Kończący się 65. Tydzień Miłosierdzia miał nas uwrażliwić na dramatyczną często sytuację ludzi, pośród których żyjemy: bezrobocie, ubóstwo, alkoholizm, narkomania - apelował bp Krzysztof Nitkiewicz w homilii, wygłoszonej podczas III Archidiecezjalnego Kongresu Miłosierdzia Bożego, który od 27 września odbywał się w Białymstoku, w rocznicę beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. siostry Faustyny. „Chcę powiedzieć to tym, którzy nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć, że nie ma w Polsce drugiej instytucji pozarządowej, która robiłaby tak wiele w dziedzinie czynnego świadczenia miłosierdzia, co Kościół katolicki. Można zrobić jedną, drugą imprezę charytatywną, robiąc szum i rozgłos na cały kraj i jeszcze poza jego granicami, a Kościół prowadzi systematyczną, charytatywną pracę dzień po dniu. Kościół jest obecny wszędzie tam, gdzie jest biedny, potrzebujący człowiek - przypominał Biskup Ordynariusz, zapraszając: „Otwórzmy szeroko nasze serca, bądźmy miłosierni dla naszych bliskich, bo to właśnie jest najlepszy sposób uczczenia pierwszej rocznicy beatyfikacji ks. Michała Sopoćki. On szedł taką właśnie drogą, głosząc ustami i czynami prawdę o Bożym Miłosierdziu”.
Centralnym punktem Kongresu była Msza św., sprawowana w niedzielę 27 września o godzinie 15 na placu przed sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. Eucharystii przewodniczył metropolita białostocki abp Edward Ozorowski, a homilię wygłosił bp Krzysztof Nitkiewicz, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Michała Sopoćki. Kaznodzieja przypomniał trudne drogi życiowe błogosławionego ks. Sopoćki, który „został postawiony przez Pana u boku św. Faustyny, a następnie przejął od niej misję głoszenia światu prawdy o Bożym Miłosierdziu. Dlatego jest dla nas prorokiem, posłańcem Pańskim, który stał się głosem Najwyższego, ukazując kierunek i środki, zarówno przez posługę słowa pisanego i mówionego, jak i przez swoje życie. Wizerunek błogosławionego Michała musi budzić nasze sumienia, musi spędzać nam sen z oczu. Ilu ludzi nie słyszało nigdy, że tylko Boże Miłosierdzie jest ratunkiem dla człowieka i dla świata. Nie wie, że tylko ono może ocalić, że ono odpuszcza skruszonemu grzesznikowi największe winy. Ci ludzie żyją obok nas i winniśmy im mówić o Bożym Miłosierdziu. Mówienie o Bożym Miłosierdziu musi być jednak uwiarygodnione uczynkami miłosierdzia. Trzeba czynić miłosierdzie, to znaczy być dla drugiego”.
Po uroczystości na placu przed świątynią Zmartwychwstania Pańskiego dokonano poświęcenia figury Jezusa Miłosiernego ufundowanej przez abp. Stanisława Szymeckiego. Poświęcenia pomnika wraz z Metropolitą Białostockim i Arcybiskupem Seniorem dokonał również bp Nitkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu