Reklama

Zdrowie

Raport z Wielkiej Brytanii

Zaprzestanie podawania blokerów dojrzewania nie zwiększa liczby samobójstw - informują Brytyjczycy

Raport przygotowany na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii nie wykazał znaczącego wzrostu liczby samobójstw wśród młodych osób z dysforią płciową na podstawie danych zebranych przez obecnie zamkniętą klinikę Tavistock. To obala twierdzenia, że zatrzymanie przyjmowania leków blokujących dojrzewanie płciowe i operacji zwiększa liczbę samobójstw wśród młodzieży z zaburzeniami płci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podaje portal LiveSiteNews.com, przez ponad dekadę ruch transpłciowy wykorzystywał potężne kłamstwo do szantażowania zdesperowanych rodziców i nieudolnych polityków, aby zaakceptowali ich program: że jeśli dzieciom z zaburzeniami płci nie zapewni się zmiany płci - "opieki potwierdzającej płeć" - będą one narażone na wysokie ryzyko samobójstwa. Rodzic po rodzicu słyszał proste, kłamliwe pytanie, zadawane im przez lekarzy-aktywistów trans: "Wolałbyś mieć martwą córkę czy żywego syna?".

To doprowadziło między innymi do tragedii rodzinnej znanego, amerykańskiego miliardera Elona Muska, o czym wcześniej pisaliśmy tutaj.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druzgocące konkluzje raportu

Reklama

Teraz urzędnicy przygotowali raport dotyczący prywatnej kliniki Travistok, gdzie miało dojść do rzekomych prób samobójstw po zaprzestaniu podawania blokerów dojrzewania. Dokument zatytułowany "Przegląd samobójstw i dysforii płciowej w Tavistock and Portman NHS Foundation Trust: niezależny raport" został opublikowany przez rząd Wielkiej Brytanii w zeszłym tygodniu, 19 lipca. Profesor Louis Appleby został poproszony przez sekretarza zdrowia Wesa Streetinga o zbadanie dowodów po tym, jak działacze LGBT twierdzili, że liczba samobójstw gwałtownie wzrosła z powodu ograniczeń dotyczących blokerów dojrzewania, które zostały po raz pierwszy wdrożone w 2020 roku.

Już w pierwszych zdaniach dokument obala nieprawdziwe tezy:

1. Dane nie potwierdzają twierdzenia, że ​​nastąpił duży wzrost liczby samobójstw wśród młodych pacjentów z dysforią płciową w Tavistock.

2. Sposób, w jaki ten problem był omawiany w mediach społecznościowych, był nieczuły, niepokojący i niebezpieczny oraz jest sprzeczny z wytycznymi dotyczącymi bezpiecznego zgłaszania samobójstw.

3. Oświadczenia, które zostały umieszczone w domenie publicznej, nie spełniają podstawowych standardów dowodów statystycznych.

4. Należy odejść od przekonania, że ​​leki blokujące dojrzewanie są głównym wskaźnikiem bezstronnej akceptacji w tej dziedzinie opieki zdrowotnej.

5. Musimy zapewnić wysokiej jakości dane, do których każdy ma zaufanie, jako podstawę poprawy bezpieczeństwa dla tej zagrożonej grupy młodych ludzi.

Reklama

"Ta recenzja jest druzgocąca dla praktycznie każdego twierdzenia aktywistów trans - a Appleby zauważa nawet, w punkcie drugim swojego podsumowania, że aktywiści trans sami stanowią realne zagrożenie dla dzieci z dezorientacją płciową poprzez swoje nieodpowiedzialne kłamstwa na temat samobójstw. Samobójstwo, jak od dawna wiadomo, jest zaraźliwe społecznie - a aktywiści transseksualni wyraźnie zachęcają dzieci z dezorientacją płciową do zgłaszania myśli samobójczych w celu nabycia blokerów dojrzewania" - skomentował wyniki Jonathon Van Maren, dyrektor ds. komunikacji w Canadian Centre for Bio-Ethical Reform.

Po decyzji ministra rozpętała się burza w mediach społecznościowych

Sprawa ma swój początek jeszcze w 2020 roku. Jak czytamy w raporcie, to wtedy zostały wysunięte roszczenia przez grupę kampanii prawnych Good Law Project, która kwestionuje decyzję poprzedniego ministra zdrowia o zakończeniu przepisywania leków blokujących dojrzewanie przez prywatne kliniki dzieciom i młodzieży z dysforią płciową. Głównym roszczeniem, przedstawionym na X (dawniej znanym jako Twitter), jest to, że nastąpił znaczny wzrost liczby samobójstw wśród obecnych i niedawnych pacjentów usługi Gender Identity Development Service (Usługa Rozwoju Tożsamości Płciowej - w skrócie GIDS) w Tavistock od czasu wcześniejszego ograniczenia leków blokujących dojrzewanie, które nastąpiło po decyzji Sądu Najwyższego w sprawie (Bell v Tavistock) w grudniu 2020 r.

Wzrost ten jest opisywany jako „gwałtowny wzrost” samobójstw i „eksplozja”, co wskazuje na znaczny i, co dorozumiane, jednoznaczny wzrost. Istnieje wiele odniesień do dzieci umierających w przyszłości, ponieważ nie mają dostępu do leków blokujących dojrzewanie. Roszczenie to ma opierać się na niepublikowanych danych dostarczonych przez 2 członków personelu Tavistock, opisanych jako sygnaliści. Na Twitterze/X dowody przedstawiono w postaci zrzutów ekranu fragmentów zapisów posiedzeń zarządu Tavistock i innych dokumentów. Odnoszą się one do samobójstw, zgonów z nieokreślonych przyczyn i „incydentów bezpieczeństwa”.

Fakty przeczą tezom aktywistów

Reklama

Konkretne twierdzenie mówi, że w ciągu 3 lat przed wyrokiem Sądu Najwyższego doszło do jednego samobójstwa pacjenta z listy oczekujących GIDS, a w ciągu 3 lat po wyroku odnotowano 16 zgonów (zamiast samobójstw). Mówi się, że sygnaliści zarzucili Angielskiej Narodowej Służbie Zdrowia (NHSE) tuszowanie sprawy. Tego typu twierdzenia zostały retweetowane tysiące razy przez innych aktywistów i członków społeczeństwa. Zostały powtórzone przez niektórych czołowych dziennikarzy, chociaż nic nie wskazuje na to, że sami zbadali dowody. Oni również przyjęli język „umierających dzieci”.

W okresie od 2018-19 do 2023-24 odnotowano 12 samobójstw - pięć w ciągu trzech lat poprzedzających rok 2020-21 i siedem w ciągu trzech kolejnych lat. "Zasadniczo nie ma różnicy", stwierdza prof. Appleby w swoim raporcie, "biorąc pod uwagę spodziewane wahania w małych liczbach i nie osiągnęłyby one istotności statystycznej". I jak dodaje: "W szczególności wśród osób poniżej 18 roku życia doszło do 3 samobójstw przed i 3 po 2020-21 roku".

Eksperci ostrzegają o zgubnych skutkach teorii aktywistów

Appleby, profesor psychiatrii i doświadczony badacz samobójstw z Uniwersytetu w Manchesterze, ostrzegł, że retoryka aktywistów transseksualnych może w rzeczywistości prowadzić do naśladowania tego zachowania przez nastolatków. "Jednym z zagrożeń jest to, że młodzi ludzie i ich rodziny będą przerażeni przewidywaniami, że samobójstwo jest nieuniknione bez blokerów dojrzewania - Świadczą o tym niektóre reakcje w mediach społecznościowych" - powiedział w wywiadzie dla BBC.

Blokery dojrzewania a sprawa polska

Reklama

Sprawa blokerów dojrzewania nie omija także Polski, zwłaszcza, że krajowe prawodawstwo często nie nadąża za "pomysłami" współczesnego świata.

We wtorek 23 lipca sejmowa Komisja do spraw Petycji rozpatrzyła opracowany przez Instytut Ordo Iuris projekt ustawy o zakazie wykonywania tranzycji, czyli operacji tak zwanej „zmiany płci” wobec osób małoletnich, ubezwłasnowolnionych oraz cierpiących na zaburzenia psychiczne uniemożliwiające świadome wyrażenie zgody.

Do sprawy będziemy wracać.

Źródła: Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Wielkiej Brytanii, LiveSiteNews.com, BBC, Ordo Iuris

2024-07-26 10:22

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pozostawieni samym sobie

Z góry było wiadomo, że raport z działalności Państwowej Komisji ds. Pedofilii będzie wstrząsający jak sama zbrodnia.

Najstraszniejsze jest m.in. to, że w wielu znanych komisji przypadkach pedofilii (więcej niż jednej trzeciej) sprawcami były osoby spokrewnione, najczęściej rodzice (odpowiednio 35,6% i 23,3%). A także to, że skrzywdzone dzieci są pozostawione samym sobie.
CZYTAJ DALEJ

Oława broni się przed powodzią

2024-09-18 11:45

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Ks. Łukasz Romańczuk

Odra we Wrocławiu

Odra we Wrocławiu

W Oławie trwa walka o uratowanie miasta przed powodzią. Mieszkańcy Starego Otoku i Starego Górnika, miejscowości nieopodal Oławy zmagają się z żywiołem wody. W stały kontakcie z parafianami jest ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii śs. Apostołów Piotra i Pawła.

-Kilka chwil temu dostałem filmik od kościelnego ze Starego Górnika, który pokazywał, jak woda zalała jego dom. Z kolei parafianka ze Starego Otoku wysłała mi smsa z informacją, że w jej domu jest już metr wody. Tu w Oławie jeszcze się bronimy. Ludzie pracują cały czas, układają worki. Poziom wody jest bliski wylania, ale jeszcze jest w miarę stabilnie - zaznacza ks. Leszek Woźny.
CZYTAJ DALEJ

S. Jarkowska: siostry zakonne też doświadczają przemocy. Ważne, by znać jej symptomy – by pomagać

2024-09-18 21:59

[ TEMATY ]

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że siostry zakonne też doświadczają przemocy oraz, że ważne jest by umieć czytać sygnały, które o tej przemocy mogą świadczyć, po to, by pomagać - mówiła s. Agnieszka Jarkowska SCdSC podczas 149. Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce. W rozmowie z KAI s. Jarkowska wyjaśniała m.in. czym jest przemoc duchowa i jak bardzo trzeba uważać, by nie wkraczać w czyjeś sumienie i intymną relację z Bogiem.

S. Agnieszka Jarkowska SCdSC w drugim dniu 149. Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce mówiła o przemocy oraz o jej symptomach. Zwracała uwagę, że w zgromadzeniach zakonnych mogą być osoby, które jej doświadczyły na różnych etapach swojego życia - jeszcze w dzieciństwie, w czasie formacji albo już w życiu zakonnym. Mogła to być przemoc w różnych formach i na różnych płaszczyznach, pojawiająca się w różnych sytuacjach, czy to ze strony formatorek i przełożonych, czy to w pracy duszpasterskiej, ze strony współpracowników, księży lub świeckich itp. S. Jarkowska tłumaczyła, co dzieje się z osobą dotkniętą przemocą, jak może reagować i dlaczego nie rozumiemy niektórych jej zachować. Wyjaśniała że coś, co interpretujemy np. jako niechęć do życia zakonnego, brak powołania, brak wytrwałości, jeżeli ktoś ma np. problem z modlitwą, czy utrzymaniem zakonnego rytmu dnia - może by symptomem przemocy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję