Reklama

W diecezjach

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

Arcybiskup pisze o odkrywaniu swojego powołania w Kościele i w świecie. „Bądźmy pasjonatami życia i zaangażujmy się w pełną miłości troskę o tych, którzy nas otaczają i o środowisko, w którym żyjemy” ‒ cytuje papieża Franciszka. Prosi również o modlitwę w intencji powołań. ‒ Módlmy się o to indywidualnie i wspólnotowo. Niech ta modlitwa będzie zanoszona podczas Mszy świętej oraz w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu ‒ czytamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha zarządził ponadto, aby od IV Niedzieli Wielkanocnej (Dobrego Pasterza) aż do uroczystości świętych Apostołów Piotra i Pawła, podczas każdej Mszy świętej lub bezpośrednio po niej, modlono się o powołania, dodając to wezwanie do modlitwy powszechnej. Intencja ma być obecna również podczas nabożeństw majowych i czerwcowych. ‒ Ludzie muszą mieć świadomość, że jeśli nie będą modlili się o powołania, nie będą mieli w przyszłości kogoś, kto poda im Słowo i sakramenty ‒ pisze arcybiskup.

Jak wskazuje, troska o nowe powołania to także nieustanna dbałość o jakość naszego życia. ‒ Przygotowujemy się do jubileuszu setnej rocznicy powstania naszej diecezji. Nie chcemy tego robić przede wszystkim w sposób zewnętrzny; przez proporczyki i chorągiewki ‒ podkreśla. ‒ Nie oszukujmy się, do gromady ludzi nieustannie zmęczonych i zmanierowanych nikt nie przyjdzie! Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze abp Galbas.

Reklama

Zachęca księży do regularnego rachunku sumienia, czy ich styl życia jest wzorowy. ‒ Jeśli powołania są darem Boga, to z pewnością Bóg ich nikomu nie podaruje „na zmarnowanie”. Jeśli jakaś wspólnota, nie będzie dostatecznie dojrzała, aby przyjąć Boży dar, jeśli nie zagwarantuje, że każde powołanie rozezna, uszanuje i dobre wykorzysta, Bóg powołań nie da ‒ czytamy w przesłaniu.

Jak zauważa arcybiskup, troska o powołania to także stałe, systematyczne duszpasterstwo młodych, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i wspólnotowym. Zachęca do tworzenia dobrych miejsc spotkań na wzór oratoriów św. Jana Bosko. ‒ Nie szkodzi, że to kosztuje. Nie dajemy ze swoich ‒ przekonuje.

Jak zaznacza, troska o powołania polega także na informacji. Odtąd w każdej parafialnej gablocie z ogłoszeniami ma pojawić się czytelna i jasna informacja o Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym. Katechetów, duszpasterzy Liturgicznej Służby Ołtarza, a także młodzież i studentów hierarcha prosi, aby tematowi rozeznawania powołania poświęcili czas na katechezie i podczas spotkań formacyjnych. Informacje mają być też dostępne na stronach internetowych parafii.

Arcybiskup prosi też o liczny udział w uroczystości święceń prezbiteratu, która odbędzie się w katedrze Chrystusa Króla 11 maja o godzinie 10:00. Jak podkreśla, sprawa powołań to sprawa naszej teraźniejszości i przyszłości. ‒ Poświęćmy się jej bez reszty i bez wyjątku. Jeśli nasze intencje będą szczere, modlitwy wytrwałe, a działania odważne, Bóg na pewno nam pobłogosławi! ‒ pisze abp Galbas.

2024-04-20 08:50

Ocena: +19 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: nikt za Fundusz Kościelny nie będzie w Kościele oddawał życia

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Fundusz Kościelny

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Wydaje mi się, że nikt za Fundusz Kościelny w Kościele życia nie będzie oddawał. Fundusz Kościelny to już "leciwy dziadek" i spokojnie może odpocząć. Są bardziej nowoczesne metody wspierania działalności Kościoła ‒ powiedział na antenie Radia eM abp Adrian Galbas.

Arcybiskup przypomniał, że już kilkanaście lat temu dyskutowano na ten temat. W jego opinii, wiele argumentów wtedy padło i były one bardzo sensowne, zatem wystarczy do tego wrócić. ‒ Bardzo dobrze, że jest wspólna deklaracja, by o tym rozmawiać ‒ i rządu, i kościołów ‒ bo nie dotyczy to tylko wspólnoty rzymskokatolickiej. Cieszę się, że dano sobie trochę czasu i ta sprawa nie jest dyskutowana w ciągu kilku godzin. Rozmawiajmy, szukajmy rozwiązań, patrzmy jak to jest zrobione w innych krajach. I niech temu wszystkiemu towarzyszy spokój ‒ podkreślił.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami.
Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”.
O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”.
Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”.
W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci.
Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.

CZYTAJ DALEJ

Nie chodzi tylko o tego policjanta

2024-07-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Policjant, który nie wpuścił posłanek Koalicji Obywatelskiej do strefy zamkniętej przy granicy usłyszał zarzuty karne i będzie odpowiadał przed sądem.

Co ciekawe, jak informuje Onet, prokuratura najpierw odmówiła wszczęcia śledztwa, a potem je umorzyła, „jednak po zmianie władzy nastąpił nagły zwrot”. Okazuje się, że dojście koalicji Donalda Tuska do władzy zmotywowało prokuratora, żeby wrócić do sprawy i skierować do sądu akt oskarżenia. Co to oznacza dla policjanta? Koszty, upokorzenie, konieczność tłumaczenia i dowodzenia, że nie zrobił nic złego, stres nie tylko dla niego, ale dla całej rodziny, która z pewnością obawia się o los mężczyzny. Trudno się dziwić, byłemu naczelnikowi wydziału prewencji grozi do trzech lat więzienia.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję