Reklama

Kościół

Wśród darów papieża Franciszka zawsze są medale

Zgodnie z tradycją, papież ofiaruje władzom politycznym i religijnym medal wybity z okazji podróży apostolskiej. Najnowszy medal o średnicy kilku centymetrów dotyczy czterech krajów Azji Wschodniej i Oceanii: Indonezji, Papui Nowej Gwinei, Timoru Wschodniego i Singapuru oraz znaczących dla nich symboli na których dominuje wizerunek Madonny z Dzieciątkiem. Na awersie medalu znajduje się herb papieski. Od trzeciego roku pontyfikatu, na życzenie samego papieża, nie pojawia się jego portret, a jedynie herb.

[ TEMATY ]

papież

medal

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/YASUYOSHI CHIBA / POOL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zwykle podczas zagranicznych wizyt papież Franciszek przekaże m.in. pamiątkowy medal podróży i złoty medal pontyfikatu prezydentowi Republiki Indonezji, prezydentowi Timoru Wschodniego i Singapuru oraz gubernatorowi generalnemu Papui Nowej Gwinei, a także każdej nuncjaturze apostolskiej czterech odwiedzanych krajów.

Dar, więź przyjaźni

W starożytnej tradycji podarunek jest tym, co zabiera się ze sobą po przybyciu do danego miejsca, by obdarować nim osobę goszczącą. Wymiana prezentów jest wzajemna, między gospodarzem a gościem, uniwersalnym symbolem przyjaźni, a zatem więzi; wystarczy przeczytać starogreckie wiersze, aby uzyskać dokładne wyobrażenie o tym, a także zauważyć, jak ta tradycja zachowała znaczenie w ciągu wieków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Język zmieniających się czasów

Reklama

Podczas swoich podróży papież wręcza i otrzymuje prezenty, które oprócz wartości samej w sobie mają również wartość metaforyczną. Medale są jednymi z nich, a fakt, że są wykonane na tę okazję, nosząc obrazy, które można zrozumieć w dowolnym miejscu i w dowolnym języku. Rewers lub awers nawiązuje do odwiedzanych miejsc lub innych celów w ich najważnieszych aspektach. Awers lub rewers odnosi się do papieża, jego imienia i roku pontyfikatu. W medalach papieskich popiersie papieża było głównie z profilu, ale z biegiem czasu wydaje się stopniowo zmieniać, najpierw prezentując jego twarz w trzech czwartych, a następnie całą. Profil, zgodnie z tradycją monet greckich i rzymskich, ale także renesansowych, prawdopodobnie lepiej oddaje płaskorzeźbę wpisaną w kilka dostępnych centymetrów, ale także nadaje hieratyczność przedstawionej osobie, a tym samym poczucie dystansu u patrzącego. Być może właśnie po to, aby ominąć ten problem, wizerunki papieży są w trzech czwartych ich twarzą lub w pozycji frontalnej, a czasem nawet uśmiechnięte. Medal ze swej natury wydaje się chcieć zatrzymać czas, upamiętnić konkretną oficjalną okazję i podkreśla, jak każde dzieło figuratywne, zmiany w stylu, postrzeganie symboli, a przede wszystkim zmiany w sposobie komunikacji. Jest to prawdziwy język znaków w miniaturze.

Nie portret papieża Franciszka, ale herb

W pierwszych latach pontyfikatu papież Franciszek jest również przedstawiany z profilu lub z trzech czwartych profilu, ale z czasem zamiast jego twarzy na awersie medalu pojawia się herb papieski. Pojawia się wraz z innymi postaciami, na przykład z dzieckiem na medalu z drugiego roku pontyfikatu. W końcu dominuje jego herb, któremu towarzyszy jego imię i rok pontyfikatu.

Eleonora Giampiccolo, dyrektorka działu numizmatycznego Watykańskiej Biblioteki Apostolskiej, potwierdza, że „od trzeciego roku pontyfikatu na oficjalnych medalach, a także na monetach, nie ma już portretu papieża Franciszka, ale jego herb, co jest wyborem samego papieża. Nie ma żadnej normy, która regulowałby obecność lub nieobecność jednego lub drugiego przedstawienia. Prawdą jest, że w przeszłości w medalach przeważało popiersie, ale w ostatnich czasach nie brakuje przykładów oficjalnych medali, w których zamiast portretu znajdujemy herb. Mam na myśli na przykład niektóre medale Pawła VI, a mianowicie te z okazji 39. Kongresu Eucharystycznego w Bogocie (1968), podróży do Ugandy (1969) i podróży na Daleki Wschód (1970). Widnieje na nich herb, a nie portret. Z kolei na monetach herby i portrety występowały w przeszłości naprzemiennie”.

Reklama

Arianna Cicconi zaprojektowała pamiątkowy medal na podróż papieża Franciszka do Indonezji, Papui Nowej Gwinei, Timoru Wschodniego i Singapuru w dniach 2-13 września 2024 r., wybity przez firmę Senesi. Opisuje go przed mikrofonami watykańskich mediów: „Medal jest zestawem symboli krajów, które odwiedzi papież. W szczególności mamy `Merliona` dla Singapuru, Rajskiego Ptaka dla Papui Nowej Gwinei, chłopca noszącego `kaibauk` dla Timoru Wschodniego, który jest tradycyjnym nakryciem głowy, i wreszcie złotą `Garudę` dla Indonezji, symbol narodowy, którym jest złoty orzeł. W centrum, kontynuuje projektantka, wstawiłam postać Madonny z Dzieciątkiem. Wreszcie, biorąc pod uwagę, że są to moim zdaniem kraje o niesamowicie pięknej przyrodzie, chciałem dodać kilka elementów, takich jak typowe kwiaty i rośliny oraz pasek w centrum z elementem dekoracyjnym przypominającym wodę, ponieważ są to miejsca o bardzo silnych tradycjach związanych z morzem. Chciałem złożyć pewnego rodzaju hołd, który mógłby zawierać zarówno kulturowy punkt widzenia tradycji, jak i natury, które są fundamentalne dla tych narodów” - podsumowuje.

Jedną z największych trudności w sztuce medalierskiej jest zmieszczenie i uczytelnienie tak wielu symboli na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Cicconi zauważa, że „oczywiście przestrzeń jest ograniczona i zawsze starasz się nadać równe znaczenie każdemu elementowi, również dlatego, że istnieje ryzyko, że kompozycja będzie wtedy przepełniona, a elementy zagubią się, pomieszają. Stworzenie właściwej równowagi jest dość trudne, ale podejmując kilka prób, zawsze udaje się osiągnąć pożądaną harmonię”.

Klient i inspiracja

„Zasugerowano mi, jakich rodzajów reprezentatywnych symboli użyć, które następnie zbadałam, aby zobaczyć, czym one są i jak można je wstawić we właściwy sposób. Na przykład `kaibauk` nakrycie głowy typowe dla Timoru Wschodniego zostało początkowo wspomniane tylko przez watykański Sekretariat Stanu, a ja nawet nie wiedziałem, co to jest. Oczywiście uważam, że artysta, projektant, powinien zawsze badać sugestie, które daje mu klient, również w celu stworzenia dzieła, które jest tak kompletne, jak to tylko możliwe” - wyjaśnia Cicconi.

Zaczynając od szkicu

Jeśli chodzi o wybór symboli i elementów, które będą częścią kompozycji, artystka wyjaśnia: „Zwykle zaczynam od szkicu lub raczej serii szkiców, które są następnie przeglądane przez klienta i zwykle można je rozwiązać dość szybko, ponieważ zawsze istnieją preferencje lub przynajmniej styl, który preferuje wnioskodawca.

Styl nawiązujący do tradycji

Reklama

Styl Arianny Cicconi jest klasyczny, harmonijny, inspirowany wielką rzymską tradycją barokową, co potwierdza: „Bardzo lubię klasyczny styl dekoracyjny. Bardzo lubię tego typu obrazy i przedstawienia. Nie czuję się zbyt komfortowo z abstrakcjonizmem czy obecnym minimalistycznym językiem. Czasami proszono mnie o tego typu projekty, ale uważam, że klasyczny język jest bardziej przyjazny”.

Różnica między medalem a monetą

Autorka medalu na papieską podróż do Azji i Oceanii, zapytana o różnicę między medalem a monetą, wyjaśnia, że „medal jest przede wszystkim produktem artystycznym, może mieć również określone kształty i płaskorzeźby, które mogą abstrahować od okrągłego kształtu, który jest niemal fundamentalny dla monety; może mieć również znacznie wyższe, płaskorzeźby i określone elementy, tj. wkładki. Na poziomie artystycznym można pozwolić sobie na wiele więcej. Są to rzadsze egzemplarze, ponieważ medal ma niższy nakład, podczas gdy moneta ma również wartość nominalną, którą można odczytać na awersie monety. Jest ona zawsze obecna, przynajmniej jeśli chodzi o monety obiegowe, ponieważ istnieje również różnica między monetami obiegowymi, tj. tymi, które mogą być używane do płacenia, a monetami kolekcjonerskimi, które mogą być wykonane bardziej artystycznie, które mogą mieć bardziej oryginalne cechy, podczas gdy obecne monety przestrzegają ścisłych cech produkcyjnych, tj. reliefu o określonej wysokości, określonej wielkości, a przede wszystkim określonego procentu metalu”.

Młoda święta Anna dla Kanady

Arianna Cicconi wykonała również inne medale dla papieża Franciszka, takie jak ten z okazji podróży apostolskiej do Kanady w 2022 roku. „To był pierwszy medal na podróż apostolską, o wykonanie którego mnie poproszono. Doświadczyłam przy tym naprawdę dreszczyku emocji. Kilka lat wcześniej, kiedy byłem jeszcze w Scuola dell'Arte della Medaglia Istituto Poligrafico e Zecca dello Stato w Rzymie, do której uczęszczałem do 2021 roku, jeden z moich projektów został wybrany na medal na 9. rok pontyfikatu papieża Franciszka. W szczególności medal dla Kanady jest jednym z moich ulubionych projektów, ponieważ bardzo podobała mi się postać św. Anny z Maryją z Dzieciątkiem w ramionach, a następnie obok tych dwóch postaci dekoracja z liści klonu, które są symbolem tego kraju. Pamiętam, że powiedziano mi, że papież docenił mój rysunek, ponieważ byłam jednym z niewielu spośród wszystkich uczestników tego konkursu, którzy przedstawili św. Annę z młodzieńczym wyglądem, a więc z niewinnym pięknem. Byłam szczególnie poruszona, ponieważ właśnie to chciałam przekazać”.

2024-09-05 16:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spisują się na medal

Niedziela warszawska 3/2020, str. IV

[ TEMATY ]

wyróżnienie

medal

kard. Kazimierz Nycz

Medal Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej

Łukasz Krzysztofka

Osoby wyróżnione medalem razem kard. Nyczem, biskupami i swoimi kapłanami

Osoby wyróżnione medalem razem kard. Nyczem, biskupami i swoimi kapłanami

Dwie sanitariuszki Powstania Warszawskiego, organista i liderka parafialnego zespołu Caritas znaleźli się w gronie 26 osób uhonorowanych Medalem „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”.

Odznaczenie z rąk metropolity warszawskiego odebrały osoby zaangażowane w życie parafialne. Wśród nich Grażyna Musiatowicz i Barbara Komor z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany ks. Lachowicz

2024-11-20 20:57

[ TEMATY ]

ks. Lech Lachowicz

ks. Jacek Bacewicz

morderstwo kapłana

obrażenia

Instytut św. Maksymiliana Kolbego

ks. prałat Lech Lachowicz

ks. prałat Lech Lachowicz

Makabryczny opis okoliczności napadu na ks. Lecha Lachowicza. - Jeden z policjantów stwierdził, że przez całą swoją służbę nigdy nie spotkał się z takim bestialstwem - powiedział w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” ks. Jacek Bacewicz, który był na miejscu, gdy z plebanii wynoszono ciało zamordowanego kapłana.

Ks. Bacewicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Szymanach jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce zbrodni. Jak opisuje, drzwi do plebanii były zniszczone, a ksiądz Lachowicz został zaatakowany w przedsionku przy kancelarii, gdy zszedł na dół, by zobaczyć co się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Propozycja na filmowy małżeński wieczór

2024-11-23 09:11

[ TEMATY ]

film

Materiał prasowy

„Czasem trzeba odpuścić” – któż z nas nie powtarzał sobie takiego hasła, kiedy zwyczajnie, po ludzku wiedział, że już nie da rady albo ma dość? Film o tym samym tytule to zaproszenie do wzięcia udziału w podróży, która na nowo ustawia nas na właściwe tory. Kino drogi, które chce nas skonfrontować, z naszą hierarchią wartości, czy relacjami z najbliższymi.

Ile czasu nieraz straciliśmy na tym, aby znaleźć dobry, interesujący, wartościowy film; kilkanaście czy kilkadziesiąt minut. Spieszymy z propozycją oraz krótką recenzją. Kto wie, może w tym serwisie będzie to już regularna publikacja?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję