Reklama

Polityka

Kościół bezrobotnych

- Klękam przed bezrobotnymi w geście solidarności. Przed wszystkimi, którzy nie mogą znaleźć pracy, wyrażając im swoje współczucie i wolę pomocy, przed wszystkimi, których prawa pracownicze nie są respektowane. - Takie słowa w Wielki Czwartek wypowiedział abp Wiktor Skworc w katowickiej katedrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród 12 osób, którym Metropolita Katowicki obmył nogi podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, znaleźli się bezrobotni. Na potrzeby bezrobotnych zostały również przeznaczone ofiary zebrane wśród wiernych w czasie tej Mszy św.

Gdy umiera żywicielka

Gest śląskiego hierarchy wpisuje się w długą tradycję wrażliwości społecznej śląskiego Kościoła. Restrukturyzacja przemysłu była tu wielkim zaskoczeniem, jak chyba w żadnym innym regionie. Jeszcze niedawno ludzie przyjeżdżali na Śląsk do pracy z całej Polski, a zaledwie w ciągu kilku miesięcy okazało się, że kopalnie i huty są nierentowne, że trzeba je zlikwidować. Decyzja ministerialnych urzędników spowodowała, że ludzie, będący dotąd beneficjantami uprzemysłowienia, stali się niemal natychmiast jego ofiarami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Najgorzej było w miastach, które żyły z jednego, dużego zakładu pracy - mówi ks. Alfred Szkróbka, emerytowany proboszcz z Bytomia. - Łagiewniki, dzielnica Bytomia, usytuowane były wokół huty zatrudniającej tysiące ludzi - opowiada. - Hutnicy nazywali ją nawet matką żywicielką. O ile do niedawna, w gospodarce socjalistycznej, bezrobocie było czymś nie do pomyślenia, nagle okazało się, że całe rzesze, niejednokrotnie podstarzałych ludzi, znalazły się w sytuacji niewyobrażalnie trudnej.

Reklama

Część dawnych pracowników huty mogła przejść na emerytury pomostowe, ale sporo dawnej załogi nie wypracowało sobie jeszcze żadnych świadczeń, a wokół nie tylko nie było przyjęć do pracy w kopalniach czy hutach, ale coraz głośniej także tam mówiło się o zwolnieniach.

- Sytuacja była katastrofalna - opowiada ks. Szkróbka. - Ludzie zaglądali do kieliszka, zapanowała prawdziwa frustracja. Jako parafia musieliśmy coś wymyślić. Zorganizowaliśmy pomoc, otwierając świetlicę środowiskową, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego - wspomina. - Dzieci z całej parafii przychodziły tu po szkole, by zjeść posiłek, odrobić lekcje i przeżyć popołudnie w radosnej atmosferze. Dzięki temu rodzice mieli więcej swobody, a przede wszystkim budżety domowe mogły być nieco odciążone.

Parafianie bytomscy poczuli się odpowiedzialni za bezrobotnych sąsiadów. Zorganizowali kuchnię, w której można było przygotować obiady dla najbiedniejszych, a na specjalnej tablicy ogłoszeń umieszczali oferty zatrudnienia.

By chciało się chcieć

W miarę upływu lat niektórzy przyzwyczajali się do bezrobocia. Pojawiał się u nich niebezpieczny syndrom, który paraliżował aktywność. - Najtrudniej jest zmienić mentalność bezrobotnego - mówi ks. Stanisław Noga, proboszcz katowickiej parafii. - Kiedy pojawiło się u nas bezrobocie, natychmiast zorganizowaliśmy pomoc w parafii. Byliśmy jedną ze wspólnot, w której działalność rozpoczęły kluby samopomocowe „Praca”. Wolontariusze próbowali szukać ofert, zachęcali przedsiębiorców do zatrudniania bezrobotnych, ale przede wszystkim motywowali zainteresowanych. Trzeba było ich wyrwać z letargu, zachęcić do działania.

Dzisiaj w parafii Matki Bożej Piekarskiej w Katowicach nie ma już klubu „Praca”. Przekształcił się w ośrodek integracyjny, choć wolontariusze zajmują się dokładnie tym samym, co przed laty. Józef Rekowski, wolontariusz ośrodka, zaangażowany był w to dzieło od początku. - Dzisiaj przychodzi do nas o wiele mniej bezrobotnych - mówi. - Ludzie zdążyli się sami nauczyć życia w nowych warunkach. Przed laty nikt nie wiedział, jak funkcjonuje Internet, w jaki sposób napisać podanie czy życiorys. Współczesny bezrobotny to zupełnie inny człowiek.

Choć mniej chętnych pojawia się w ośrodkach oferujących pomoc bezrobotnym, problem nie tylko się nie zmniejszył, ale nawet możemy mówić o jego pogorszeniu. Według oficjalnych danych, w lutym 2013 r. bezrobocie wyniosło u nas prawie 15 proc. Jeśli weźmie się pod uwagę tzw. kreatywną księgowość rządzących oraz niezliczoną rzeszę emigrantów, obecna sytuacja nie różni się w żaden sposób od sytuacji, która miała miejsce w związku z restrukturyzacją przemysłu. Warto dodać, że bezrobocie nie rozkłada się w Polsce w sposób proporcjonalny. Sytuacja w niektórych regionach jest katastrofalna, a kryzys ekonomiczny na razie nie stracił na sile. Nadchodzące lata będą więc sprawdzianem solidarności nie tylko w polskim społeczeństwie, ale przede wszystkim we wspólnocie ludzi wierzących. To będzie sprawdzian naszej wiarygodności.

2013-04-22 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed odlotem do Ameryki Papież spotkał się z bezdomnymi

[ TEMATY ]

bezrobotni

Grzegorz Gałązka

Przed odlotem do Ameryki Południowej papież Franciszek spotkał się rano w Watykanie z siedmioma bezdomnymi, którzy koczują w okolicy Placu św. Piotra - poinformowała włoska agencja ANSA.

Spotkanie odbyło się około ósmej rano. Bezdomnym towarzyszył jałmużnik papieski abp Konrad Krajewski.
CZYTAJ DALEJ

Jej lot dopiero się zaczyna. Marta Nawrocka: kobieta, matka, prezydentowa

2025-08-05 13:15

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Marta Nawrocka

Red

Gdy 6 sierpnia 2025 roku, Karol Nawrocki złoży przysięgę prezydencką, oczy Polaków zwrócą się nie tylko na nowego prezydenta, ale i na jego żonę, Martę Nawrocką – kobietę, która szybuje wysoko, dosłownie i w przenośni.

„Przepiękne Kaszuby z nieco innej perspektywy. Lot balonem to przeżycie, które polecam każdemu” – pisała kilka dni temu na Instagramie, dzieląc się nagraniem z podróży. Ten wpis, pełen lekkości i szczerości, to Marta w pigułce: autentyczna, odważna, blisko ludzi. Jaka będzie jako Pierwsza Dama? Jedno jest pewne – nie zobaczymy jej „tylko w szpilkach”, jak zapowiada w swym pierwszym wywiadzie. To właśnie ten wywiad, którego udzieliła Marcie Jarosz z serwisu „Rzeczpospolitej” kobieta.rp.pl, ujawnia jej pierwsze plany.
CZYTAJ DALEJ

Na zaprzysiężenie Nawrockiego przyjadą Polacy z każdego zakątka kraju

2025-08-06 07:59

[ TEMATY ]

Warszawa

Polacy

Karol Nawrocki

prezydent elekt

zaprzysiężenie

przyjazd

PAP

Karol Nawrocki wśród tłumów zwolenników

Karol Nawrocki wśród tłumów zwolenników

Na środowe uroczystości związane z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na prezydenta do Warszawy przyjadą ludzie z każdego zakątka Polski - powiedział PAP Zbigniew Bogucki (PiS). Według rzecznika PiS Rafała Bochenka, ludzie sami organizują swój przyjazd; to oddolna inicjatywa społeczna.

W środę o godz. 10 w sali plenarnej Sejmu zbierze się Zgromadzenie Narodowe (obradujący wspólnie posłowie i senatorowie), przed którym Karol Nawrocki złoży przysięgę prezydencką, wygłosi swoje pierwsze orędzie i rozpocznie pięcioletnią kadencję prezydenta RP. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz podkreślił w poniedziałek w rozmowie z PAP, że Nawrocki zaprasza rodaków na wszystkie wydarzenia, które odbędą się w tym dniu. Oprócz Zgromadzenia Narodowego odbędą się m.in. msza św. w Archikatedrze św. Jana, uroczystość na Zamku Królewskim, objęcie przez Karola Nawrockiego zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi, co będzie miało miejsce na placu Piłsudskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję