 ministrantów i lektorów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję