Okazuje się, że region, w którym mieszkam, Podkarpacie, charakteryzuje się najmniejszym w Polsce wskaźnikiem rozwodów i największą dzietnością rodzin. „To zasługa bardzo silnej sfery duchowej mieszkańców” - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego, a ja się dziwię, że do wysnucia takich wniosków potrzeba aż badań naukowych.
To raczej oczywiste, że ludzie religijni, o prawidłowo ukształtowanej postawie moralnej, tworzą trwalsze rodziny i są bardziej otwarci na nowe życie, czyli potomstwo. Małżeństwo postrzegają nie tylko jako „umowę” dwojga ludzi, którą łatwo można „wypowiedzieć” drugiej stronie, ale przede wszystkim jako nierozerwalny, zawierany przed Bogiem „na dobre i na złe” sakrament. Dzieci nie są dla nich owocem małżeńskiego „chciejstwa”, ale Bożym darem - może przyjmowanym nieraz ze świadomością trudu związanego z rodzicielstwem, ale także z przeświadczeniem, że dzieci są prawdziwym błogosławieństwem, zarówno w wymiarze rodzinnym, jak i ogólnospołecznym.
Pośród zgiełku współczesnych hedonistów, którzy twierdzą, że życie ludzkie powinno być przede wszystkim przyjemne i dostatnie, wreszcie przebija się pochwała społecznej normalności - małżeństwa i rodziny.
Franciszek zadzwonił do włoskiej rodziny zastępczej wychowującej dwoje niepełnosprawnych dzieci i podziękował za okazane przez nich serce. „Miałam wrażenie, że rozmawiam z przyjacielem. Chciał poznać bliżej historie naszych dzieci” – wyznaje Caterina, która długo nie mogła uwierzyć, że słyszy w słuchawce głos Papieża.
Ojciec Święty poznał historię tej rodziny dzięki ich przyjaciołom, którzy też mają niepełnosprawne dzieci. Byli oni ostatnio na audiencji w Watykanie, podczas której wręczyli Papieżowi list od Cateriny, Bruno i ich dzieci, opisujący realia ich życia. Napisali Franciszkowi m.in. o tym, że przysposobiona córeczka nie chodzi i nie mówi, ale dzięki wszczepieniu specjalnej protezy słucha muzyki, którą kocha i może usłyszeć głosy swych bliskich. Pisali też o dwóch naturalnych synach, z których jeden choruje na autyzm, i o jego ogromnej wierze. Do listu dołączyli zdjęcie, na którym widać jak całą rodziną oglądają w telewizji Anioł Pański z Franciszkiem. Caterina, wyznała agencji Ansa, że choć dołączyła do listu numer telefonu, to nie spodziewała się, że Papież do niej zadzwoni.
- Duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości, do której nas wszystkich wzywa Chrystus. To wezwanie jest szczególnie ważne w przeżywanym Roku Świętym, w szczególnym czasie łaski, jaki jest nam dany, abyśmy się pojednali, wybaczyli sobie wzajemne urazy i weszli na drogę świętości - mówił abp Tadeusz Wojda, który przewodniczył Mszy św. w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach dzisiejszych ogólnopolskich obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.
Nie mówił o statystykach, nie straszył – mówił prosto i dobitnie. Podczas wizytacji w parafii św. Mikołaja w Świebodzicach bp Adam Bałabuch przypomniał, że największą tragedią człowieka nie jest cierpienie ani porażka, lecz utrata więzi z Bogiem.
Hierarcha odwiedził lokalne szkoły, przedszkola i Siostry Notre Dame, modlił się na cmentarzu przy grobie ks. Władysława Lorka, a także spotkał się z grupami parafialnymi i duchowieństwem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.